Gakpo: Apetyt rośnie w miarę jedzenia
Cody Gakpo powiedział, że wszyscy piłkarze Liverpoolu mają ochotę na kolejne zwycięstwa po obiecującym starcie nowego sezonu.
The Reds po pierwszych trzech spotkaniach mają na koncie 7 punktów. W miniony weekend w dramatycznych okolicznościach Liverpool wyrwał Newcastle z garści komplet punktów, wracając z tarczą z północy Anglii.
W niedzielę Czerwonych czeka rywalizacja na Anfield z Aston Villą, która również zanotowała dobry początek sezonu.
Gakpo pragnie kolejnego zwycięstwa przed następującą po tej kolejce przerwą na mecze drużyn narodowych.
- Uważam, że początek sezonu w naszym wykonaniu jest naprawdę udany. Oczywiście mamy świadomość, że przed nami sporo pracy i gra zespołu może wyglądać o wiele lepiej. Zremisowaliśmy na Stamford Bridge, mimo iż mieliśmy szansę wygrać to spotkanie, jednak podział punktów na tym stadionie wcale nie jest złym rezultatem - powiedział reprezentant Oranje.
- Później odnieśliśmy 2 zwycięstwa z rzędu, za każdym razem grając w osłabieniu. Szczególnie wygrana z Newcastle jest niezwykle cenna, gdyż to mocny rywal, będący trudnym do pokonania na swoim boisku.
- Nastroje w zespole są jak najbardziej pozytywne. Wiemy, że to dopiero start sezonu i czeka nas wiele ciężkiej pracy i mnóstwo wyzwań, jakie niosą za sobą pojedynki w Premier League.
- Mecz z Newcastle był momentami szalony. Potrafiliśmy jednak przetrwać ataki Srok, a mając jednego gola straty wiedzieliśmy, że wciąż wszystko może się zmienić. Staraliśmy się zachować spokój, a w końcówce mieliśmy swoje okazje i wykorzystaliśmy je. Wszedł Darwin i zapewnił drużynie komplet punktów. Wszyscy w szatni czuliśmy ogromne szczęście.
- Staram się grać tam, gdzie potrzebuje mnie menadżer. Uważam się za wszechstronnego piłkarza, który robi wszystko, by pomóc zespołowi. Oczywiście w poprzednim sezonie najczęściej występowałem w roli '9', więc teraz dostosowuje się do gry na '8', albo w roli skrzydłowego.
- Nie możemy się doczekać niedzielnego meczu na Anfield. Kibice są niesamowici. Są dla nas wyjątkowym wsparciem i dali tego pokaz w ostatnim starciu z Bournemouth. Szybko straciliśmy gola, a oni jeszcze mocniej nas nakręcali do jak najlepszej gry. Również dzięki im dopingowi, byliśmy w stanie odwrócić losy meczu. Chcemy dawać fanom, jak najwięcej powodów do radości i zrobimy, co w naszej mocy, by pokonać Aston Villę.
- Są dobrym zespołem, ale również takim jesteśmy. Musimy być gotowi i dać z siebie 100 procent, gdy wyjdziemy na boisko.
Komentarze (0)