Boss: Potrzebujemy dziś magii Anfield
Oto zapiski Jürgena Kloppa z programu meczowego na dzisiejszy mecz Premier League przeciwko Manchesterowi City na Anfield.
- Musiałbym być całkiem oderwany od rzeczywistości, gdybym nie zdawał sobie sprawy, co taki mecz oznacza dla świata zewnętrznego. To oczywiste, że nadchodzi coś wielkiego - napisał boss.
- Jednocześnie dla nas jest to po prostu kolejny mecz, więc ważne jest, abyśmy podchodzili do niego tak, jak robiliśmy to wcześniej, ponieważ do tej pory wychodziło nam to nie najgorzej.
- Jednym z punktów wyjścia jest szacunek dla rywala. Nie trudno o szacunek, gdy rywalem jest City z niewiarygodnymi sukcesami pod wodzą Pepa Guardioli - menedżera, do którego mam najwyższy szacunek i który jak sądzę, jest legendą tego sportu, mimo że ma jeszcze wiele lat przed sobą.
- Wiele razy mówiłem o moim podziwie dla Pepa. Rozumiem, że nie zawsze jest to łatwe do zrozumienia dla tych, którzy chcą widzieć tylko rywalizację, ale mogę mówić tylko o tym, co czuję, a w przypadku Pepa jestem w stanie odłożyć na bok fakt, że jesteśmy po przeciwnych stronach i zauważyć jak wiele wniósł nie tylko do City, ale do futbolu jako całości.
- Dobrą wiadomością jest to, że do tej pory byliśmy w stanie okazywać szacunek, a jednocześnie być wymagającym rywalem. To oczywiste, że dzisiaj obaj będziemy chcieli wygrać, ale mam nadzieję, że po ostatnim gwizdku będziemy mogli uścisnąć dłoń i walczyć dalej, niezależnie od wyniku.
- Witam Pepa, jego współpracowników i zawodników na Anfield wiedząc, że zrobią wszystko by utrudnić nam życie. Tak właśnie powinno to wyglądać. Jesteśmy tego świadomi i przygotowani na wyzwania, jakie nas czekają, będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, aby po ostatnim wyjeździe do Pragi być dla City najbardziej wymagającym rywalem z jakim mogą się zmierzyć.
- Chociaż ostatnie tygodnie z wielu powodów nie były łatwe, były one również bardzo pozytywne, więc możemy i powinniśmy mieć do siebie dużo zaufania w związku z wynikami i sposobem w jaki je osiągnęliśmy. Termin na dostarczenie tych zapisków do druku nadszedł przed meczem w Pradze, a przed nim mieliśmy bardzo trudną sytuację z czterema meczami w ciągu 11 dni. Jednak znaleźliśmy sposób, aby wygrać każdy z nich pomimo tak wielu problemów.
- Sposób, w jaki chłopcy poradzili sobie z tymi wyzwaniami jest wyjątkowy. Jestem w tym kraju od prawie dziewięciu lat, ale nadal nie operuję wystarczająco odpowiednim angielskim, aby opisać, jak imponujące były to osiągnięcia. Mogę powiedzieć, że wymagało to niewiarygodnego wysiłku, ponieważ na początku tego okresu nie sądziłem, że w panującej sytuacji będziemy w stanie wygrać wszystkie cztery mecze.
- Teraz musimy zrobić to ponownie. Zawsze musimy iść za ciosem. Nie ma chwili, w której możemy spocząć na laurach i cieszyć się tym czego dokonaliśmy. Musimy szukać kolejnego sprawdzianu i przystępować do niego. W innym wypadku kolejny z nich może nas przerosnąć. Dobrą wiadomością jest to, że możemy podejść do tego zadania mając do wyboru wiele opcji.
- Już wiele razy w tym sezonie mówiłem o różnicy, jaką tworzą i są w stanie tworzyć nasi kibice. Nie sądzę, żebym musiał to dziś powtarzać, bo znam naszych fanów na tyle dobrze, by mieć pewność, że wyczuwają oni takie momenty lepiej niż ktokolwiek. Wyczuwali je w starciu z Nottingham Forest w zeszły weekend, przeciwko Luton w naszym ostatnim ligowym meczu domowym i w finale Carabao Cup na Wembley i za każdym razem pomagali nam zwyciężyć.
- To oczywiste, że będą dziś chwile, kiedy ponownie będziemy tego potrzebować, więc im więcej z siebie dacie, tym lepiej. Głośne, pełne pasji Anfield jedna z najlepszych rzeczy, jakich kiedykolwiek doświadczyłem w piłce nożnej. Byłbym przeszczęśliwy, gdyby dziś było tak samo.
Komentarze (1)