Jarell Quansah: Taki debiut to marzenie
Jarell Quansah był podekscytowany faktem, że zadebiutował w barwach Liverpoolu w tak dramatycznych okolicznościach.
Obrońca, który przeszedł przez szeregi Akademii, za sprawą Jürgena Kloppa znalazł się na ławce rezerwowych w starciu z Newcastle United w ramach rozgrywek Premier League.
Po 77 minutach, gdy 10-osobowa drużyna The Reds wciąż przegrywała 1:0 - po golu Anthony'ego Gordona i czerwonej kartce Virgila van Dijka - Quansah został wprowadzony na pozycję środkowego obrońcy w miejsce Joëla Matipa.
20-latek odegrał swoją rolę w sensacyjnej końcówce spotkania, w której goście trzymali Sroki na dystans, zanim Darwin Núñez zdobył dwie bramki, zapewniające wygraną.
- Menadżer powiedział, że jestem na to gotowy i tak się czułem, ale na tyle, na ile można być gotowym w tym scenariuszu - powiedział Quansah w pomeczowym wywiadzie.
- Nie spodziewasz się, że zadebiutujesz na wyjeździe w 10-osobowym składzie na St. James' Park przy wyniku 0:1, więc trudno w tej chwili wyrazić to słowami.
O determinacji drużyny powiedział: - To najważniejsze momenty. Łatwo się załamać, ale mamy w tej grupie silne charaktery. Kiedy Virgil, kapitan, został odesłany z boiska, wszyscy inni byli gotowi do gry i to o czymś świadczy.
- To gra zespołowa, każdy musi być gotowy - od menadżera po wszystkich graczy, zawodników na ławce, musisz być gotowy w każdej chwili, ponieważ każdy scenariusz może się wydarzyć i musisz być w gotowości na różne warianty.
Darwin Núñez bez wątpienia wykorzystał swoją szansę w najbardziej profesjonalny sposób.
Urugwajczyk precyzyjnie wykończył strzał na bramkę Nicka Pope'a i doprowadził do wyrównania wyniku.
Trzy minuty później, w doliczonym czasie gry, zdobył gola na wagę 3 punktów, przyjmując piłkę od Mohameda Salaha i z chłodną głową posyłając strzał w długi róg.
- Stanowi ogromne zagrożenie - powiedział Quansah. - Zawsze był świetnym strzelcem i nie mogłeś spodziewać się dwóch lepszych wykończeń od kogokolwiek innego; widziałeś, jak opanowany był w momentach, gdy zamykał akcje bramkowe.
- Czasami jesteś w pierwszym składzie, czasami nie, ale chodzi o sposób, w jaki reagujesz jako napastnik, kiedy wchodzisz z ławki.
- Oczywiście sam nie wiem zbyt wiele na ten temat, ale mam świadomość, że jest silny i kiedy ma okazję, jest gotowy do strzelenia gola.
Quansah uważał, że nieoczekiwane okoliczności związane z jego występem faktycznie zadziałały na jego korzyść, unikając narastania nerwów, które pojawiłyby się, gdyby wiedział o debiucie z wyprzedzeniem.
- Zdecydowanie - powiedział. - Zwykle i tak jestem spokojny, ale zawsze jest łatwiej, gdy coś na ciebie spada, a adrenalina płynie w twoich żyłach.
Oczywiście obrońca, który podpisał nowy kontrakt z Liverpoolem w maju po wypożyczeniu do Bristol Rovers, jest głodny gry w pierwszej drużynie.
Na zakończenie powiedział: - To jest to, o czym się marzy, banał, ale jakże prawdziwy. Jestem gotowy na wszystko.
Komentarze (8)