Matip: Potrzebujemy czasu
Joel Matip stwierdził, że Liverpool potrzebuje czasu na zaadaptowanie się do nowej formacji oraz żeby wdrożyć nowych piłkarzy do składu.
Kameruńczyk nie zagrał jeszcze w tym sezonie nawet minuty, a w ostatnich 10 meczach poprzedniego sezonu na boisku znalazł się tylko dwukrotnie.
32-latek twierdzi, że zmiana formacji oznacza również dla niego zmianę stylu gry, ale jest przekonany, że ten system działa. Od kwietnia kiedy Jürgen Klopp zdecydował się na zmianę, Liverpool jeszcze nie przegrał.
- Sytuacja się zmieniła i muszę się do niej dostosować - powiedział Matip.
- Myślę, że w trakcie sezonu będzie coraz lepiej.
- Muszę na boisku myśleć o wielu innych aspektach, ponieważ teraz prawy obrońca jest ustawiony wyżej. Dzięki temu mamy więcej zawodników w linii pomocy.
- Są tego plusy i minusy, nie ma idealnego systemu gry. Musimy teraz pracować nad zgraniem i jestem pewien, że ten system zadziała.
Po odejściu Fabinho, Jordana Hendersona i Jamesa Milnera Liverpool dramatycznie poszukiwał zawodnika na pozycję nr 6. Ostatecznie klub kupił Wataru Endo ze Stuttgartu za 16,25 miliona funtów.
Japończyk zdążył już zadebiutować w wygranym 3:1 meczu z Bournemouth. Do składu powrócił po kontuzji młody Stefan Bajcetic, który zrobił dobre wrażenie na tej pozycji w zeszłym sezonie.
- Przed nami grają teraz inni zawodnicy niż do tej pory. Każdy musi się dostosować, może nawet zmienić coś w swojej grze, ale staramy się im pomóc - dodał Matip.
- Jako środkowy obrońca zawsze jestem blisko z szóstką. To piłkarz grający najbliżej mnie z przodu.
Matip zaczyna już swój ósmy sezon w Liverpoolu.
- Miałem swoje dobre momenty w tym klubie, ale również te nieszczęśliwe z powodu kontuzji. Zawsze starałem się wracać i dawać z siebie wszystko.
The Reds sprowadzili w tym sezonie też Dominika Szoboszlaia i Alexisa Mac Allistera. Matip ma nadzieję, że ich umiejętności wykonywania stałych fragmentów gry zapewnią zespołowi kilka dodatkowych bramek.
- Myślę, że to normalne w każdym klubie, że przed sezonem część piłkarzy odchodzi i przychodzą za nich nowi. Straciliśmy dużo jakości, ale w ich miejsce dołączyli niesamowici piłkarze.
- Musimy teraz wypełnić luki, które po sobie pozostawili odchodzący gracze.
- Zawsze mieliśmy piłkarzy, którzy potrafią wykonywać rzuty wolne, ale Dominik dodaje nam mnóstwo jakości. Teraz będziemy mieli jeszcze więcej opcji przy stałych fragmentach gry.
- Chciałbym podtrzymać moją passę i strzelić gola w tym sezonie, jak w każdym innym. Może właśnie stałe fragmenty gry będą szansą dla mnie.
- Strzelając bramkę bardzo pomagasz drużynie i bardzo chciałbym to ponownie zrobić - zakończył Matip.
Komentarze (6)