Tuluza - Liverpool: Statystyki przedmeczowe
W czwartkowy wieczór w Lidze Europy Liverpool zmierzy się z francuską Tuluzą. Zapraszamy do zapoznania się ze statystyką przed zbliżającym się wielkimi krokami spotkaniem.
Po trzech zwycięstwach w trzech meczach fazy grupowej LE The Reds rozpoczną rywalizację z Tuluzą o godzinie 18:45 według czasu polskiego.
To będzie 150. spotkanie Liverpoolu w tym turnieju, który istniał w trzech formatach: Fairs Cup, Puchar UEFA oraz Liga Europy. The Reds wygrali 81 mecz.
Ten mecz będzie również 450. dla Jürgena Kloppa w Liverpoolu. Szkoleniowiec wygrał 278 z nich.
Wygrana Liverpoolu w czwartkowy wieczór da zespołowi z Anglii awans do kolejnej rundy rozgrywek. W przypadku zwycięstwa The Reds i straty punktów przez Union SG w spotkaniu z LASK, Liverpool oficjalnie wygra grupę, co pozwoli im uniknąć rundy 1/16 finału w lutym.
Liverpool pokonał Tuluzę w każdym z trzech poprzednich spotkań. Na własnym boisku angielski zespół wygrywał 4:0 oraz 5:1, a na terenie Tuluzy był lepszy od rywala w sezonie 2007/08, kiedy w eliminacjach Ligi Mistrzów zwycięską bramkę zdobył Andriy Voronin.
W meczach z francuskimi drużynami na ich terenie Liverpool wygrał 5 z 15 spotkań, mając na koncie 8 porażek i 2 remisy.
W trzech kolejkach Ligi Europy Klopp wykorzystał 25 zawodników. Tylko trzech piłkarzy pojawiło się w wyjściowej jedenastce w każdym z tych meczów: Wataru Endo, Darwin Nunez, Harvey Elliott oraz Ryan Gravenberch. Tylko Elliott rozegrał wszystkie minuty w tym turnieju.
W jedenastu meczach w europejskich pucharach Darwin Nunez zdobył sześć bramek w koszulce Liverpoolu.
Mohamed Salah sześciokrotnie pojawiał się z ławki w europejskich pucharach i strzelał w każdym z tych meczów. Egipcjanin średnio potrzebował 23 minuty na bramkę.
W europejskich pucharach Liverpool wygrał ostatnie 14 z 15 spotkań.
W ostatnich 27. spotkaniach we wszystkich rozgrywkach The Reds przegrali tylko jedno.
Po meczu na Anfield w ubiegłym miesiącu Tuluza dwukrotnie uznała wyższość rywali w lidze francuskiej: 0:3 z Montpellier oraz domowa porażka w niedzielnych derbach z Le Havre 1:2.
Komentarze (0)