Boss: Letnie zmiany są nam potrzebne
Jürgen Klopp zgodził się z dziennikarzem podczas konferencji prasowej, iż klub potrzebuje pewnego 'odkurzenia' kadry w letnim okienku transferowym.
Jude Bellingham z BVB pozostaje celem numer jeden the Reds na lato, a niemiecki menadżer przyznaje, że Liverpool musi dokonać kilku zmian w składzie.
Zmiany mogą dotyczyć szczególnie środka pola, gdzie drużyna ma największe kłopoty w obecnej kampanii.
- Nieustannie pytacie mnie o Jude'a, a to zawsze utrudnia sprawę - powiedział Klopp.
- Wciąż jesteśmy Liverpoolem, wielkim klubem, który zawsze przyciąga topowych zawodników - kontynuował Niemiec, kiedy dziennikarz zasugerował mu, że the Reds mogą nie zagrać w LM w przyszłym sezonie, co może mieć wpływ na atrakcyjność klubu dla nowych nabytków.
- Oczywiście będziemy mieć swój plan transferowy. To w 100 procentach jasne i klarowne. Latem będziemy musieli dokonać zmian i wszyscy zdają sobie z tego sprawę.
- Na pewno do tego dojdzie, lecz na jaką skalę? Nie jestem w stanie tego teraz przewidzieć.
- W klubie prowadzone są już rozmowy od pewnego czasu i wiemy dokładnie, jakich wzmocnień nam trzeba - podsumował boss.
Komentarze (19)
Jude, Nunes z Wolves albo João Palhinha z Fulham i jeśli będzie hajs to Gvardiol z Lipska. Bramkarza to można nawet z rezerw albo za grosze, Alisson i tak gra od deski do deski, nawet w FA Cup, zresztą odejście Kelleher nie jest pewne, czytałem, że Klopp namawia go na zostanie - widzi w nim zastępcę Alissona na długie lata i chce mu dawać więcej szans w najbliższych sezonach.
Jeżeli wyżej wspominana '6' będzie zdrowa, to Doak nawet nie powącha ławki rezerwowej. Dla młodego Szkota najlepiej będzie żeby poszedł sobie gdzieś na wypożyczenie i łapał doświadczenia i minuty, bo nie oszukujmy się, przy tylu kontuzjach jakie były Klopp wolał dawać spasionego OXA, niż młodego Szkota który się fajnie prezentował. A co do tego transferu, to tak jak mówiłem bardziej tutaj chodzi o sfere medialną niż o samo wzmocnienie. Pojawiły się gdzieś informację że obserwujemy 22-letniego Keito Nakamurę z LASKU (Austria , w 16 meczach w lidze 9 bramek i 3 asysty), więc mysle że takich klub byłby zadowolony z 15 mln euro, a nam przynajmniej wzrośnie zainteresowanie z Japonii, co ma przełożenie na pieniążki.
Następnie będzie liczenie na kase ze sprzedaży i gadka, że nie potrzeba rewolucji.
No chyba że FSG odejdzie, to wtedy uwierzę w większą przebudowe.