Van Dijk: Quansah to ogromny talent
Kapitan Liverpoolu Virgil van Dijk jest zadowolony ze zwycięstwa The Reds nad Burnley w Boxing Day.
Odnośnie wygranej...
Oczywiście jest ważna. To bardzo ważne, by zdobyć tutaj trzy punkty. Za nami intensywne dziewięć lub 10 dni, z czterema trudnymi meczami i różnymi wyzwaniami. Myślę, że poradziliśmy sobie bardzo dobrze. Oczywiście było trochę chaosu po tym, jak bramka Harveya Elliota nie została uznana. Całościowo jestem zadowolony z występu, myślę, że wykonaliśmy zadanie i idziemy dalej.
O trudnościach spotkania...
Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, żebyśmy mieli dużo szczęścia. To nigdy nie jest łatwe, grają u siebie i wygrali swój ostatni mecz, więc mają więcej pewności siebie. My musimy być gotowi na cierpienie. Myślę, że zmiany, których dokonaliśmy, były dobre. Jak powiedziałem, był to czwarty mecz w ciągu dziewięciu lub dziesięciu dni, więc jestem bardzo zadowolony z wyniku.
O występie Jarella Quansaha...
To ogromny talent. Dopiero się rozwija i od momentu, gdy dostał szansę w swoim debiucie na wyjeździe z Newcastle, jest coraz lepszy. Miło to widzieć. Naprawdę mi się to podoba. Jeśli mogę mu pomóc, to jestem bardzo zadowolony.
O Darwinie Nunezie zdobywającym bramki...
Myślę, że jeśli jako napastnik nie strzelisz gola przez jakiś czas, to może ci to uderzyć do głowy. Jednak tak naprawdę nie widzę tego u chłopaków. Myślę, że wzajemnie na siebie naciskają. Widzimy, jak gra Cody, na przykład w pierwszej połowie. Był wspaniały. Potem wchodzi Diogo i zdobywa kolejnego gola. Naprawdę dobrze to widzieć. Musimy na siebie naciskać.
O powrocie na szczyt tabeli Premier League...
Jest grudzień, więc nie będziemy wybiegać myślami zbyt daleko w przyszłość. Jestem bardzo zadowolony, ponieważ to dla nas ostatni mecz w tym roku. Teraz nadszedł czas, aby spędzić trochę czasu z rodziną, a następnie skupimy się na Newcastle. Potem zobaczymy. Skupimy się na sobie i zobaczymy w lutym lub marcu, jak wygląda tabela. Zdecydowanie mamy nadzieję, że będziemy na szczycie i będziemy rywalizować z innymi.
Komentarze (0)