Webb: Liverpoolowi należał się karny
Szef sędziów Howard Webb przyznał, że Liverpoolowi niesłusznie odmówiono przyznania rzutu karnego w zeszłomiesięcznym meczu z Arsenalem w Premier League zakończonym 1:1.
Jurgen Klopp był zdezorientowany decyzją o niepodyktowaniu rzutu karnego za zagranie ręką Martina Odegaarda po rzucie wolnym w pierwszej połowie meczu na Anfield.
Sędzia Chris Kavanagh zezwolił na kontynuowanie gry, a sędzia VAR David Coote postanowił nie doradzać mu ponownego obejrzenia incydentu na bocznym monitorze.
Nagranie pomiędzy sędziami zostało opublikowane, a Webb, szef sędziów w Professional Game Match Officials Limited (PGMOL), wyjaśnił, że rzut karny powinien zostać przyznany.
Kavanagh początkowo powiedział, że nie podyktował rzutu karnego, ponieważ "ręka Odegaarda leżała na ziemi". Po obejrzeniu powtórek, Coote powiedział asystentowi VAR Lee Bettsowi: "Dla mnie Lee, on upada, przesuwa rękę w swoim kierunku, więc dla mnie jest to koniec sprawdzania".
Betts: "Tak, na podstawie krótkiego spojrzenia, które widziałem, tak, zgadza się, tak, tak".
Coote: "Kontrola zakończona. Potwierdzam decyzję na boisku. Nie ma karnego".
Odpowiadając w programie Sky Sports "Match Officials Mic'd Up" prowadzącemu Michaelowi Owenowi, który stwierdził, że jego zdaniem był to rzut karny, Webb powiedział: "Ja też tak uważam. Sędzia na boisku uznał, że Odegaard się poślizgnął i jego ręka poleciała w kierunku ziemi”.
- W przeszłości rozmawialiśmy o podpieraniu się ramionami, gdy ktoś upada, podpiera się ramieniem upadając i to wszystko jest bardzo naturalne.
- Ale w tej sytuacji jest istotna różnica w porównaniu do upadku normalnego gracza.
- Odegaard nie tylko przypadkowo upadł na piłkę, ale faktycznie przyciągnął ramię do ciała, kiedy piłka zetknęła się z ramieniem.
- VAR przyjrzał się temu aspektowi i uznał, że był to przypadek, w którym Odegaard próbował zmniejszyć obrys, cofając rękę w kierunku ciała.
- Ale niezależnie od tego, czy jest to instynktowne, czy celowe, uzyskuje ogromną przewagę, wyciągając rękę w kierunku piłki.
- Wszystkie opinie, które otrzymaliśmy po tej sytuacji były bardzo jasne - powinien być karny w takiej sytuacji i zgadzam się z tym. To jest sytuacja, w której nie podjęliśmy właściwej decyzji.
Liverpool przegrywał wówczas 0:1, ale później wyrównał za sprawą Mohameda Salaha.
Zapytany o decyzję po meczu, Klopp powiedział:
- Jestem prawie pewien, że ktoś przyjdzie mi wyjaśnić, dlaczego to nie była piłka ręczna, ale nie wiem jak. Myślę, że wszyscy zgadzamy się, że to była piłka ręczna.
Webb przeprosił Liverpool wcześniej w tym sezonie po tym, jak drużynie Kloppa niesłusznie odmówiono gola z powodu błędu VAR podczas porażki z Tottenhamem we wrześniu.
Komentarze (13)
Ja pie..dole, ktoś taki jak david coote powinien zostać przeanalizowany czy przypadkiem nie za często działa na niekorzyść Liverpoolu, bo z tego co kojarzę to już któryś wybryk z jego udziałem, bodajże przy kontuzji Van dijka też siedział na varze albo prowadził mecz, jeszcze kilka innych incydentów było, ale z pamięci teraz nie przytoczę. jakim cudem tutaj go wgl do monitora nie przywołali przecież to jest karygodne, skoro arbiter główny myślał, że ręka była już na ziemi to powinni go wyprowadzić z tego błędu i uświadomić, że nie nie była na ziemi, a nie pierd..lić swoje kacapoły, że moim zdaniem on sie przewracał, skoro sędzia się pomylił to niech to jeszcze raz zobaczy, on prowadzi zawody, a ty jesteś do pomocy. oooch kluby powinny mieć możliwość proszenia, aby dany arbiter nie uczestniczył w ich meczach max 2-3, wiadome, żeby miał kto sędziować, a na pierwszym miejscu postawiłbym tego cutasa, a na drigim kumpla Jurgena, tierneya.
Wypierdalaj.