Klopp: Przypomnieliśmy sobie smak zwycięstwa
Po wygranej w powtórce przeciwko Wolves Liverpool zmierzy się ze swoim ostatnim pogromcą - Brigthon - w następnej rundzie F.A. Cup. Okazało się, że bramka Elliotta z 13 minut była wystarczająca by wrócić z Molineux z tarczą. Oto co Klopp powiedział na konferencji po meczu.
Czy otrzymał od zespołu właściwą reakcję...
Zareagowaliśmy w odpowiedni sposób. Byliśmy bardzo kompaktowi, wygrywaliśmy pojedynki, odzyskiwaliśmy piłki zaraz po ich stracie. Harvey strzelił piękną bramkę zaskakując bramkarza, jako golkiper nie spodziewałbym się w tej sytuacji strzału. Wszystkie indywidualne występy były również dobre. Dziś w końcu przypomnieliśmy sobie smak zwycięstwa po dobrym spotkaniu.
O dobrym występie Bajcetica...
Dobry piłkarz, bardzo bystry momentami. Im młodszy jesteś, tym ważniejsze jest, żeby mieć dobry start w meczu. W wielu sytuacjach widział przestrzeń tam gdzie ja jej nie widziałem. To co w szczególności mi się podobało to odbiory. Posiadanie Thiago obok niego jest także bardzo pomocne, Keita zagrał solidnie. Obaj skrzydłowi bronili dobrze, a środek domykał Cody, utrzymując się długo przy piłce. Gramy w sobotę bardzo ważne spotkanie i gdybyśmy dziś znów zaprezentowali się tak jak w sobotę, to nie wiem co ludzie by pomyśleli. Teraz mamy coś na czym możemy zbudować pewność siebie i iść dalej.
O szansie rewanżu na Brighton...
Moją pracą nie jest pożądanie zemsty na zespole, który wygrał z nami mecz. Chcieliśmy przejść dalej i to się udało. Wiedzieliśmy, że czeka na nas Brighton i nie mam z tym żadnego problemu.
O tym czy chce zostawić Firmino w klubie...
Tak. Nic się nie zmieniło.
O występach Elliotta i Milnera...
Elliott zagrał bardzo dobrze, tak samo jak Fabio, który przez dłuższy czas nie pojawił się w składzie. Mieliśmy dziś jednego napastnika, a Harvey grał znacznie głębiej niż zazwyczaj robią to nasi skrzydłowi. Taka była jego rola z której dobrze się wywiązał.
Jeśli chodzi o Milnera? Top. Najmłodszy i najstarsi byli dziś wyjątkowi. Ważne jest żebyś w takim meczu za bardzo nie dał się ponieść. W pewnym momencie zostaliśmy głęboko zepchnięci do defensywy, ale zmiany pomogły, z czego jestem bardzo zadowolony.
Komentarze (5)