Klopp: Curtis nie chciał ryzykować
Jürgen Klopp ma ogromną nadzieję, że z Curtisem Jonesem wszystko będzie w porządku, po tym jak zasygnalizował sztabowi medycznemu w drugiej połowie, lekki problem z mięśniem dwugłowym uda.
Bobby Clark wszedł w miejsce wychowanka Liverpoolu w drugiej połowie dzisiejszego starcia z Wisienkami.
- Wszyscy mają nadzieję, że z Curtisem będzie ok. On także!
- Poczuł delikatne ukłucie. W zeszłym tygodniu odczuwał również ten problem, ale później było w porządku, więc nie było żadnych znaków zapytania przy jego nazwisku.
- Curtis jest bardzo doświadczonym zawodnikiem. Prowadziliśmy 3:0, więc zapewne pomyślał sobie 'po co mam ryzykować'. Mam nadzieję, że dokładnie tak było!
Komentarze (2)