Boss: Na twarz Diaza powrócił uśmiech
Jürgen Klopp wierzy, że „uśmiech powrócił” na twarz Luisa Diaza, po tym gdy w ostatnich tygodniach forma skrzydłowego Liverpoolu znów jest wysoka.
Diaz był ostatnio kluczową postacią dla The Reds, zaliczając imponujące występy przeciwko Newcastle United, Arsenalowi i Fulham, a także wchodząc na boisko z ławki rezerwowych w meczu przeciwko Burnley w Boxing Day.
Zastanawiając się nad znaczeniem Kolumbijczyka w drużynie, Klopp wylewnie pochwalił 27-latka na konferencji prasowej przed niedzielnym meczem Premier League przeciwko AFC Bournemouth.
- Być może wszyscy zapomnieliście, ale w przeszłości, z być może najlepszą trójką napastników, jaką ten klub miał od długiego, długiego czasu - Sadio Mane, Bobby Firmino, Mo Salah - często siedzieliśmy tutaj, omawiając ich małe kryzysy, małe spadki formy. - powiedział menedżer
- Rozmawialiśmy o tym, ale tak naprawdę nigdy nie miało to tak ogromnego wpływu na zespół.
I za każdym razem pozwalamy im po prostu być ludźmi.
- Jeśli Lucho nie gra świetnie, nie muszę mu tego mówić. On o tym wie, zanim ja się dowiem. Chodzi więc tylko o zaufanie, wiarę i czas.
- Nie było wątpliwości, że jego forma na pewno wróci. I tak, dla nas to bardzo ważne, absolutnie. Ale tak to właśnie jest i ogólnie rzecz biorąc, jak dotąd nie mieliśmy problemów z tworzeniem sytuacji i nie mieliśmy problemów ze zdobywaniem punktów. Więc tak to jest.
- To ogólne zaufanie i wiara, jakie pokładamy w chłopakach, dlatego są w stanie przeżyć okres może dwóch, trzech lub czterech tygodni, po najtrudniejszym okresie, który miał miejsce akurat w życiu Diaza, na który nikt nie jest przygotowany.
- Wrócił, jest dobry i całkiem pomocny! Na każdej sesji treningowej widać, że jest inaczej.
- Rozmawiałem tutaj, kiedy wszedł, że tak naprawdę nigdy nie widziałem czegoś takiego: nie może się nie uśmiechać, gdy jest przy piłce! Tak było na początku, ale było kilka tygodni, kiedy trochę mi tego brakowało.
- Ale uśmiech wrócił i to naprawdę dobrze!
Komentarze (0)