Osób online 1522

D. Gallagher: VAR postąpił słusznie w meczu z City


Liverpool usłyszał, że VAR słusznie nie przyznał rzutu karnego w końcówce meczu z City - kiedy to wydawało się, że Jeremy Doku faulował Alexisa Mac Allistera - ze względu na fakt, że system wideoweryfikacji jest zbyt ograniczony w kwestii możliwości zmiany decyzji z boiska.

Kontrowersyjny moment miał miejsce pod sam koniec emocjonującego spotkania o tytuł mistrzowski Premier League. W doliczonym czasie gry wydawało się, że Jeremy Doku trafił nogą Mac Allistera na wysokości klatki piersiowej.

Michael Oliver przyznał rzut rożny, jednak sytuacji przyglądał się VAR i to właśnie VAR zdecydował, że Doku wygrał walkę o piłkę. Po meczu Jürgen Klopp stwierdził, że wszyscy fani futbolu na świecie wiedzą, że to był karny, jednak były arbiter Premier League Dermot Gallagher wyjaśnił w Sky Sports, dlaczego VAR postąpił słusznie, nie anulując decyzji sędziego głównego.

- Z mojego punktu widzenia, łatwo można było przyznać tu rzut karny. Gdyby przyznać w tej sytuacji jedenastkę, byłyby pewne dyskusje, ale myślę, że nie byłoby ich aż tyle - powiedział.

- Doku dotknął piłki, nie ma co do tego wątpliwości, dopiero potem trafił w Mac Allistera. Pytanie brzmi, czy fakt dotknięcia piłki wyklucza rzut karny. Cóż, no nie.

- Michael Oliver stwierdził w rozmowie z VAR-em, że jest przekonany, iż Doku dotknął piłki i faktycznie - VAR przyjrzał się sytuacji, żeby sprawdzić, czy sędzia ma rację i zdecydował, że zostaje przy decyzji sędziego głównego.

Zapytany o to, czy decyzja zostałaby zmieniona, gdyby sędzia pierwotnie przyznał karnego, Gallagher dodał:

- Myślę, że w przypadku tej sytuacji to zawsze byłoby kwestią decyzji sędziego na boisku.

- Cokolwiek sędzia by zdecydował, VAR poparłby jego decyzję. Jeśli nie ma karnego, to argument jest taki, że Doku najpierw dotknął piłki. Jeśli byłby karny, to argumentowanoby to tym, że but Doku był za wysoko i trafił w klatkę piersiową.

- Obrazki będą zawsze podparciem dla tego, co widział sędzia i to jest właśnie ta niejasność w sędziowaniu w ogóle i w systemie VAR. VAR nie jest po to, by ponownie sędziować mecz.

- VAR jest po to, żeby powiedzieć: “Myślę, że popełniłeś ewidentny błąd”. Wiem na pewno, że sędzia powiedział ludziom z VAR-u, że jego zdaniem Doku trafił w piłkę. Jeśli spojrzysz na tę sytuację, to faktycznie tak było, więc VAR nie mógł dyskutować z sędzią.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (23)

kacciq 12.03.2024 12:40 #
Świetna argumentacja, a pajac na VARze był na tyle głupi, żeby ledwo rzucić okiem na tę sytuację i przyznać rację arbitrowi. Zamiast chwilę się zastanowić, przyjrzeć, i zauważyć, że to MacAllister pierwszy dotyka piłki, która po odbiciu od jego klatki odbija się od Doku, czego nie można uznać za zagranie piłki. Natomiast "ekspert" w studiu to już kompletnie odklejony, jeśli po tylu powtórkach powtarza, że to Doku dotknął piłkę.
ynwa19 12.03.2024 12:41 #
Jezu! jakie to jest poj..e !
Czyli hipotetycznie: Doku dotyka pilki a potem wpierdziela sie Mace na przyklad w noge i ja lamie ale Oliver mowi " dotknal najpierw gale" a VAR " no tak" czyli check completed i......nic!
kuczq 12.03.2024 12:43 #
Gdyby przyznał karnego to nikt nie miałby pretensji, nawet kibice City. Oliver po prostu nie miał jaj, żeby zagwizdać karnego w ostatniej minucie, a var cwaniacko stwierdził, że nie było to na tyle oczywiste, żeby interweniować. Oliver mocno stracił na reputacji
cynar 12.03.2024 12:56 #
Zajebista logika. Czyli jak Jones trafia w piłkę, jego noga prześlizguje się z piłki na nogę zawodnika Tottenhamu to jest faul i czerwona kartka, a jak Doku ciosem karate trafia w klatkę piersiową Maka to nie ma nawet faulu, bo musnął wcześniej piłkę...
kacciq 12.03.2024 12:56 #
Zauważcie, że nikt nie mówi "to powinien być rzut karny". Wszyscy skupiają się na protokole VAR, dlaczego nie zareagowali, oraz na tym, co myślał Oliver nie dyktując karnego. Nikt nie mówi, jaką decyzję należało podjąć i jak oczywista powinna być to decyzja. Nikt też nie mówi o tym, dlaczego Oliver jest tak przekonany o swojej racji, mimo że praktycznie nie widział tego starcia bo stał za plecami Maca i był zasłonięty. Zbiorowa hucpa.
VII 12.03.2024 13:01 #
"Cokolwiek sędzia by zdecydował, VAR poparłby jego decyzję [...] Obrazki będą zawsze podparciem dla tego, co widział sędzia" - Czy ja dobrze rozumiem. On właśnie przyznał się, że VAR służy sędziom jedynie do podtrzymywania swoich decyzji? Skoro tak uczy się ich korzystać z nowoczesnej technologii i mogą sobie swobodnie dobierać dowody w zależności od tego który im pasuje do narracji, to ja już nie mam więcej pytań.
hoster 12.03.2024 13:01 #
No właśnie wy bando angielskich ograniczonych umysłowo debile nie wiecie do czego jest VAR i nie potraficie z niego korzystać. Dlatego dla was takie sytuacje są ok. Szkoda na was strzępić języka.
Radek91 12.03.2024 13:07 #
Var jak var, bardziej zabawne jest to: "Cokolwiek sędzia by zdecydował, VAR poparłby jego decyzję. Jeśli nie ma karnego, to argument jest taki, że Doku najpierw dotknął piłki. Jeśli byłby karny, to argumentowanoby to tym, że but Doku był za wysoko i trafił w klatkę piersiową"

Czyli tak jak mówił Jurgen - w każdym innym miejscu na boisku byłby to oczywisty faul, tutaj jak sędziemu nie chce się gwizdać to spoko, jak zagwiżdże to też spoko xd

Trochę jak w czasach starożytnego Rzymu i koloseum - los plebsu zależy od woli cesarza i kciuka w górę/dół
Arvedui 12.03.2024 13:19 #
Angielski sposób implementacji VAR-u jest chyba najgłupszym z możliwych. Z obawy, żeby za bardzo nie podminować decyzji na boisku zakres stosowania technologii UŁATWIAJĄCEJ podejmowanie trudnych decyzji jest tak ograniczony, że sędzia główny nie dostaje szansy na skorzystanie z dobrodziejstw technologii. Decyzja jest wątpliwa, raczej niepoprawna, z dużą dozą prawdopodobieństwa rzutuje na wyścig o mistrzostwo kraju, ale da się z niej jakoś na krzywy ryj wybronić, więc VAR nie może powiedzieć sędziemu, żeby podszedł do monitora i sam podjął decyzję, bo ich zdaniem mógł się pomylić. Żeby go zawołali musiałby zawodnik drugiego kopnąć bez piłki, bo wtedy błąd byłby oczywiście oczywisty. A tak jest sytuacja niepewna, więc i błąd taki na 70%, nie na 95% czyli niech zostanie tak, jak postanowił na boisku.

W rugby arbiter może w trudnej sytuacji poprosić o powtórkę, na telebimie (!), którą ogląda czasem ze 30 razy, razem z całym stadionem. Czasami TMO (odpowiednik VAR-u) w przerwie gry każe głównemu coś obejrzeć, bo jego zdaniem sędziemu umknęło. Czemu usunięcie kilku błędnych decyzji podjętych z poziomu boiska celem uzyskania większej liczby prawidłowych decyzji to taka wielka cena?
Absurd.
Raf 12.03.2024 14:24 #
Dokładnie, absurd w czystej postaci. Wszyscy zastanawiają się nad tym, dlaczego Var nie zasugerował arbitrowi podejścia do monitora, tymczasem jego rola sprowadziła się do samego potwierdzenia dotknięcia piłki. Nie zmieniło to faktu, że jest to faul, ale zmieniło kwalifikację z oczywistego błędu, na zwykłą pomyłkę sędziego. No a tu już Var ma związane ręce.
BigAnfield 12.03.2024 23:06 #
W innych dyscyplinach to urządzenie ma pomagać i pomaga. W pilce służy do "wałkowania". Wszyscy to widzą tylko brakuje publicznego potwierdzenia z ich ust. Czy ktoś widział taką ilość błędów w innych sportach? Wątpię, a nawet wiem na pewno.
czerwonyy 12.03.2024 13:25 #
Tylko rewolucja w przepisach mówiąca o zakazie sędziowania sędziów tej samej narodowości w krajach w których się urodzili może nas uratować od tego poważnego problemu przez którego sport już umarł, a będzie tylko gorzej. Jakim w ogóle cudem sędzia z Anglii nie może sędziować w LM meczów drużyny angielskiej, a w lidze krajowej już tak? Powody teoretycznie są te same - byłby stronniczy przeciwko drużynie np. z Hiszpanii. Ale nie bierzemy pod uwagę, że niby w kraju, który tak żyje piłką nożną sędziowie nie mają swoich ulubionych klubów? Czemu sędziują nam mecze przestępcy z Londynu czy Manchesteru, kiedy doczekamy się sędziego z Liverpoolu w meczu np. Liverpool-City i czy to nie wzbudzi kontrowersji? Z całego serca życzę wszystkim, żeby kiedyś wprowadzono te zasady i mecze Premier League sędziowaliby Hiszpanie, Włosi, Niemcy, czy Francuzi. Niestety wymaga to rozbicia tej organizacji przestępczej, złapania osób pociągających za sznurki. Błędy były i przed VARem, ale wtedy to jeszcze dało się nazwać sportem, teraz ma się wrażenie, że ogląda się kryminalny serial.
WhiteAngel 12.03.2024 13:45 #
Co za różnica czy Arab przekupi Anglika czy Francuza, Belga, Wlocha czy Greka?
czerwonyy 12.03.2024 13:57 #
Jasne, że jest takie ryzyko, jednak moim zdaniem dużo mniejsze, bo zobacz, że jednak w Lidze Mistrzów jak graliśmy nie było skandalu co mecz na naszą niekorzyść. Z perspektywy naszej jako Liverpoolu nie mamy nic do stracenia takimi przepisami, bo gorzej być nie może. Na forum chyba Ty wklejałeś artykuł Tomkinsa, bardzo dobry swoją drogą, ale równocześnie przerażający.
Magerlfc 12.03.2024 14:04 #
Nie ma sensu czytać tych wypocin. Jones słuszna czerwona kartka bo mimo ze dotknął piłkę to zagrał niebezpiecznie, Doku dotknął piłkę wiec co po tym sie wydarzyło już nie ma znaczenia. Czego tu można nie rozumieć kurr.. mać...
Sailor 12.03.2024 14:53 #
Ciekawa jest interpretacja VAR.
O ile mogę zrozumieć, że Oliwier mógł mieć wątpliwości, gdyż stał w takim miejscu, że całą sytuację oglądał przez plecy MacAllistera, tak kpiną jest że VAR nie wziął tego pod uwagę przy analizie. Wystarczyło poprosić do monitora sędziego głównego, bo podstawy ku temu były conajmniej wystarczające.
Po ponownym obejrzeniu sytuacji główny niemiałby prawa nie podyktować karnego.
Madara 12.03.2024 14:55 #
Kurwa... szkoda że Hooper nie sędziował tego meczu, On jak mnie pamięć nie myli wyrzucił z boiska Jonesa za trafienie w piłkę a potem w nogę rywala. Taki sędzia to już ma jaja pokazać czerwo na dzień dobry ale ciepłe kluchy Oliver już nie. Komentować tej pseudo wypowiedzi nie będę bo aż szkoda liter. Ch*j w dupę sędziom i dobranoc. PS. Przepraszam za moją łacinę.
FanLFC25 12.03.2024 16:40 #
Chuj mnie strzela jak czytam takie newsy.

A tu wisienka na torcie:
"Jeśli nie ma karnego, to argument jest taki, że Doku najpierw dotknął piłki. Jeśli byłby karny, to argumentowanoby to tym, że but Doku był za wysoko i trafił w klatkę piersiową."
To jest jakiś żart chyba?
ManiacomLFC 12.03.2024 16:53 #
Ja z kolei nie rozumiem oburzenia kibiców. Tak działa VAR i to nie od wczoraj. To oczywiste, że VAR nie mógł uznać tego za oczywisty błąd sędziego. Tak samo tydzień wcześniej, gdyby sędzia podyktował karnego po wejściu Edersona w Garnacho to VAR nie mógłby tego określić jako błąd i podtrzymałby decyzję głównego. Wydaje mi się, że VAR działał lepiej kiedy sędzia zawsze był wzywany do monitora, żeby sam podjął decyzję na podstawie tego co widział na żywo i tego jak to wyglądało na powtórkach.
WojtekYNWA 12.03.2024 18:11 #
Huj mnie strzela.
Jones chciał postawić stopę na piłce, ta mu się zeslizgnela i uderzyła rywala= ewidetne czerwo
Bubek555 12.03.2024 20:47 #
FA jak zwykle się tylko ośmiesza.
BigAnfield 12.03.2024 23:18 #
Ja jebię średniowiecze.
Chociaż miejcie jaja i powiedzcie wprost, że Wam gwizdać nie kazano.
Karasu 13.03.2024 05:04 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
roberthum 13.03.2024 10:04 #
Nie potrafia w pełni korzystac z dobrodziejstw jakie daje wprowadzenie nowinek technicznych do futbolu. Bez głębokiej reformy protokołu VAR i wielu zmian w mozliwościach interwencji przez ten system ciagle będziemy świadkami bzdurnych decyzji w kazdym meczu ligi angielskiej.

Z technologią Goal-line udało się i sędziowie w pełni podporządkowują się informacjom otrzymanym przez ten system. Nie ma głupiego rozważania, że w sumie to z jego perspektywy piłka nie przekroczyły pełnym obwodem linii, więc pominie to, że system mówi mu co innego.

Trzeba pozwolić rozwinąć skrzydła VARowi, ale wtedy byc może zacznie się dyskusja o sensie obecności na murawie arbitra głównego. Juz teraz można śmiało powiedzieć, że liniowi stali się zbędni biorąc pod uwage, że nawet oczywistego spalonego sygnalizują kilkanaście sekund później, kiedy akcja dobiegnie końca. Brakuje tylko, żeby jakis piłkarz odniósł ciężka kontuzję, bo liniowy mimo, ze widział pozycję spalona to nie interweniował

Pozostałe aktualności

Klopp: Teraz jestem jednym z was  (1)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore
5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com