Van Dijk: Musimy przekuć frustrację w przewagę
Virgil van Dijk ma nadzieję, że Liverpool wykorzysta frustrację związaną z niedzielnym remisem z Manchesterem United i zareaguje odpowiednio podczas dwóch kolejnych spotkaniach na Anfield.
The Reds podejmą dziś wieczorem West Ham United w ramach ćwierćfinału Carabao Cup, a następnie w sobotę do Merseyside przyjedzie Arsenal, aby wziąć udział w starciu na szczycie Premier League.
Pomimo tego, że w ostatnim meczu zespół Jürgena Kloppa oddał 34 strzały, to żaden z nich nie znalazł drogi do bramki rywala.
Niemniej jednak Van Dijk chce, aby Liverpool wykorzystał to na swoją korzyść i aby stało się to motywacją do pokonania The Hammers.
W swoim felietonie w oficjalnym programie meczowym Holender pisze:
- To wiele mówi o standardach, jakie sobie wyznaczyliśmy - nie tylko w tym sezonie, ale w większości poprzednich - że możemy zremisować mecz z Manchesterem United, utrzymując przy tym passę spotkań bez porażki u siebie, a głównym uczuciem, które nam towarzyszy jest rozczarowanie.
- Nie jest to jednak coś, co chciałbym kiedykolwiek zmienić. Utrzymywanie wysokich standardów i ciągłe dążenie do bycia lepszym to nieodłączna część gry w takim klubie jak Liverpool. Jeśli dostarczymy raz, musimy dostarczyć dwa razy. Wygramy jeden mecz i pierwsze pytanie brzmi: co musimy zrobić, aby wygrać następny? Nie chciałbym tego zmieniać w żaden sposób.
- Tak, to powoduje presję, ale presja jest czymś, dzięku czemu możemy się rozwijać i na czym opieramy naszą motywację. Niektóre z naszych najlepszych momentów w tym sezonie miały miejsce, gdy presja była najwyższa. Ponieważ intensywność meczów wzrasta, a każdy przeciwnik przynosi nowe wyzwanie, musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby jak najlepiej zagrać w każdym spotkaniu.
- Dokładnie na tym polega odpowiedzialność związana z byciem zawodnikiem Liverpoolu.
- Byliśmy sfrustrowani w weekend, ale teraz możemy przekuć tę frustrację w lepszy występ podczas dzisiejszego meczu i wyglądać lepiej w obszarach, w których musimy się poprawić. Jeśli nam się to uda, nie ma gwarancji, że uda nam się awansować do półfinału, ponieważ West Ham to mocny zespół, ale z pewnością zwiększy to nasze szanse.
- Samo bycie w ćwierćfinale jest dobrą miarą postępu, jaki poczyniliśmy, ponieważ mieliśmy za sobą dwa naprawdę trudne mecze: u siebie przeciwko Leicester City, które jest liderem Championship, oraz na wyjeździe przeciwko Bournemouth, które wyraźnie poprawiło swoją grę i osiąga naprawdę dobre wyniki.
- Menedżer dokonał zmian w obu tych meczach, ale występy nadal były dobre i nadal będziemy tego potrzebować, szczególnie w najbliższym czasie, kiedy gramy przeciwko Arsenalowi i Burnley.
- Nie ma magicznej formuły ani gwarantowanej drogi do sukcesu w którymkolwiek z tych spotkań, ale wiemy, że trzymając się razem oraz robiąc wszystko, co w naszej mocy jako jednostki i jako grupa przy jednoczesnym poszanowaniu przeciwnika jesteśmy w stanie maksymalnie zwiększyć swoje szanse na sukces.
- Wiem, że te uczucia nie są nowe, ale nie bez powodu przetrwały próbę czasu.
Komentarze (1)