Liverpool pokonuje 3:0 Brentford
Dublet Mohameda Salaha, a także gol Diogo Joty dał Liverpoolowi przekonujące zwycięstwo na Anfield, gdzie gospodarze triumfowali 3:0 nad ekipą Brentford.
Pierwszy celny strzał Liverpool oddał w 5. minucie rywalizacji, kiedy spoza pola karnego huknął Gakpo, ale na posterunku był Mark Flekken.
W 20. minucie kibice na Anfield świętowali pierwszego gola, jednak przedwcześnie, gdy okazało się po interwencji VAR-u, że Darwin Nunez był na minimalnym spalonym.
W 27. minucie Urugwajczyk po efektownej przewrotce w polu karnym Pszczół skierował piłkę do siatki, ale tym razem był na ewidentnym spalonym. Na tablicy wyników było wciąż 0:0.
W 32. minucie bardzo niebezpieczna kontra Brentford, ale Mbeumo przegrał pojedynek z Alissonem, który wykazał się przytomną interwencją.
W 39. minucie wreszcie przemówił Król Egiptu. Przed polem karnym podanie otrzymał Darwin, który kapitalnie zgrał futbolówkę do Salaha, a ten precyzyjnym uderzeniem dał prowadzenie Liverpoolowi.
Salah powinien popisać się dubletem w pierwszej połowie, lecz w doliczonym czasie gry po fantastycznym dośrodkowaniu Trenta Alexandra-Arnolda, z kilku metrów uderzył wysoko nad poprzeczką.
W 62. minucie the Reds wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Kostas Tsimikas dośrodkował z lewej strony, będąc w polu karnym, a Salah głową skierował futbolówkę do siatki Pszczół. Egipcjanin przez chwilę czekał jeszcze na potwierdzenie VAR-u, gdyż nie było pewne, czy piłka przed dośrodkowaniem Tsimikasa nie minęła całym obwodem linii boiska.
W 74. minucie rywalizacji Jota otrzymał podanie od Tsimikasa i huknął z 17 metrów, niezwykle precyzyjnie, nie dając szans Flekkenowi na udaną interwencję.
Liverpool mimo osłabionego środka pola pokazał charakter i zainkasował cenne 3 oczka.
Teraz czas na reprezentacyjną przerwę, a za niecałe 2 tygodnie pojedynek wagi superciężkiej na Anfield, mecz Liverpoolu z Manchesterem City.
Składy:
Alisson; Alexander-Arnold (Quansah 90′), Matip, Van Dijk, Tsimikas; Endo, Gakpo (Elliott 83′), Szoboszlai (McConnell 90+3′); Salah, Nunez, Jota (Diaz 83′)
Brentford: Flekken; Ajer, Collins, Pinnock; Mee, Roerslev (Ghoddos 72′), Norgaard, Jensen (Yarmoliuk 72′), Janelt; Mbeumo, Wissa (Maupay 72′)
Komentarze (193)
A sędziowie- klasyczne już dno.
Nunez to jest kot jakich mało.
Cieszy forma Van Dijka! Naprawdę przyjemnie się patrzy na Holendra. Osobiście uważam, że nie wróci już do TAKIEJ dyspozycji w jakiej był przed brutalnym atakiem bezmózga z Evertonu, lecz ciągle jest naszym absolutnym numerem jeden wśród stoperów.
Teraz niech chłopaki bez kontuzji wracają ze zgrupowań, Macca i Ryan do drużyny i jedziemy z City!
Za gre należy wyróżnić poszczególnych zawodników:
Alisson - pewny na przedpolu oraz na linii bramkowej gdzie pokazał swoją naprawdę WIELKĄ KLASĘ
Trent - nasz wychowanek rozgrywał dobre zawody zarówno w defensywie jak i ataku gdzie dobrze rozumiał się z Salahem i pokazał, że nie bez powodu jest powowływany regularnie do kadry Anglii. Udane zawody
Virgil - po raz kolejny był nieoceniony przy pojedynkach główkowych, 1 na 1 i dobrze rozprowadzał piłkę do linii pomocy. Udane zawody :)
Wataru Endo - najjaśniejszy punkt naszej linii pomocy. Jak zwykle był niezwykle waleczny i nie bał się przerywać akcji rywali (często ryzykując upomnieniem żółtą kartką). Udane zawody zwłaszcza w linii defensywy gdzie był nieoceniony i dobrze rozumiał się z partnerami naszej linii obrony
DOminik Soboszlai - widać było że sie stara i walczy oraz pomaga w rozgrywaniu w akcji naszego ataku, notuje też ważne odbiory piłki i bez cienia wątpliwości można go ocenić godnym następcą Hendo. Udane zawody ale stać go na lepszą grę
Mo Salah - bohater meczu. Jak zwykle aktywny i dobrze rozumiał się z partnerami z ataku a swój dobry występ podkreslił 2 ważnymi bramki. Tak trzymać
Darwin - do szczęscia zabrakło tylko kolejnej bramki. Poza tym jednak jak zwykle bardzo aktywny pożyteczny i pomysłowy
Diogo Jota - kolejny dobry występ gdzie dobrze rozumiał się z partnerami z ataku a swój wystep przypieczętował naprawdę ładnej urody bramką na 3:0. Tak trzymać
Aktualnie mamy 75% możliwych punktów, top 4 to jest zazwyczaj ok62% (71pkt), więc w tym sezonie jak na razie jest mocniejsza konkurencja niż zwykle.