SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1748

Elliott: Będziemy ciężko pracować i walczyć


Harvey Elliott obiecał, że Liverpool będzie „walczył o herb na koszulce i o fanów", aby poprawić wyniki.

The Reds przegrali 1:2 w czwartej rundzie Emirates FA Cup z Brighton & Albion w niedzielne popołudnie, a ich próba obrony trofeum dobiegła końca.

Piąty gol Elliotta w tym sezonie dał Liverpoolowi prowadzenie na stadionie Amex. 19-latek zachował zimną głowę i skutecznie wykończył akcję po zagraniu Mohameda Salaha.

Lewis Dunk wyrównał dla gospodarzy przed przerwą, a tuż przed końcem meczu Kaoru Mitoma przechylił szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu i wysłał Brighton do ostatniej 16 turnieju.

Elliott stwierdził, że Liverpool musi czerpać z rezerw ducha, jedności i determinacji, które położyły podwaliny pod sukces zespołu w ostatnich latach.

The Reds powrócą do gry w Premier League w sobotę, kiedy zmierzą się z Wolverhampton Wanderers na Molineux.

- Musimy dalej walczyć o fanów i o herb na naszych koszulkach.

- Jak dotąd to był ciężki sezon. Podczas jutrzejszych treningów i przez cały tydzień musimy pracować, aby wszystko naprawić. To zależy od nas. W następnym meczu mierzymy się z kolejnym trudnym przeciwnikiem. Musimy spojrzeć na siebie, ale równocześnie musimy też wziąć się w garść.

- Powodem, dla którego odnieśliśmy sukces, jest wola walki, którą mamy, praca, którą wkładamy na boisku treningowym oraz głód i chęć gry dla fanów i klubu. Zawsze wierzymy.

Elliott jest jedynym zawodnikiem Liverpoolu, który wystąpił we wszystkich 31 meczach klubu w tym sezonie.

Zapytany, jak to jest zdobyć zaufanie Jürgena Kloppa, 19-latek odpowiedział:

- Kocham to, gram dla mojego klubu z dzieciństwa, nie ma nic więcej, co chciałbym robić w życiu.

- Jednocześnie frustruje mnie, że wyniki nie idą po naszej myśli. To byłaby dla mnie wisienka na torcie.

- Prywatnie miło jest mieć wsparcie menedżera i sztabu szkoleniowego i móc wychodzić na murawę i grać w meczach. To jest to, co chcę dalej robić.

- Chcę nadal grać dla Liverpoolu i kontrybuować, pomagać wygrywać mecze i awansować w tabeli. Mam nadzieję, że będę dostawał coraz więcej takich okazji i pokażę fanom, że mi zależy z całego serca.

W wywiadzie Harvey poruszył kilka ważnych kwestii:

O tym, jak trudno jest przegrać w takich okolicznościach…

Brak mi słów. Zwłaszcza, że stracić przegraliśmy w ostatnim kopnięciu piłki w meczu. Tak mocno walczyliśmy przez cały mecz. Sami mieliśmy swoje szanse. Miałem szansę na zdobycie kolejnej bramki i podwyższenie przewagi. To kolejna krzywa uczenia się. Niestety mecz się skończył, nie możemy zmienić wyniku. Musimy spróbować następnym razem.

O tym, jak mecz mógł się potoczyć w obu kierunkach w drugiej połowie...

Może po prostu szczęście nie jest po naszej stronie w tej chwili. Nigdy nie wiadomo, ta szansa pod koniec meczu mogła paść po naszej stronie, to my mogliśmy strzelić gola w końcówce i wrócić do domu z wygraną. Musimy pozostać skoncentrowani przez cały mecz i upewnić się, że gramy na odpowiednim poziomie.

Brighton to trudny teren. Wiedzieliśmy, że będą trudnym przeciwnikiem. Byliśmy tego świadkami kilka tygodni temu. To kolejna lekcja, którą należy wziąć pod uwagę w następnym meczu i miejmy nadzieję, że uda się ją wdrożyć w życie z kolejnym trudnym przeciwnikiem.

O tym, jak ważne jest powtarzanie dobrych wyników i budowanie rozpędu…

W tej chwili wydaje mi się, że robimy kilka kroków do przodu, a potem kilka do tyłu. Ale radość z futbolu polega na tym, że zawsze tuż za rogiem czeka nas kolejny mecz. Musimy się na to przygotować, musimy iść dalej. Musimy trzymać się razem jako zespół i dotyczy to nie tylko nas, ale także fanów i wszystkich osób związanych z Liverpoolem.

O tym, jak drużyna wykorzysta czas przed sobotnim starciem z Wilkami…

To dla nas szansa, aby otrząsnąć się i zacząć od nowa. Pełny tydzień przed meczem oznacza, że czeka nas dużo treningów, a jest sporo rzeczy, nad którymi możemy popracować. Jest czas, aby zapomnieć o tym wyniku i czekać na następny mecz. To jest to, co musimy zrobić, musimy odwrócić sytuację. Musimy dalej walczyć o kibiców, o herb, o trenera, o sztab szkoleniowy, o każdego z nas.

O tym, jak się czuje po uderzeniu w głowę podczas meczu…

Wszystko w porządku. Trochę boli, ale nic mnie nie powstrzyma. Miewałem gorsze starcia. To tylko uderzenie w głowę, więc powinienem się z tym uporać w ciągu najbliższych kilku dni. Takie rzeczy zdarzają się w piłce nożnej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

ivers 30.01.2023 13:41 #
Spadł na chłopaka ciężar prowadzenia drugiej linii i wychodzi mu to różnie,raz lepiej,raz gorzej.Dla zespołu to nie jest dobre bo chłopak powinien się ogrywać stopniowo a inni powinni ciągnąc grę,dla Harveya to dobrze bo szybciej złapie doświadczenie,rutynę co mu niewatpliwie pomoże w dalszej karierze.
Lfc1990 30.01.2023 15:47 #
W mojej opini największym problemem jest brak defensywnego pomocnika w dobrej formie. Tak samo było 2 sezony temu kiedy wszyscy obrońcy byli kontuzjowani i musiał tam grać Fabinho. Gdy Klopp go ponownie przesunął do środka pola zaczęliśmy wszystko wygrywać i na koniec sezonu było 3 miejsce. Ten sezon pewnie potoczyłby się inaczej gdyby oprócz Nuneza przyszedł też Tchouaméni, ale jest jak jest.
MG75 30.01.2023 21:38 #
Jeden z niewielu, których można chwalić za bieżący sezon, zwłaszcza że jest rzucany po całym boisku. Chciałbym żeby Klopp ustawił Harveya na jego nominalnej pozycji, przesuwając Salaha bardziej na środek ataku.

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (11)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com