Klopp: Sędzia zachował się nie w porządku
Jürgen Klopp rozpoczął kłótnię z szefostwem sędziów Premier League po tym jak zasugerował, że Paul Tierney mścił się na Liverpoolu w meczu z Tottenhamem zakończonym 4-3.
Gdy Diogo Jota strzelił gola w 94. minucie, zaledwie sekundy po wyrównującej bramce Richarlisona, Klopp pobiegł cieszyć się na oczach czwartego arbitra Johna Brooksa. Zachowanie to było odpowiedzią na kilka decyzji, które zdenerwowały Kloppa.
Sędzia Tierney podbiegł do linii bocznej i ukarał Kloppa, który biegnąc do Brooksa naciągnął sobie mięsień.
Menadżer Liverpoolu przyznał później, że była to "sprawiedliwa kara", ale jednocześnie zauważył, że to co powiedział mu sędzia "było nie w porządku".
- Nie będę się wypowiadał na ten temat. Sędzia nie zdradza co ja mówię, więc i ja nie będę zdradzał, co on powiedział - odparł Klopp poproszony, by rozwinął temat.
- Moje świętowanie było niepotrzebne, więc to sprawiedliwa decyzja, ale to co powiedział dając mi żółtą kartę było nie w porządku.
- Mamy swoją historię z panem Tierney'em. Nie wiem co ten człowiek ma do nas. Zawsze twierdzi, że nic do nas nie ma, ale to nie prawda. Sposób w jaki na mnie patrzy. Trudno to zrozumieć.
- Paul Tierney w sezonie, który był dosyć istotny, nie dał Harry'emu Kane'owi czerwonej kartki w meczu przeciwko nam (mecz na Tottenham Hotspur Stadium zremisowany 2-2 w grudniu 2021 r.)
- Uwielbiam Harry'ego Kane'a, cóż to jest za zawodnik, dzisiaj znowu to pokazał. Mój Boże, praktycznie nie da się grać skutecznie przeciwko niemu. Tamtego dnia nie dostał jednak czerwonej kartki, a Robbo ją dostał. To nie był pierwszy raz, było jeszcze wiele takich sytuacji.
Professional Game Match Officials Board (PGMOL) wydała oświadczenie, w którym po wysłuchaniu zapisu audio rozmowy sędziego z Kloppem broni zachowania Tierney'a.
- PGMOL jest świadoma komentarzy Jürgena Kloppa po meczu jego drużyny z Tottenhamem Hotspur.
- Sędziowie w Premier League są w czasie wszystkim spotkań nagrywani przez system komunikacji. Po przesłuchaniu zapisu audio z dzisiejszego meczu, możemy potwierdzić, że sędzia Paul Tierney zachował się profesjonalnie w trakcie ostrzegania trenera Liverpoolu, więc zaprzeczamy sugestiom, jakoby zachowanie Tierney'a było nieodpowiednie.
Klopp może mieć teraz problemy z Football Association z powodu swoich komentarzy pod adresem Tierneya. Menadżer wyjaśnił, że był zdenerwowany decyzją sędziego o nie przyznaniu rzutu wolnego za faul na Mohamedzie Salahu na chwilę przed bramką Richarlisona na 3-3. Te emocje skumulowały się gdy Jota strzelił zwycięską bramkę i wtedy Klopp podbiegł do sędziego Brooksa naciągając sobie mięsień.
- Sędzia liniowy był całkowicie spokojny, ręce miał w dole, a on gwizdnął. Oczywiście, że zachowujemy się emocjonalnie w takich momentach. To trudne - stwierdził Klopp.
- To nie w porządku. Nie powinniśmy tak robić. Tak, jesteśmy wzorami do naśladowania. Ale przede wszystkim jesteśmy ludźmi. Najpierw jesteśmy ludźmi, a dopiero później wzorami, więc takie chwile się zdarzają.
- Nie powiedziałem jednak złego słowa w kierunku czwartego sędziego. Nie zasługiwałby na nie, ponieważ nie zrobił niczego złego. Obróciłem się tylko do niego, zacząłem świętować w jego kierunku i naciągnąłem sobie mięsień.
- Otrzymałem sprawiedliwą karę za nieodpowiednie zachowanie. Będę musiał mierzyć się z bólem przez kilka dni, pan Tierney nie. Będę jednak gotowy do tego co robię zawsze, a celebracje, jeżeli będzie co celebrować, będą pewnie znacznie spokojniejsze.
- Zostałem już ukarany, a dodatkowo dostałem żółtą kartkę. Myślę, że jego zdaniem zasługiwałem na inną karę, ale czwarty sędzia stwierdził, że powinienem dostać żółtą kartkę. Musimy zapytać pana Tierney'a o co chodzi.
- Nie chcę robić z tego historii. Prawdopodobnie już i tak powiedziałem za dużo, ale nie mogę dać wam już więcej do napisania.
Menadżer Spurs Ryan Mason uważa, że Jota powinien otrzymać czerwoną kartkę za kopnięcie w głowę Olivera Skippa w drugiej połowie, ale Klopp stanął w obronie swojego zawodnika.
- Słyszałem od waszego kolegi, że Skippa nie powinno już być na boisku z powodu wcześniejszego faulu na Luisie Diazie - stwierdził Niemiec.
- Diogo nie zrobił tego specjalnie. Nie widział głowy przeciwnika i wyciągnął nogę. Noga była podniesiona wysoko, a Ollie włożył tam głowę. Takie coś może się zdarzyć. Jeśli dałby czerwoną kartkę, nie moglibyśmy tego zmienić. Tak to jest. Uważam, że Ryan ma jednak inne zmartwienia. Naprawdę tak myślę. Jest jednak tak, jak jest.
Komentarze (19)
Lecz "święte krowy" są nie do ruszenia😡