TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1614

Henderson: Po trzeciej bramce straciliśmy kontrolę


Jordan Henderson wskazał moment, w którym poczuł, że mecz Liverpoolu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów wymknął się jego drużynie spod kontroli.

Po świetnym początku na Anfield, w którym Liverpool wyszedł na prowadzenie 2:0 dzięki bramkom Darwina Núñeza i Mohameda Salaha, The Reds ostatecznie ulegli Realowi 2:5 po zwrocie akcji w drugiej połowie.

Wspaniałe uderzenie Viniciusa Juniora w 21 minucie przyniosło bramkę drużynie Carlo Ancelottiego, zanim Alisson Becker podarował gościom wyrównującego gola.

Real wyszedł na prowadzenie dwie minuty po przerwie, kiedy Eder Militao główkował po rzucie wolnym Luki Modricia, zanim Karim Benzema dołożył swoje dwa trafienia. W oczach Hendersona, gra wymknęła się spod kontroli, nie po błędzie Alissona, a właśnie po golu Militao.

- Było trudno. Ciężko jest to podsumować zaraz po meczu. Mam mieszane uczucia. Jestem sfrustrowany wynikiem - powiedział kapitan.

- Przez dużą część pierwszej połowy prezentowaliśmy się dobrze i mieliśmy pecha, że w połowie meczu doszło do remisu. Popełniliśmy zbyt wiele błędów. Real Madryt karał nas dziś za każdym razem.

- Wiele sprowadza się do jakości ich gry. Na pewno sobie nie pomogliśmy. Nie broniliśmy przy trzeciej bramce Realu wystarczająco dobrze. Potem było jeszcze kilka piłek, które mogliśmy rozegrać lepiej. W tym momencie zaprzepaściliśmy mecz.

Następnie kontynuował: - W ostatnich dwóch meczach zachowaliśmy czyste konta. To trudne. Trudno jest przyjść tutaj i o tym mówić. Tak, ich jakość była na wyższym poziomie.

- Kiedy nie bronisz w stu procentach, jesteś karcony. Czasami sami sprawialiśmy sobie problemy. Trudno to zaakceptować.

- Mimo wszystko zagraliśmy dobrą pierwszą połowę. Byliśmy na szczycie i stworzyliśmy kilka dobrych szans.

- Drugi gol to oczywiście błąd. Trzeci był rozczarowaniem. Właśnie wtedy mecz wymknął się nam spod kontroli. 

- Od drugiego meczu dzieli nas kilka tygodni. Musimy szybko się otrząsnąć. W tym czasie mamy Premier League, więc na tym musimy się skupić i przejść ten most łączący nas z rewanżem.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

Madara 22.02.2023 23:20 #
Mam taki wkurw po tym meczu że nie jestem w stanie czytać tych ich wypowiedzi, w trakcie meczu przy wyniku 5-2 było na zmianę, smutek, śmiech a teraz już dzień po meczu totalny wkurw, nie na piłkarzy, są tylko ludźmi ale na Real. Może zabrzmi to głupio ale tak ich teraz nienawidzę że szczerze będę wierzył że na Bernabeu odwrócimy losy i pykniemy im 0-4, wiem, to praktycznie nierealne ale jeśli jest jedna rzecz która każe mi wierzyć to właśnie wściekłość. Za dwa tygodnie znowu zasiądę przed TV i będę wierzył, YNWA!
Man_In_Red 23.02.2023 01:07 #
Mam tak samo jak Ty :) Chelsea w zeszłym sezonie pokazała, że można. Szkoda tylko, że do przerwy.
Man_In_Red 23.02.2023 01:15 #
Szybki update bo sprawdziłem … do 80 minuty a potem dogrywka. Byli więc naprawdę blisko!
Radek91 23.02.2023 12:37 #
Dziwne podejście w pierwszej części z tym wkurwem i nienawiścią do Realu, ale z drugą częścią to już się w pełni zgadzam ;)
mnk2 23.02.2023 07:37 #
Jordan oszalał o jakiej kontroli ten człowiek mówi. Mecz kontrolowali do momentu jak Salah do spółki z Nunezem zmarnowali okazję na 3-0 od tego momentu powoli (w ciągu 5-10 min) to Real odzyskał kontrolę a Liverpool z każdą minutą znikał w oczach. Sam Henderson tylko machał rękami do wszystkich miał pretensje a nie widział własnego partactwa.
cezarkop 23.02.2023 10:42 #
Najważniejsze że zagraliśmy jedną dobrą połowę, może ktoś przypomni temu dzbanowi że mecz składa się z dwóch połów.
Kijoraptor 23.02.2023 11:39 #
Co za pizda nie kapitan. 2 minuty po przerwie tracimy gola i od razu się załamują. Powtarza to co Klopp. Real jakoś po 14 minutach potrafił odwrócić losy spotkania mimo 2 bramek straconych. To jest właśnie mental naszego Hehe. Ja pierdole.
użytkownik zablokowany 23.02.2023 16:51 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
MG75 23.02.2023 17:46 #
Od tego jest kapitan, żeby pokazać kolegom, że przy 2:3 mecz dopiero się zaczyna. Tak jak to zrobił Steven, gdy do przerwy dostawaliśmy baty 0:3.

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com