Carra: Coutinho to problem Gerrarda
To co jeszcze niedawno wydawało się abstrakcją, stało się rzeczywistością. Jak zostało oficjalnie potwierdzone Steven Gerrard zasiądzie za sterami Al-Ettifaq. Legenda z Anfield planuje już pierwsze ruchy transferowe, co nie uszło uwadze Jamiego Carraghera.
Zaciąg piłkarzy i menedżerów do Saudi Pro League trwa w najlepsze. Po kupieniu N'Golo Kante, Rubena Nevesa, Cristiano Ronaldo i kilku innych znanych graczy, kolejnym nazwiskiem, które zwiąże swoją przyszłość z ligą saudyjską jest Steven Gerrard. Anglik ponownie pod swoimi skrzydłami chciałby zobaczyć Philippe Coutinho.
- Na tą chwilę nie przyjmę tej oferty – mówił jeszcze w czerwcu sam Gerrard. Wraz z trwającymi negocjacjami musiał jednak zmienić zdanie.
Spodziewa się, że nazwisko Gerrarda przyciągnie do nowego klubu znaczących graczy. Jednym z nich ma być Coutinho, który nie znalazł uznania w oczach menedżera Aston Villi.
Brazylijczyk wrócił do Premier League w styczniu 2022, kiedy to Gerrard wypożyczył go z Barcelony. Początkowo wszystko szło bardzo dobrze, a pięć goli i trzy asysty skłoniły władze The Villans, do wykupienia pomocnika.
Kolejny sezon nie był jednak tak udany jak można się było spodziewać. Steven stracił szybko posadę menedżera, a nowym szkoleniowcem został Unai Emery. W rezultacie Coutinho również wypadł z łask, na rzecz takich piłkarzy jak Buendia, McGinn, czy Ramsey.
Była gwiazda Liverpoolu to obecnie najlepiej opłacany gracz w składzie, w związku z czym Emery z chęcią odciąży budżet płacowy klubu, sprzedając Cou.
Na trzy lata przed końcem kontraktu i z wygórowaną tygodniówką, mało prawdopodobne jest znalezienie zatrudnienia w Europie, więc kierunek Arabia Saudyjska jest jak najbardziej realny.
Gerrard wydaje się idealnym człowiekiem do ponownego wyciągnięcia potencjału Coutinho, chociaż w przypadku niepowodzenia pretensje będzie mógł mieć tylko do siebie. Jamie Carragher jako jedną z przyczyn porażki Stevena w Villi, wskazuje właśnie postać Coutinho.
- Z punktu widzenia Aston Villi, obecność kogoś takiego jak Stevie miała wpłynąć na przyciągnięcie piłkarzy, o których wcześniej klub nie mógł się starać. Zakontraktowanie gracza Barcelony tylko to potwierdziło.
- Oczywiście sprawy później nie potoczyły się najlepiej, jednak możliwość ponownego wyciągnięcia umiejętności, które Coutinho prezentował w koszulce Liverpoolu, była czymś wyjątkowym.
- Był jedynym ofensywnym graczem, którego Stevie sprowadził do klubu i to był największy problem. Zespół strzelał za mało bramek. Cou był człowiekiem Gerrarda, i nie sprawdził się. Premier League jest dla niego za szybka, i zbyt fizyczna. Oczywistym jest, że to nie ten sam zawodnik, którego grę oglądaliśmy jeszcze kilka lat temu.
Coutinho może dołączyć do zaciągu wielkich nazwisk, obok Karima Benzemy, N'Golo Kante, Rubena Nevesa, Edouarda Mendy'ego, oraz Kaludou Koulibaly'ego.
Z perspektywy samego Gerrarda, dołączenie do ligi saudyjskiej może okazać się bardzo ryzykownym ruchem. Niewielu kibiców Liverpoolu wątpi w to, że kiedyś nastąpi ten dzień, w którym Stevie przejmie stery klubu z Anfield. Udana praca w Rangers dawała ku temu świetne perspektywy. Potknięcie w Aston Villi to lampka ostrzegawcza. Pytanie jednak co w przypadku gdy i w Arabii Saudyjskiej, Anglikowi powinie się noga, i czy poza niewątpliwym zwiększeniem stanu konta, proporcjonalnie zwiększą się umiejętności menedżerskie Gerrarda.
Komentarze (4)