Clark: To był świetny sposób na zakończenie
Bobby Clark jest przekonany, że po przyzwoitym występie od początku meczu w Premier League stać go będzie na więcej. Dodatkowo zdradził, że Alexis Mac Allister stał się dla niego inspiracją.
Zapytany o to, kiedy dowiedział się, że będzie w pierwszym składzie, Clark odpowiedział:
- To było w piątek na treningu, kiedy robiliśmy przygotowania do meczu. Myślałem, że byłem przyzwoity (przeciwko Forest), ale mogłem zrobić o wiele więcej.
- Czuję się tak, jakbym brał to w swoje ręce, ale wszystko pochodzi od trenera oraz reszty drużyny. Napełniają cię pewnością siebie i pozwalają robić swoje. Jeśli nie masz takiego menedżera, będzie ci znacznie trudniej.
Liverpool wyszarpał zwycięstwo w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry. Rezerwowy Darwin Nunez uderzył piłkę głową po dośrodkowaniu Maca Allistera. Zawodnicy The Reds zapewnili sobie tym samym pierwsze miejsce w tabeli przed zbliżającym się starciem z Manchesterem City.
- To szaleństwo - powiedział Clark o reakcji na ławce rezerwowych po zdobyciu bramki przez Nuneza.
- Zawsze miałem przeczucie, że zrobimy coś z najlepszymi piłkarzami, których mamy na boisku. Każdego dnia uczę się od innych graczy, zwłaszcza (Alexisa) na mojej pozycji, a to, co zrobił w końcówce, było wyjątkowe.
- To był świetny sposób na zakończenie. Oczywiście byłem wdzięczny za mój pierwszy start w Premier League. Kiedy zszedłem, sprawy wymknęły się spod mojej kontroli, ale wiedziałem, że coś się wydarzy i ten gol w końcówce był najlepszy.
Clark zaliczył dopiero swój drugi występ w barwach Liverpoolu, w wygranym 3:0 meczu piątej rundy FA Cup z Southampton, w którym bramki zdobyli jego koledzy z drużyny Lewis Koumas i Jayden Danns.
W rozmowie z LFC TV Clark dodał:
- To naprawdę wyjątkowe, ponieważ grałem z nimi w drużynie młodzieżowej w ciągu ostatnich kilku sezonów, a widząc, jak strzelają bramki i wszyscy są ponownie zaangażowani (w Forest), to naprawdę dobrze - podsumował były zawodnik Newcastle United.
Komentarze (0)