LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1128

Diogo Jota: Czuję się dobrze i chcę pomóc


W sobotę na Selhurst Park Jota wyszedł w wyjściowym składzie po raz pierwszy od połowy października zeszłego roku. Kontuzja łydki wykluczyła go z gry na kilka miesięcy.

- Minęło nieco ponad cztery miesiące od meczu z Manchesterem City u nas. Był to mój ostatni mecz, więc muszę przyznać, że to dziwne uczucie — odwykłem od gry w Premier League — Portugalczyk powiedział w rozmowie z Liverpoolfc.com.

- Jednak w trakcie meczów czułem się dobrze. Miałem kilka okazji w polu karnym i w pobliżu jego linii. Musi jedynie wrócić moja pewność, która według mnie przyjdzie wraz z kolejnymi minutami. Mam nadzieję, że pomogę drużynie swoimi golami i asystami.

- Doznałem dziwnego urazu łydki. Ludzie mówili mi, większość ludzi, że nigdy nie widzieli czegoś takiego, więc konieczne jest zwrócenie się o pomoc także do określonego specjalisty, żeby sobie z tym poradzić. Oczywiście leczenie wymagało też trochę więcej czasu, z uwagi na poziom skomplikowania urazu oraz po prostu ze względów bezpieczeństwa.

- Natomiast tak, to był bardzo długi i trudny okres. Wyniki, jeśli mam być szczery, także nie pomagały, ponieważ bardzo frustrujące było patrzenie na bieg wydarzeń przy brak możliwości pomocy w jakikolwiek sposób. Cóż byłem wprawdzie obecny w szatni, ale nie na boisku.

Poniżej pozostała część rozmowy, którą z Diogo Jotą przeprowadzili klubowi dziennikarze.

Diogo, teraz kiedy było trochę czasu na przemyślenia, jakie masz odczucia co do meczu z Crystal Palace?

Cóż, to już przeszłość. Jesteśmy teraz w pełni skoncentrowani na Wilkach. Oczywiście wynik nie był taki, jakiego wszyscy chcieliśmy, ale uważam, że po prostu potrzebne jest nam wyciągnięcie pozytywów; czyste konto to naprawdę ważna sprawa, ponieważ na wyjeździe nie jest o to łatwo i było to trzecie czyste konto z rzędu, a naprawdę wierzę, że jeśli utrzymamy taki stan rzeczy w środę, to wywalczymy trzy punkty.

Czy pojawia się przeświadczenie, że kiedy nie jesteś w stanie wygrać, istotne jest upewnienie się, że nie przegrasz?

Tak, wszyscy mieliśmy taką myśl. Dodawanie punktów jest zawsze lepsze niż pozostanie z tą samą liczbą, jaką mieliśmy przed meczem. Oczywiście chcieliśmy trzech punktów, ale po meczu Ligi Mistrzów mecz wyjazdowy, wyjazd do Crystal Palace to nigdy nie jest łatwy teren, więc było ciężko, ale jest jeden punkt — jeden więcej.

Czy fakt, że Ty i inni zawodnicy wracacie teraz do pełni sił pomaga w budowaniu pozytywnej aury w AXA Training Centre? Taka sytuacja wprowadza też rywalizację o miejsca w składzie...

Tak, to zawsze pomaga. Nigdy nie jest łatwo, kiedy musisz grać wszystkie spotkania, ponieważ nie mamy już więcej alternatyw. Gramy na wysokim poziomie, także na wysokim poziomie intensywności, więc według mnie posiadanie konkurencji jest dobrą sytuacją. Każdy staje na palcach. Wiemy, że możemy dać z siebie wszystko, ponieważ być może nie będziemy musieli grać całego meczu, gdyż są inne opcje w składzie i wydaje mi się, że pozwala to każdemu nabrać lepszego rozpędu i lepszych odczuć odnośnie meczów. Uważam, że nadal gramy o bardzo wiele i kolejnym ważnym dniem jest środa.

Nie możecie pozwolić sobie na bycie zdołowanymi zbyt długo, prawda? Musicie szybko się odbijać i koncentrować na kolejnym spotkaniu...

Tak, jak do tej pory jest to bardzo ciężki sezon, dla mnie w szczególności pod względem mentalnym, ale oczywiście także na murawie z uwagi na wyniki, które uzyskiwaliśmy. Nic nie wychodzi zgodnie z planem, tak to ujmę. Jednak musimy próbować coś zrobić i nadal jest wiele do ugrania. W lidze możemy walczyć o określone miejsce i możemy również nadać lepszy zarys kolejnemu sezonowi, ponieważ wszyscy wiemy, jak ważne jest bycie zaangażowanym w rozgrywki Ligi Mistrzów. Uważam zatem, że w tym sezonie kluczowe jest, żebyśmy postarali się zrobić wszystko, żeby tam być.

Wolverhampton to Twój były klub, który obecnie pnie się w górę tabeli po gorszym okresie w tym sezonie...

Tak, wierzę, że się utrzymają. Mam tylko nadzieję, że nie dzięki naszej pomocy w środę. W lidze już nas pokonali, uzyskując świetny dla nich wynik, i z Wilkami mierzyliśmy się trzykrotnie w tym sezonie, a to będzie czwarty raz, więc powiem tak — zdążyliśmy już do przyzwyczaić się do siebie. Wiem, w jaki sposób  są w stanie rywalizować i naprawdę ważne jest, żebyśmy unikali podbudowywania ich pewności siebie, ponieważ koniec końców to Premier League i każdy może wygrać z każdym.

To początek kolejnego trudnego tygodnia. Po meczu z Wilkami nastąpi mecz z Manchesterem United. Oba spotkania rozegracie na Anfield, co stanowi mocną motywację...

Tak, wszyscy wiemy, że wyniki osiągane przez nas w Premier League, zwłaszcza jak dotychczas w tym sezonie, są znacznie lepsze na Anfield, ponieważ stoją za nami kibice i wspierają nas. Uważam, że efekt Anfield ma bardzo duży wpływ także na rywali. Według mnie z naszą pomocą na boisku możemy stworzyć dobrą atmosferę, która pomoże Liverpoolowi sięgnąć po trzy punkty.

Wśród fanów znów zaczyna wybrzmiewać Twoja piosenka. Jak będziesz się czuł po zdobyciu pierwszej bramki po kontuzji? Mamy nadzieję, że padnie ona na Anfield w tym tygodniu...

Tak, też na to liczę. To był dla mnie bardzo wyjątkowy moment, kiedy wróciłem po kontuzji w rywalizacji z Evertonem. Naprawdę czułem wielkie szczęście, że ten moment nastąpił, kiedy wchodziłem na murawę. Wiem, że kibice mnie lubią i mam nadzieję, że będę w stanie wykazać się na boisku.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Skład na mecz z West Hamem  (2)
27.04.2024 12:39, Bajer_LFC98, własne
West Ham - Liverpool: Wieści kadrowe  (0)
27.04.2024 10:19, B9K, liverpoolfc.com
Klopp: Musimy być gotowi na wszystko  (0)
26.04.2024 22:10, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Liverpool dogadany z Feyenoordem  (53)
26.04.2024 21:09, AirCanada, Sky Sports
Gakpo: Mogę dać z siebie jeszcze więcej  (8)
26.04.2024 15:47, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Westerveld: Arne jest wyjątkowym trenerem  (3)
26.04.2024 15:36, B9K, The Times
Gakpo wraca do składu  (0)
26.04.2024 15:10, BarryAllen, liverpoolfc.com