Klopp: To była moja decyzja
Pierwszy przedsezonowy mecz Liverpoolu został przyćmiony przez wiadomość o zaakceptowaniu oferty za Jordana Hendersona, a Jürgen Klopp przyznał, że jego decyzją było pominięcie w składzie kapitana the Reds.
Nadszedł czas, w którym należy skupić się na przygotowaniach do nadchodzącego sezonu, ale w ciągu najbliższych dni z klubu odejdzie najprawdopodobniej dwóch podstawowych pomocników.
Fabinho jest bliski odejścia za 40 milionów funtów, a transfer Hendersona do Al Ettifaq za 12 milionów funtów plus bonusy jest na ostatniej prostej.
Kapitan został pominięty w składzie, który zmierzył się z Karlsruher w środę, a ze względu na brak oficjalnej przedmeczowej konferencji mogło to być dość zaskakujące.
Prasa, która zjawiła się w Niemczech skorzystała z okazji, aby zapytać Kloppa o brak Hendersona w składzie. Jak można było się spodziewać, menadżer Liverpoolu umiejętnie na nie odpowiedział. Wyjaśnił jednak, że decyzja o odsunięciu kapitana od składu należała do niego.
- Ostatecznie wszystkie decyzje są podejmowane przeze mnie – zaczął Niemiec.
- Ponieważ bardzo szanuje zawodników, to zazwyczaj zgadzam się jeśli mnie o coś proszą. Tak było w tym przypadku, wszystko jest w porządku.
Klopp powiedział również, że nie ma nic do powiedzenia na temat transferów Fabinho i Jordana.
- Dopóki sprawy nie są ostatecznie rozstrzygnięte, nie musimy o tym rozmawiać. Nadejdzie moment, w którym prawdopodobnie do tej rozmowy dojdzie, ale nie teraz.
- Nie wiem czy cokolwiek zostało postanowione, co oznacza, że nie mam nic do powiedzenia w tej chwili. To nawet lepiej dla was, ponieważ możecie spekulować, co jest o wiele zabawniejsze! Jeśli coś powiem, to będzie koniec.
Zbliżający się transfer Hendersona podzielił fanów, a mianowicie hipokryzję, która wiąże się z przeprowadzką do regionu, w którym homoseksualizm jest nielegalny, a jak wiadomo Anglik jest sojusznikiem społeczności LGBTQ+.
Ma on pełne prawo do zmiany otoczenia, wiedząc, że jego czas spędzony na boisku w Liverpoolu mógłby być dość mocno ograniczony, a klub ma prawo spieniężyć 33-latka, bez wątpienia jest to bardzo zaskakujący transfer.
To wszystko zapowiada pracowite tygodnie dla klubu, który nie tylko pożegna się z dwoma środkowymi pomocnikami, ale również musi przejrzeć rynek transferowy, aby znaleźć dla nich zastępstwa.
Komentarze (23)
Każdy normalny kibic chce konkretnego transferu. A nie ogórka do oszlifowania.
PSG podobno chce za niego 70-80 kk xD