Podcast "We are Liverpool" z udziałem Robertsona
Andy Robertson wziął udział w podcaście “We are Liverpool”. Zawodnik rozmawiał z prowadzącymi - Robbiem Fowlerem i Peterem McDowallem.
Lewy obrońca The Reds mówił z typową dla siebie szczerością na wiele tematów. Poniżej przedstawiamy pięć głównych wniosków z odcinka.
O tym, jak sprowadził Calvina Harrisa na paradę
Harris całe życie jest fanem Liverpoolu, a granie dla zawodników swojego ulubionego klubu w maju zeszłego roku nazwał najważniejszym występem swojego życia.
To właśnie Robertson zaaranżował występ znanego na całym świecie DJ'a, pierwszy raz proponując mu to już dwa lata wcześniej.
- To miało wydarzyć się wtedy, kiedy wygraliśmy Premier League [w sezonie 2019/20]. Rozmawiałem z nim o tym, mieliśmy 15 albo 18 punktów przewagi w lutym i pomyślałem, że go zapytam - mówił obrońca.
The Reds zdobyli wtedy tytuł Mistrza Anglii, ale obostrzenia związane z pandemią nie pozwoliły na paradę. Robertson wznowił jednak plan po tym, jak w 2022 roku Liverpool wygrał Puchar Ligi Angielskiej i Puchar Anglii.
- Pomyślałem, że go zapytam. Na szczęście nadal był bardzo chętny. To najprawdopodobniej jeden z jego najlepszych występów, a odbył się w autokarze z zawodnikami, których uwielbia i to w towarzystwie fanów. To było dla niego inne przeżycie, normalnie gra na stadionach albo na Ibizie… To było fantastyczne. Zapamiętamy to na zawsze.
Robertson wyjawił też, że jeden z jego kolegów z drużyny próbuje zaprzyjaźnić się ze zdobywcą nagrody Grammy.
- Teraz Virg próbuje mi go ukraść! On chce być jego najlepszym kumplem! Pozwolę im się przyjaźnić, są podobnego wzrostu!
O swoim dzieciństwie
Robertson mówił także o swoim dzieciństwie w Glasgow, zaznaczając, że wartości wyznawane przez jego matkę i ojca pomogły mu odnaleźć się w życiu.
- Nie mieliśmy jakoś dużo pieniędzy, ale mieliśmy dach nad głową i jedzenie na stole, czasami trzeba doceniać swoje szczęście - mówił.
- Ludzie biorą niektóre rzeczy za pewnik. Moi rodzice dali wspaniałe życie mi i mojego bratu.
- Zawsze wpłacali pieniądze na cele charytatywne, tak jak moje ciocie i moi wujkowie. Od dziecka uczyli nas, że zawsze możemy pomóc innym.
Robertson założył własną organizację charytatywną w Szkocji w 2020 roku, a jego działalność została nagrodzona - otrzymał on niedawno Order Imperium Brytyjskiego.
Teraz chce przekazać wyznawane wartości swoim dzieciom.
- Wraz z żoną jesteśmy świadomi, że nasze dzieci są w lepszej sytuacji niż my byliśmy w ich wieku. Chodzi o to, że ich rodzice mają pieniądze i mogą dać im dobry start. Jednak bardzo ważne jest to, aby były samodzielne i miały dobrą etykę pracy. Na razie są na to za małe, ale powoli będziemy ich tego uczyć.
- Dostają nagrody, jeśli są grzeczne cały tydzień. Ja też tak miałem - jeśli wraz z bratem zachowywaliśmy się dobrze cały tydzień, mama kupowała nam jedzenie na wynos albo paczkę słodyczy w sobotę. Teraz ja też tak robię.
O swojej roli lidera w zespole Liverpoolu
Robertson jest jednym z sześciu liderów z pierwszej drużyny. Oprócz niego w tej grupie są też Jordan Henderson, James Milner, Virgil van Dijk, Alisson Becker i Trent-Alexander Arnold.
Szkocki obrońca, który dołączył do grupy w 2021 po zespołowym głosowaniu, wyjaśnił, jakie cechy ma każdy z członków.
- Wszyscy mamy inne sposoby bycia liderem. Hendo prowadzi drużynę, potrafi opiekować się wszystkimi, zawsze tak było. Millie upewnia się, że wyznaczone standardy są trzymane. Virgil potrafi stanowczo mówić
- Pomagam chłopakom. Staram się pomóc młodszym zawodnikom.
- Trent jest nadal młody, ale też jest liderem. Każdy młody chłopiec, który do nas dołącza, patrzy na Trenta i chce być jak on.
O wpływie Jürgena Kloppa na jego karierę
Robertson jest jednym z kluczowych zawodników Liverpoolu od jego transferu z Hull City w lecie 2017 roku.
Nieustraszony boczny obrońca zaliczył więcej asyst (54) niż każdy inny obrońca w historii Premier League.
Robertson zaznacza, że jest znacznie lepszym zawodnikiem niż był, jak przybył do Merseyside i uważa, że jeden czynnik był dla niego kluczowy w rozwoju.
- Nasz menadżer jest niesamowity. Uczynił z nas wszystkich lepszych zawodników, on i jego sztab to zrobili.
- Czasami oglądam mecze sprzed czterech czy pięciu lat i widzę, jak bardzo się rozwinąłem. To wszystko dzięki naszym treningom i otrzymanym szansom. Klopp jest wyjątkowy dla nas i dla klubu.
Jego werdykt na temat ubioru jego kolegów z drużyny na jego weselu
Andy i jego partnerka - Rachel wzięli ślub w Portugalii w lipcu 2022 roku, a na ceremonię przybyli niektórzy zawodnicy Liverpoolu.
W mediach społecznościowych pojawiło się wspólne zdjęcie piłkarzy. Fowler zastanawiał się nad wyborem modowym Milnera, ale Szkota bardziej zadziwił strój pewnego prawego obrońcy.
- Nie sądzę, że Millie był najgorzej ubrany - mówił.
- Hendo wyglądał jak milion dolarów.
- Spodnie Trenta były za szerokie, w ogóle mu nie pasowały. Wyglądał strasznie! Dzień wcześniej przyleciał z Ameryki, więc w Portugalii był o północy i cały dzień był zmęczony. Wyglądał tragicznie. To było pierwsze wesele, na którym był, więc może czegoś się nauczy.
- Millie nie wyglądał tak źle!
Komentarze (1)