Oficjalnie: Endō zawodnikiem Liverpoolu!
Liverpool uzgodnił transfer Wataru Endō z VFB Stuttgart. Reprezentant Japonii jest trzecim transferem do klubu w tym sezonie. Endō będzie występował z numerem 3 na koszulce.
- Jestem bardzo szczęśliwy teraz i podekscytowany, że trafiłem do wielkiego klubu, jakim jest Liverpool - mówił podczas pierwszego wywiadu w barwach Liverpoolu Wataru.
- To niesamowite i spełnienie marzeń. Zawsze marzyłem, aby grać w Premier League i w jednym z największych kubów na świecie. Teraz marzenie stało się rzeczywistością.
- Będę miał okazję zagrać po raz pierwszy na Anfield. Nie mogę się doczekać, aby zagrać na Anfield przed kibicami.
- Gram jako numer 6, jestem nieco bardziej defensywnym zawodnikiem. Mogę pomóc klubowi defensywnie i w organizacji środka pola. Myślę, że to jest moje zadanie.
- Jestem bardzo podekscytowany dołączeniem do klubu i nie mogę się doczekać, aby was spotkać na Anfield – zakończył Japończyk.
Komentarze (92)
Oczywiście życzę powodzenia i udanych spotkań ale nie wierze, w to że ten transfer może jakkolwiek wypalić.
Powodzenia, samuraju!
Witamy i powodzenia. Trzymam kciuki żeby razem z Bajceticem wlali trochę spokoju w nasze działania :)
Tak się stało i trzeba to zaakceptować.
Ale są pozytywy:
1. Gość to walczak, zapieprzacz, box to box
2. Przychodzi pod koniec kariery do klubu marzeń, więc ma wielką motywację żeby się pokazać
3. To Japończyk więc ma etos pracy we krwi
4. Kapitan zespołu, dojrzały, dobry mental
To jest wszystko to, czego Hendersonowi i Fabinho w zeszłym sezonie brakowało.
Wiadomo, że to nie transfer marzeń ALE!
Ale może da rade przekonać tutejszych niedowiarków, że jest wartościowym transferem a nie pieniędzmi wyrzuconymi w błoto.
Np. Nunez - kupiony za duże pieniądze, miała być natychmiastowa gwiazda, a jednak potrzebuje czasu żeby się zaaklimatyzować, żeby ogarnąć głowę i czekamy aż odpali.
A nuż Wataru będzie odwrotnością Nuneza i wejdzie z buta do szatni, stając się czarną owcą w naszym zespole w tym sezonie.
Oby!
(nie będę poprawiał)
Wiem, że to nie te czasy, nie ten Liverpool i nie ten rynek ale zmierzam do tego, że czasem taki "nieoczywisty" transfer może wnieść sporo dobrego. Dajmy szansę zanim zaczniemy oceniać.
YNWA
I slot na non-HG poszedł się wiadomo co. Teraz jeszcze Gravenberchera i pięknie usadawiamy się wygodnie głęboko w d...
*najdziwniejszy czyli nie najgorszy, tylko taki bezsensowny:
- 30 latek
- z 3 druzyny od końca Bundesligi
- z rokiem do końca kontraktu
- za 20+ milionów
Z ciekawości wbiłem na profil VFB oni go żegnają jako niekwestionowaną legendę klubu,wojownika i przytaczają że bardzo dobry ruch ze strony Liverpoolu.
Dajmy chłopakowi zaistnieć na boisku dopiero poźniej stwierdzimy czy ten transfer "bezsensowny"
Caroll to był sensowny ruch - sprzedaliśmy napastnika, kupiliśmy w miarę młodego i perspektywicznego napastnika, który miał niezłe liczby w PL
Arthur to tylko wypożyczenie, można go pominąć, bo nic oprócz tygodniówki na nim nie stracilismy
Balotelli miał łatkę idioty, ale gdy go ściagaliśmy, to nadzieje co do niego były całkiem spore, miał wtedy 24 lata i każdy myślał, że da sie go jeszcze "wychować" a umiejetności czysto sportowe to miał + doświadczenia z Premier League
Kean 2 lata młodszy od japonczyka i pograł wczesniej w lidze.
Wszystkie te transfery IMO na papierze bardziej sensowne od Endo.
Witamy i powodzenia!
120 mln na Caicedo -- gość ma 22 lata, jeden sezon i ryzyko, że odpali lub nie odpali. Jak odpadli masz gościa na 10 lat, chyba, że za 3-4 lata odwidzi mu się i zamarzy się Hiszpania. Jak nie odpali to wydane w ciul hajsu i duża tygodniówka do płacenia.
20 mln za Endo - sprawdzony w Bundeslidze, kapitan klubu i reprezentacji, jak się sprawdzi to mamy doswiadczenie ma kilka sezonów,jeśli nie sprawdzi to nie przepłacamy, tygodniówka też aż tak budżetu nie obciąża, a raczej też go podkupić nie będzie chciał.
Wiem, że wielu ludzi mnie pewnie wyśmieje, że to szukanie na siłę pozytywów, ale czy w tym szaleństwie przepłaconych transferów, nie lepiej kupić czasem kogoś nieoczywistego? Kogoś, kto da radę na 2-3 sezony, a w między czasie szukać kogoś innego?
Góralski był za darmo. Zgodnie z teorią z nim rozegralibyśmy to jeszcze lepiej. Jeśli naprawdę zrównujecie 30-letniego Japończyka z dołu Bundesligi, który najlepszy okres (wartość 10 mln € wg transfermarkt) ma już za sobą do coraz lepszego Caicedo, który doprowadził średniaka do europejskich pucharów to nie wiem czy Wy żartujecie czy się czegoś nawdychaliście...
No sory, nie mogę patrzeć pozytywnie na ten transfer widząc cenę. Mnie to boli fizycznie.
Wygląda na to, że konkretną 6 będą szukać przez kolejny rok...
Oby City straciło pkt z Newcastle to będzie dobrze.