Henry: Nie sprzedamy Liverpoolu!
Właściciel Liverpoolu John Henry powiedział, że nie sprzeda klubu.
W listopadzie okazało się, że właściciele klubu Fenway Sports Group szukają inwestorów aby dofinansować Liverpool, jako że nadchodzi czas potencjalnie sporych wydatków, mówiło się jednak także o możliwej pełnej sprzedaży klubu.
The Reds, wyceniani na około 4,5 miliardów dolarów byli łączeni z potencjalnymi kupcami z całego świata, włączając w to Katar, jednakże źródła z USA powiedziały ECHO, że nie pojawiła się żadna oferta ani nie prowadzono zaawansowanych rozmów w tej sprawie, zamiast tego sprzedaż mniejszościowa miała być najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem.
Henry, który rzadko występuje publicznie, zezwolił na parę pytań drogą mailową dziennikarzom Boston Red Sox przed pierwszym dniem wiosennych treningów na Florydzie, gdzie przebywa on, jego żona Linda, prezes Liverpoolu Tom Werner oraz CEO Fenway Sports Group Sam Kennedy. W odpowiedziach zawarło się stwierdzenie, że FSG nie sprzeda Liverpoolu.
- Wiem, że w ostatnim czasie wiele mówiło się o Liverpoolu FC, ale fakty są takie, że ledwo sformalizowaliśmy obecny proces - powiedział Henry.
- Czy będziemy w Anglii na zawsze? Nie. Czy sprzedajemy Liverpool? Nie. Czy rozmawiamy z inwestorami o Liverpoolu? Tak. Czy coś się w związku z tym wydarzy? Mam nadzieje, ale to nie będzie sprzedaż. Czy my cokolwiek sprzedaliśmy przez ostatnie 20 lat?
Z wypowiedzi Henry'ego wynika, że źródła ECHO przez cały czas utrzymywały poprawną wersję wydarzeń. Te są zaś odskocznią od ostatnich burzliwych tygodni na, jak i poza boiskiem.
Rywale Liverpoolu Manchester United są aktualnie w trakcie procesu potencjalnej sprzedaży klubu. Rodzina Glazerów otrzymała dwie oferty za klub, jedną od założyciela INEOS Sir Jim Ratcliffe'a, drugą od prezesa Katarskiego banku QIB, szejka Jassima Bin Hamada Al Thaniego.
Komentarze (123)
A skąd weźmiemy drugiego Coutinho?
Tez to przeczuwam
Wkraczamy w kolejną złotą erę Liverpoolu.
FSG rządzi,FSG radzi, FSG nigdy cię nie zdradzi 🤣
Gdzie jest Radbug? 🤣
A to tylko próba generalna przed waszym schodzeniem do jaskiń po najgrubszym okienku transferowym od lat. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A ja mam od wczoraj wyborny humor. Buzia mi się sama uśmiecha na każdy wasz komentarz
Jeśli mieliby sprzedać klub pierwszemu lepszemu bogatemu właścicielowi, tylko dlatego, że sypnąłby większą kasą, bez patrzenia na jego historię to już wolę, żeby Liverpool został w rękach FSG. Ludzie, którzy domagali się takiej natychmiastowej transakcji nie są naszymi kibicami i nie zależy im na dobru naszego klubu.
Dobrze, ze FSG oficjalnie to ogłosiło, bedzie spokój i co by o nich nie mówić - przynajmniej gwarancja stabilności.
Stabilnie w meczach z Rakowem, Legią i Lechem. Marzenie
Czy to wina klubu, ze zarobił dużo z transferów i dlatego wydatek netto nie wyglada tak okazale jak w średniakach? To nasza wina, że Barca kupiła właśnie Coutinho za 160 milionów a nie Pascala Grossa za taką kwotę?
W ostatnich 10 latach jesteśmy 14 w całej Europie pod względem wydatków.
A wydatków netto? To już nie tak różowo, prawda?
Poza tym, co z tego że jesteśmy 14 w Europie? Brakami kadrowymi przegraliśmy 2 LM i 2 PL.
sobie zażyczył i teraz musi robić dobrą minę do złej gry :)
Co do rankingu wydatków, nie weryfikowałem go, ale wierząc na słowo, 14 miejsce w Europie pod względem wydatków to nie jest powód do dumy - nawet nie tyle dla Liverpoolu, który powinien być zdecydowanie wyżej, ale przede wszystkim dla FSG, które od przeszło dekady pociąga za sznurki, nie wydając nic z własnej kieszeni. To tylko dobitniej pokazuje, że zamiast "inwestorów", mamy "pijawki", które zamiast poprowadzić porządnie i doinwestować jeden konkretny projekt, to łapią wiele srok za ogon: Boston Red Sox, Liverpool F.C., Pittsburgh Penguins - kto będzie następny?? Na takim działaniu tracą wszystkie te podmioty, a także straci pewnie jakiś klub NBA, który zamierzają pozyskać. My nie jesteśmy dla nich "oczkiem w głowie", jakim była np. Chelsea dla Abramowicza. My jesteśmy zaledwie jednym z wielu trybików w kolekcji "biednego", jak na realia rynkowe, sportowego przedsiębiorstwa, które samo jest za słabe, by inwestować, dlatego szuka wiecznie sponsorów. Niestety, ale my na tym wózku zbyt daleko nie zajedziemy.
Otóż to są właśnie wydatki NETTO!.
Biorąc pod uwagę tylko wydatki, to jesteśmy jeszcze wyżej - 8 miejsce w całej Europie. Z Premier League wyprzedzają nas tylko City, Chelsea i United. Tak, jesteśmy nawet przed Arsenalem.
Zaróżowiło się? :D
Na tym wózku jedziemy już od dobrych paru lat i zajechaliśmy najdalej od czasów Paisleya i Shankly'ego zdobywając trofea jakich tutaj od dawna nie widziano (wszystkie możliwe z najwyższych lig).
Fakt, nie opinia.
Fakt, nie opinia :)
Sprawa jest banalnie prosta. Tak jak pisałem powyżej, Klopp potrafi z "gówna bata ukręcić", czym bardzo starannie przykrywa skrajne skąpstwo FSG. Jak spojrzysz na kadencję FSG przed przyjściem Kloppa, to dostajesz prawdziwą odpowiedź, co znaczy ich finansowanie :)
Teraz pomyśl sobie, o ile więcej mogliśmy mieć trofeów w ostatnich latach za Kloppa, gdybyśmy mieli właścicieli wspierających finansowo trenera, czyli włodarzy z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście tego się już nie dowiemy, a szkoda, bo jestem prawie przekonany, że mówilibyśmy teraz o znacznie większej ilości trofeów.
Nie wdaje się w gdybania, bo równie dobrze można napisać, że "gdyby" przyszedł do nas zamiast Kloppa Ancellotti to mielibyśmy dzisiaj 3 ligi mistrzów i może więcej mistrzostw.
Mogliśmy trafić na bogatego właściciela, który nie będzie szczędził pieniędzy na wydatki i odbudowę Liverpoolu. Niestety trafiliśmy na "biedne", jak na warunki rynkowe, sportowe przedsiębiorstwo, które kolekcjonuje kluby, nie dokładając się do nich. Powtórzę raz jeszcze... w szukaniu sponsorów i organizacji klubowych struktur są świetni, ale w finansowaniu klubu z własnej kieszeni są poniżej poziomu morza i nawet właściciele średniaków wykładają więcej na swoje kluby, niż FSG. W "gdybania" się nie wdajesz, bo dobrze wiesz w jakim mogliśmy być teraz miejscu i ta argumentacja jest dla Ciebie zwyczajnie niewygodna :)
Ty się nigdy nie odnosisz do argumentów, które przeczą postawionej przez Ciebie tezie, dlatego nie odniosłeś się do przytoczonego przeze mnie jedynego Pucharu Ligi przed przyjściem Kloppa, a za rządów FSG :)
Właśnie dlatego nie wdaję się w gdybania.
A ilu pucharów oczekiwałeś po składzie i burdelu jaki zastało FSG po swoich poprzednikach? Przyznaję, pomimo wielu zalet to jednak magicznej różdżki FSG nie ma i w parę miesięcy nie odmieni wyników sportowych w zadłużonym po uszy klubie. Natomiast odmieni ciężką systematyczną pracą i zbilansowanym inwestowaniem zarówno w skład JAK I w infrastrukturę klubową co w pełni wykonali.
Chcesz ich winić za to, że "za wolno" zdobyli każde możliwe wartościowe trofeum? Droga wolna. Akurat ten argument, chociaż subiektywny, jest dla mnie do przyjęcia z waszej strony.
Co do trofeów, spośród 8 zdobytych za czasów FSG, 7 zostało wywalczonych za kadencji Kloppa - przypadek? Nie sądzę :)
Innymi słowy, przy ich marnym finansowaniu klubu, nikt inny, poza Kloppem, który potrafi zrobić coś z niczego, nie był w stanie zdobywać trofeów. To świadczy dobitnie o ich miernym zaangażowaniu finansowym, jako właściciela tak wielkiej sportowej instytucji, jaką jest Liverpool. I proszę Cię, nie pisz bzdur o "inwestowaniu" w infrastrukturę z ich strony, bo oni "rękami Liverpoolu" wzięli na to kredyt. Inwestuje to szejk Mondur w City, a ci nasi to tylko szukają pieniędzy i zapożyczają klub. Oczywiście nie twierdzę, że inwestycje były złe, bo były bardzo potrzebne i konieczne, ale bądźmy uczciwi w osądzie i nazywajmy rzeczy po imieniu. Ja wezmę kredyt na Ciebie, zbuduję Ci dom, który Ty będziesz spłacał i mi za to podziękujesz, ok? :)
I jeszcze jedno... Co to znaczy, że argument jest dla Ciebie do przyjęcia z "naszej strony"? Rozmawiasz ze mną, a mam wrażenie, że jestem pojedynczy. Reasumując, co do FSG, ja nigdy nie należałem i nie należę do ich hejterów, ale jednocześnie nie należę do ich bezkrytycznych fanatyków, patrzących na ich działania przez "różowe okulary". Ja podchodzę do ich działań z dystansem, ponieważ tylko w taki sposób można ich rzetelnie ocenić. Celowo nigdy nie wchodziłem z Tobą w dyskusję na ich temat, bo Ty ich tak kochasz do szaleństwa, że dyskusja z Tobą jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu. No i widzisz... ja Cię unikałem w kwestii FSG, to Ty przylazłeś pierwszy pod mój post i próbujesz mnie na siłę przekonać. Nie przekonasz mnie, bo ja się opieram na faktach, a nie uczuciach do FSG :)
;)
4>1
Zapytaj PSG i City
:D
A jeśli są... to nie sprawdzaj ile ja ich mam pod komentarzami chwalącymi politykę FSG, albo kto ma najbardziej lajkowany komentarz na całym forum, bo jeszcze zawału dostaniesz :D
Fakty są takie, że przez 15 lat od wejścia szejków do City, grali oni raz w finale Ligi Mistrzów i go przegrali. Nadal mają 0 pucharów europy.
My za samego FSG graliśmy tam 3 razy, raz wznosząc puchar do góry i mając ich łącznie aż 6. Coś o czym 99% klubów może sobie pomarzyć w tak krótkim czasie.
A skoro masz takie trudności z czytaniem ze zrozumieniem, poproś panią od polaka, żeby ci zadała kilka dodatkowych czytanek do domu. Może pomoże.
polityka FSG w pełnej krasie. Zyskamy pomocnika ale będziemy przez następny rok bujać się bez prawego skrzydła. Potem zdziwienie, że wszystko minimalnie przegrywamy.
Jeden z niewielu razy się z Tobą w 100% zgadzam
Ja zdecydowanie wolę być klubem ze środka tabeli PL z przeciętną, uczciwą kasą, ale z zaangażowanymi piłkarzami, niż napompowanym kolosem finansowym nabitym rozkapryszonymi gwiazdeczkami.
:D
:D
Przez ostatnie 10 sezonów różnica pomiędzy tym co wydaliśmy na piłkarzy a ile za nich otrzymaliśmy wyniosła trochę ponad -450 mln co plasuje nas na 7 pozycji w lidze a nie tuż za trójcą. Patrząc na przychody klubu ogólnie jesteśmy w top 2 PremierLeague przez ostatnie 5 sezonów a jeszcze poprzednie 5 lat w top 4.
Jeśli chodzi o stosunek inwestycji w skład do osiąganych sukcesów to już zdecydowanie 1 miejsce
Za lata 2012-2022:
Bilans transferowy -347 mln Euro (14 miejsce w całej Europie)
Same wydatki 1128 mln Euro (8 miejsce w całej Europie)
https://www.football-observatory.com/IMG/sites/b5wp/2021/wp367/en/
Patrząc od sezonu 17/18 (a więc 6 lat, żeby uwzględnić sprzedaż Cou i spożytkowane pieniądze na VvD i Alissona) zajmujemy 14 miejsce w Europie pod kątem net spend, ale jednocześnie jest to zaledwie 10 miejsce na Wyspach.
Jeśli spojrzymy na krótszy okres, na ostatnie 4 sezony (od sezonu 19/20, czyli od sezonu gdzie pieniądze ze sprzedaży Cou zostały spożytkowane już wcześniej i nie dokonaliśmy już tak wielkiej sprzedaży) zajmujemy 17 miejsce w Europie jeśli chodzi o wydatki netto na transfery oraz 12 miejsce na Wyspach. Wyprzedzają nas takie tuzy jak Święci, Forest, Leeds, Wolves, WHU czy AV
Stosowanie narracji, że mamy 14 miejsce w Europie i stawiać to jako powód do dumy to jest zwyczajna manipulacja. Premier League stoi na znacznie wyższej półce finansowej niż reszta kontynentu, co potwierdza zagęszczenie zespołów Anglii w tych zestawieniach w Top10 i Top20, gdzie w zasadzie 75% stanowią kluby angielskie