Gakpo: Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną
Cody Gakpo jest gotowy zagrać tam, gdzie będzie potrzeba, jak sam przyznał przed wtorkowym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt.
Holender odkąd przybył do Liverpoolu, grał zarówno na lewym skrzydle, jak i na środku ataku. W obu meczach, w których zagrał na środku, strzelił po bramce. Miało to miejsce w spotkaniach przeciwko Newcastle i Evertonowi.
W obu tych spotkaniach po jego bokach wystąpili Darwin Núñez i Mohamed Salah. W związku z urazem barku w meczu z Newcastle, występ Urugwajczyka w spotkaniu z Królewskimi stoi jednak pod znakiem zapytania.
Jürgen Klopp stwierdził, że jest szansa, że Núñez będzie gotowy na wtorkowe starcie z ekipą z Hiszpanii. Jeśli nie, to kandydatami do jego zastąpienia w pierwszej jedenastce są Diogo Jota i Roberto Firmino, którzy wracają po długich przerwach spowodowanych kontuzjami.
W związku z tym Gakpo będzie mógł zagrać zarówno na środku, jak i po lewej stronie. Większość swojej kariery Holender spędził na skrzydle, ale jak sam przyznał, Klopp rozmawiał z nim o grze na obu pozycjach.
- Oczywiście, przez ostatnie trzy lata grałem na lewym skrzydle, ale na Mistrzostwach Świata Luis van Gaal już wystawiał mnie na środku, więc próbowałem się do tego zaadaptować", stwierdził Gakpo.
- Gdy przybyłem tutaj, rozmawiałem z trenerem i powiedział, że możliwe, że będę grał na skrzydle i na środku. Zacząłem grać na środku i staram się jak najszybciej do tego przyzwyczaić. Staram się rozwijać i daję z siebie wszystko.
Gakpo, jeżeli wystąpi w meczu z Realem, to zaliczy dopiero drugie spotkanie w Lidze Mistrzów, ale zawodnik ma nadzieję pomóc drużynie w starciu z Królewskimi.
The Reds mieli spore problemy od momentu przyjścia Holendra. Gakpo nie potrafi określić co się zmieniło w ostatnich dwóch meczach, ale stwierdził, że w trudnym momencie "ujawniła się prawdziwa drużyna".
- Myślę, że ciężko zrozumieć coś, co się zmienia, ale wszyscy wiemy, że nie jest łatwo, gdy się nie wygrywa - przyznał
- Myślę jednak, że to bardzo dobra grupa. Trzymamy się razem w trudnych momentach.
- Uważam, że to jedna z najmocniejszych stron tej drużyny. Zwycięstwa kiedyś przyjdą. Teraz wygraliśmy dwa mecze z rzędu. Musimy nadal ciężko pracować i poprawić wiele rzeczy, jeśli nadal chcemy wygrywać.
- Prawdziwa drużyna ujawnia się w trudnych momentach. To jest prawdziwa drużyna. Naprawdę trzymamy się razem. Nawet, gdy było trudno, staraliśmy się myśleć pozytywnie i pomagać sobie nawzajem. Teraz mamy odpowiednią szansę, by pokazać, że wróciliśmy na odpowiednią drogę.
Komentarze (0)