Espirito Santo: Możemy winić tylko siebie
Nuno Espirito Santo odmówił komentarza dotyczących decyzji sędziego Tierneya na konferencji po meczu z Liverpoolem. Nikomu nie trzeba przypominać okoliczności w jakich zespół z Merseyside pokonał po raz pierwszy od 1984 roku zespół Nottingham na ich stadionie.
Menedżer zeszłorocznego beniaminka chwalił swoich zawodników na pomeczowej konferencji, mówiąc, że kluczowym aspektem, którego brakowało dziś jego drużynie to skuteczność.
- Nie będę wypowiadać się na temat sędziego, nie przekonujcie mnie do tego. Gadaliśmy już o tym wiele razy, mam nadzieję, że jakość sędziowania będzie się ciągle polepszać.
- Jestem dumny z moich piłkarzy. Świetnie grali cały czas, robili wszystko dobrze, aż do ostatniego momentu. To kara, za sytuacje, których nie wykorzystaliśmy.
- W takiej sytuacji jak ta, musisz wybić piłkę daleko przed siebie, a nie próbować się kiwać. Musimy pracować teraz na boisku treningowym, żeby takie sytuacje się nie powtórzyły, bo sami jesteśmy sobie winni, że nie wygraliśmy tego spotkania.
- Zagraliśmy dobry mecz, wyhamowaliśmy Liverpool i stwarzaliśmy sobie dużo szans. Powinniśmy byli je wykorzystywać. Udało nam się także zdominować środek pola i dobrze grać w trójkącie. Dużo wykorzystywaliśmy szybkość Elangi, a potem Awoniyiego.
Komentarze (3)