Sytuacja kontraktowa Salaha, Virgila i Trenta
Zimowe okienko transferowe w wykonaniu Liverpoolu jest bardzo spokojne, istnieją jednak sprawy do zaadresowania w kwestii utrzymania zawodników.
Mohamed Salah, Virgil van Dijk i Trent Alexander-Arnold bez wątpienia są najbardziej istotnymi graczami w ekipie liderów Premier League w czasie, kiedy zespół liczy się w grze o cztery trofea.
Ta trójka ma ze sobą wspólnego także coś innego - wszystkim pozostało do końca kontraktów 18 miesięcy. Na horyzoncie czają się już kluczowe rozmowy i ważne decyzje.
Wszyscy trzej zawodnicy mają umowy ważne do lata 2025 roku, formalnie rozmowy na temat ich przedłużenia jeszcze się nie rozpoczęły.
Po podpisaniu w lipcu 2022 roku nowego, trzyletniego kontraktu Mohamed Salah został najlepiej opłacanym graczem w historii klubu, na mocy nowej umowy zarabia około 350 tysięcy funtów tygodniowo. Podpis złożył po przeciągającej się i momentami uszczypliwej sadze z udziałem klubu i zaufanego doradcy Salaha, Ramy'ego Abbasa Issy.
Obecnie 31-letni Salah otrzymał propozycję wynagrodzenia, które w jego odczuciu podkreślało jego status jako jednego z najlepszych graczy na świecie, z kolei Liverpool uniknął zagrożenia utraty go za darmo w 2023 roku.
To była sprytna inwestycja. W ubiegłym sezonie Salah z 30 golami był najlepszym strzelcem Liverpoolu, w obecnym również jest jak na razie liderem, ma na swoim koncie 18 trafień we wszystkich rozgrywkach. Po przebudowie, która dokonała się zeszłego lata menedżer Jürgen Klopp dołączył go do grupy liderskiej, a Salah z radością przyjął dodatkowe obowiązki.
Van Dijk i Alexander-Arnold swoje aktualne, czteroletnie umowy na poprawionych warunkach podpisali latem 2021 roku.
W przypadku van Dijka ten czas był kluczowy, wrócił wtedy do gry po dziewięciu miesiącach spędzonych w gabinetach rehabilitacyjnych po tym, jak odniósł kontuzję więzadeł krzyżowych. Podkreśliło to wiarę Liverpoolu w to, że zawodnik wróci na swój najwyższy poziom po poważnym urazie.
Van Dijk, który zarabia około 250 tysięcy funtów tygodniowo, uwiarygodnił tę decyzję, przez ostatnie dwa i pół sezonu zanotował 113 występów i utrzymuje formę.
W kiepskim dla Liverpoolu sezonie 2022/23 krytykowano jego występy, jednak aktualnie 32-letni van Dijk wrócił do swojej najwyższej formy. W szatni ma bardzo duży szacunek, a po odejściu Jordana Hendersona do Arabii Saudyjskiej z powodzeniem pełni rolę kapitana zespołu.
25-letni Alexander-Arnold od dawna jest zapowiadany jako przyszły kapitan The Reds, plany tej sukcesji zostały pchnięte do przodu poprzez powierzenie mu roli wicekapitana po odejściu Jamesa Milnera w lipcu.
Zarabia około 200 tysięcy funtów tygodniowo, a w barwach swojego ukochanego klubu z dzieciństwa zagrał już niemal 300 razy.
Podobnie jak van Dijk w zeszłym sezonie niejednokrotnie musiał mierzyć się z krytyką, jednak rozkwita od czasu, kiedy Klopp przesunął go z pozycji prawego obrońcy do środka pola w czasie posiadania piłki przez Liverpool. Jego zakres podań i iskra kreatywności są nieocenionym dodatkiem dla zespołu.
Liverpool obstaje przy zdaniu, że będzie działał wtedy, kiedy przyjdzie na to czas.
Przed rozpoczęciem aktualnej kampanii spodziewano się, że ekipa Kloppa będzie walczyła o miejsce w najlepszej czwórce Premier League. Obecnie liczą się w walce o cztery trofea. Nikt nie potrzebuje dodatkowych rozpraszaczy, kiedy do maja jeszcze dużo wiele może się wydarzyć.
Liverpool ma bardzo dobre relacje z reprezentantami wszystkich trzech zawodników. W sierpniu klub odrzucił wartą 150 milionów funtów ofertę kupna Salaha złożoną przez mistrzów ligi saudyjskiej Al-Ittihad, ponieważ stwierdzono, że tego piłkarza nie da się zastąpić.
Miesiąc wcześniej na kapitana awansowano van Dijka, a na wicekapitana Alexandra-Arnolda, zatem zespół wierzy, że cała trójka zdaje sobie sprawę z tego, jak wysoko jest tu ceniona.
Zatrudniony ubiegłego lata dyrektor sportowy Jörg Schmadtke, który wrócił z emerytury w celu zastąpienia Juliana Warda zawsze miał być rozwiązaniem krótkoterminowym, niemieckie media donoszą, że ma to być jego ostatnie okienko transferowe w Liverpoolu przed powrotem do ojczyzny.
Schmadtke skupiał się wyłącznie na negocjacjach transferowych, zatem jego zastępca będzie musiał rozwiązać kwestie przedłużenia kontraktów w czasie wyznaczonym przez właścicieli klubu z Fenway Sports Group.
W kwestii terminarzu tych negocjacji trzeba będzie wziąć pod uwagę kwestię sporych kosztów finansowych, obejmujących oprócz pensji także prowizji dla agentów i bonusów za podpis.
Ważny będzie także wiek graczy. 25-letni Alexander-Arnold będzie w nieco innej sytuacji niż Salah, który latem 2025 roku skończy 33 lata czy van Dijk, który za 18 miesięcy będzie miał na karku 34 wiosny.
Mimo to istnieje przekonanie, że Salah i van Dijk są w tak dobrej formie fizycznej, że będą w stanie wyróżniać się na najwyższym poziomie jeszcze dłużej.
W powietrzu nie ma uczucia niepewności - wszyscy zawodnicy są zbyt skupieni na walce Liverpoolu o trofea. Podkreśla to brak spekulacji na temat ich przyszłości. Żaden z nich nie wypowiadał się na ten temat publicznie.
To zupełnie inna sytuacja od tej, która miała miejsce ostatnim razem na 18 miesięcy przed końcem umowy Salaha. Pod koniec 2021 roku Egipcjanin udzielał wywiadów w hiszpańskiej prasie, wyrażał zainteresowanie dołączeniem do Realu Madryt czy Barcelony w obliczu tego, że rozmowy rozmowy z Liverpoolem stanęły w martwym punkcie. - Wiedzą, czego chcę. Nie proszę o nic szalonego - powiedział Salah.
Różnica jest taka, że już w tej chwili ma podpisany kontrakt, na który w jego odczuciu zasługuje poprzez swój talent i wkład.
- Wiemy, że kluby niechętnie oferują wielkie kontrakty nieco starszym zawodnikom, jednak Mohamed jeśli będzie chciał, to z powodzeniem może utrzymywać się na wysokim poziomie do czterdziestki - powiedział Abbas, doradca Salaha, w wypowiedzi dla Harvard Business School na temat sagi związanej z kontraktem Egipcjanina.
Abbas ujawnił, że jednym z najważniejszych punktów negocjacji był odpowiedni balans między 'stałym i zmiennym wynagrodzeniem', ponieważ Liverpool oferował niższą pensję podstawową, a większy nacisk kładł na bonusy związane z występami, bramkami, asystami i awansami w Lidze Mistrzów.
Abbas twierdzi, że na mocy zawartej w 2022 roku umowy - w połączeniu lukratywnym kontraktem dotyczącym praw do jego wizerunku - Egipcjanin może zarabiać łącznie około miliona funtów tygodniowo.
Van Dijk, który jest dumnym kapitanem ekipy nazwanej przez Kloppa 'Liverpoolem 2.0' jest podekscytowany perspektywą swojej przyszłości na Anfield. Wzmocniło się nie tylko jego ciało, ale także partnerstwo w sercu defensywy stworzone wraz z Ibrahimą Konaté.
Od czasu swojego powrotu do gry w 2021 roku van Dijk nie miał żadnego problemu z kolanem. Ani razu nie potrzebował zimnych okładów ani nie musiał mieć z niego ściąganego płynu stawowego. W obecnym sezonie opuścił tylko dwa spotkania ligowe, oba z powodu zawieszenia.
Jako punkty odniesienia do swojej kariery van Dijk widzi legendy AC Milanu, Paolo Maldiniego oraz Alessandro Costacurtę: Maldini przeszedł na emeryturę w wieku 40 lat, a Costacurta 41.
Thiago Silva wciąż gra w Premier League mając 39 lat, a van Dijk uważa, że również będzie mógł odznaczyć się taką długowiecznością. Biorąc pod uwagę fakt, że rozpoczął swoją profesjonalną karierę nieco później od innych można także zakładać, że nie jest wyczerpany psychicznie. Swój profesjonalny debiut w holenderskim zespole Groningen zanotował kilka miesięcy przed dwudziestymi urodzinami.
Alexander-Arnold skupia się aktualnie na wyleczeniu kontuzji kolana i powrocie do gry tak szybko, jak będzie to możliwe.
To pierwsza sytuacja, w której ma do końca kontraktu z Liverpoolem tylko 18 miesięcy. Kiedy podpisywał przedłużenie umowy w 2021 roku, do końca poprzedniej miał jeszcze trzy lata.
Może jeszcze nie w tej chwili, ale bliżej lata sytuacja powinna być bardziej klarowna.
Najbardziej intrygująca zdaje się być przyszłość Salaha, zwłaszcza w obliczu trwającego zainteresowania z Arabii Saudyjskiej. W trakcie ubiegłego lata klub z tego kraju był skłonny zaoferować mu trzyletni kontrakt wart około 1,5 miliona funtów tygodniowo - zwiększyłoby to jego aktualną pensję czterokrotnie.
- Naprawdę nie wiem, jak w pewnym momencie będzie mógł odrzucić coś takiego. Różnice między kontraktami tutaj i umowami tam są tak duże, że to sprawia problemy - powiedział Klopp zanim Liverpool odrzucił opiewającą na 150 milionów funtów ofertę.
Na ten moment nie wiadomo, czy Salah skusi się na przeprowadzkę latem 2024 roku. W zeszłym roku nie naciskał na transfer i nie ma niczego, co sugerowałoby jego chęć podjęcia świeżego wyzwania, jego oddanie zdaje się być niezachwiane.
Cały czas na nowo pisze annały rekordów na Anfield - niedawno został piątym piłkarzem Liverpoolu, któremu udało się w barwach klubu strzelić 200 bramek - a walka o tytuł The Reds napełnia go dodatkową energią.
Salah zdaje się być kluczowym celem transferowym Saudyjczyków, jednak kuszenie tej ligi może być zredukowane przez problemy, z którymi borykają się w tym sezonie jego byli klubowi partnerzy - Jordan Henderson i Roberto Firmino.
W przeszłości jako kluczowy widziano punkt dwóch lat po podpisaniu kontraktu, jednak czasy się zmieniły i obecnie zawodnicy są bardziej przygotowani na perspektywę braku stabilności długiej umowy kiedy rozważają swoje opcje.
Poprzedniego lata Liverpool pozwolił Firmino, Jamesowi Milnerowi, Alexowi Oxlade'owi-Chamberlainowi i Naby'emu Keïcie wypełnić kontrakty i odejść za darmo. Sprzedaż Hendersona i Fabinho pozwoliła klubowi zwolnić sporo miejsca na liście płac.
Decyzje podejmowane są na podstawie tego, co będzie miało dla zespołu największy sens pod względem finansowym. Zatrzymanie kogoś na ostatni rok umowy może czasami przynieść więcej korzyści niż sprzedaż po niskiej cenie wiążąca się z koniecznością szukania zastępstwa.
Przedłużanie kontraktu może utrzymać wartość piłkarza, jednak w niektórych przypadkach nie ma sensu oferować dużych pieniędzy komuś, kogo wpływ na drużynę stopniowo się zmniejsza. Takie decyzje muszą być ostrożnie wyważone, zwłaszcza w klubie stosującym model biznesowy polegający na finansowym utrzymywaniu się.
James Pearce
Komentarze (12)
No i ciekawe kogo wymyślą nam na lato za Schmadtke.