Guardiola: Jestem niesamowicie dumny z zespołu
Pep Guardiola w pomeczowym wywiadzie nie ukrywał ogromnej dumy z postawy swoich piłkarzy w dzisiejszym starciu z Liverpoolem.
Mimo remisu to City przez większą część rywalizacji kontrolowało przebieg wydarzeń na boisku i było bliżej wygranej, aniżeli zespół Kloppa.
W 27. minucie na prowadzenie Obywateli wyprowadził Erling Haaland, strzelając swojego 50 gola w Premier League. Do wyrównania w ostatnim kwadransie gry doprowadził Trent Alexander Arnold.
- Oczywiście w szatni widziałem na twarzach chłopaków nieco frustracji i złości, ale prawdę powiedziawszy zagraliśmy dziś fantastyczny mecz - powiedział Guardiola.
- Tak, powiecie mi o statystykach, ale one nigdy nie są kluczowe przy najważniejszym, czyli wyniku spotkania. Zamierzam dziś wypić lampkę wina, świętując punkt zdobyty w starciu z Liverpoolem - kontynuował Pep.
- Zagraliśmy dziś na bardzo wysokim poziomie. Mierzyliśmy się z Liverpoolem, kapitalnym zespołem, który w każdym momencie może cię skrzywdzić.
- Na dobrą sprawę Liverpool stworzył dziś sobie 2 dogodne okazje bramkowe. Mam na myśli strzał głową w pierwszej odsłonie, a także gola Trenta.
- Bardzo podobało mi się dziś to, jak się broniliśmy przy stałych fragmentach gry rywali. Obrona na najwyższym poziomie.
- Po meczu ucięliśmy sobie miłą pogawędkę z Jürgenem. Doskonale wie, jak bardzo go szanuje i podziwiam.
- Poprawiliśmy się w kontekście ostatniego meczu z Chelsea, gdzie słabo broniliśmy i wiele razy bramkarz ratował nam skórę.
- Nie możemy grać w ofensywie tak samo jak Liverpool, gdyż nie posiadamy zawodników o takiej charakterystyce.
- Lubię oglądać ich w akcji. Grają dobrą piłkę, więc to naturalne dla kogoś, kto interesuje się futbolem - uśmiechał się w wywiadzie Katalończyk.
- Myślę, że byliśmy dziś niesamowici we wszystkich sektorach boiska. Teraz czas na zapewnienie sobie zwycięstwa w grupie Ligi Mistrzów w spotkaniu z Lipskiem, a potem potyczki ze Spurs i Aston Villą. Na pewno czekają nas wymagające pojedynki - podsumował.
Komentarze (0)