Osób online 1568

Van Dijk: Nie powinienem był tego mówić


Z medalem za zwycięstwo w Carabao Cup na szyi i wciąż trwającą wokół niego celebracją, Virgil van Dijk dosadnie odpowiedział swoim krytykom.

Siedząc w głębi Wembley, świeżo po odebraniu nagrody za najlepszego zawodnika finału w którym strzelił zwycięskiego gola, Van Dijk z błyskiem w oku spojrzał w kamerę i powiedział:

- Myśleli, że się skończyłem!

Niektórzy odebrali to jako ciętą ripostę wobec tych, którzy spisali na straty kapitana reprezentacji Holandii po fatalnym poprzednim sezonie, kiedy The Reds zajęli najniższą pozycję na koniec sezonu w Premier League podczas którejkolwiek z pełnych kampacji Jürgena Kloppa na stanowisku menedżera, tracąc tym samym możliwość gry w Lidze Mistrzów w tym sezonie.

Teraz jednak Van Dijk wyraził ubolewanie z powodu swojej wypowiedzi po tamtym meczu, upierając się, że nie powinien był reagować na swoich krytyków w taki sposób, bo z perspektywy czasu stwierdził, że zdradzało to „złe intencje”.

W obszernym wywiadzie kapitan Liverpoolu opowiedział o inspiracji, jaką czerpie od innego członka stajni Nike, LeBrona Jamesa, oraz o zmianach, jakie wprowadził w swoich przygotowaniach, aby mieć pewność, że ponownie będzie mógł walczyć o miano najlepszego gracza Premier League, cztery lata po zagrażającej karierze kontuzji kolana, która była przyczyną tych słabszych sezonów.

Podczas niezwykle szczerej rozmowy po zwycięstwie Liverpoolu nad Spartą Praga 6:1 w 1/8 finału Ligi Europy Van Dijk powiedział:

- Nie powinienem był tego mówić, ponieważ nie miałem złych intencji. To wynikało z emocji, które ze mnie wychodziły, ponieważ tego dnia przez całe moje ciało przeszło tak wiele emocji.

- Ostatni sezon był rozczarowujący. Nie rozczarowujący w tym sensie, że byłem słaby, wcale się tak nie czułem, byłem po prostu poniżej swoich standardów i nie było takiej konsekwencji, jaką miałem i jaką sobie stawiałem w każdym sezonie i przed każdym meczem.

- W pełni rozumiem krytykę, jaka się z tym wiąże, ale jestem człowiekiem i nie jestem na to odporny, więc tego dnia było trochę emocji, ale nie powinienem był tego mówić [do kamery].

- Może w pewnym sensie było to dobre stwierdzenie, ponieważ wyszło to prosto ode mnie, ale nie lubię hałasu wokół mnie. Lubię grać w tę grę. Pozytywny hałas jest w porządku, ale chcę po prostu być moją najlepszą wersją na boisku i dawać z siebie wszystko, ponieważ osobiście wszystko w tym sezonie układa się bardzo dobrze, a to wielkie uznanie dla całego zespołu, biorąc pod uwagę przeszkody, które pokonaliśmy.

- Wiem, że odegrałem w tym dużą rolę, wiem, że musiałem przyspieszyć i zrobiłem to, i myślę, że po małej zmianie [taktycznej], której dokonaliśmy w marcu ubiegłego roku, czuję się znacznie lepiej. Przerwa bardzo pomogła latem i to doprowadziło mnie do dobrej formy.

W zeszłym tygodniu Nike ogłosiło informację o współpracy pomiędzy Liverpoolem i supergwiazdą NBA LeBronem Jamesem, co było drugim tego rodzaju wydarzeniem po pierwszym, które miało miejsce w 2023 roku. Tym razem Van Dijk został poproszony o wzięcie udziału w wielkim pokazie, a amerykańscy giganci z branży odzieży sportowej opublikowali podpis: „Zderzenie dwóch ikon”.

LeBron, który jest mniejszościowym udziałowcem właściciela Liverpoolu, Fenway Sports Group, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych sportowców na świecie, a Van Dijk twierdzi, że wywarło na niego wpływ to, jak legenda Los Angeles Lakers dominowała w NBA przez ostatnie dwie dekady.

- Nie rozmawialiśmy, ale wysyłaliśmy do siebie wiadomości. Widziałem w tym tygodniu billboard i jest niesamowity. Lubię koszykówkę. Co zabawne, patrzę na wszystkich czołowych sportowców na najwyższym poziomie, ponieważ czuję jakby wszyscy odgrywali ważną rolę, albo jako wzór do naśladowania, albo dla swojego zespołu i społeczności. Jest tak wiele rzeczy, których możesz się od nich nauczyć. Sposób, w jaki zachowują się na boisku lub na korcie, a także to, co robią, aby być wspaniałym - powiedział Van Dijk.

- Jest LeBron, Novak Djoković, Roger Federer, Tom Brady - mógłbym wymienić wielu. Lubię słuchać tych chłopaków i dowiadywać się, jak radzili sobie na szczycie i radzili sobie z trudnymi, ale także dobrymi momentami. Zawsze słyszymy o negatywnych stronach, ale musisz także uporać się z pozytywami.

- To wyrażenie, którego używa (Dążyć do wielkości), jest idealne i można je zastosować do wielu rzeczy. Ja osobiście zdecydowanie staram się tego trzymać, ponieważ chcę osiągnąć w życiu jak najwięcej i maksymalnie wykorzystać swoje możliwości, abym był jak najlepszy, tak samo jak drużyna.

- Jesteśmy w dobrym miejscu, aby zrobić to ponownie w tym sezonie. Każdy sezon jest zawsze wyzwaniem, ale w tym sezonie jesteśmy w szczególnej sytuacji. Nie ma żadnych gwarancji, ale czujemy, że to coś wyjątkowego ze względu na sposób, w jaki przezwyciężyliśmy trudności jako grupa, sytuacje takie jak wiadomość od menadżera, wszystkie czerwone kartki na początku sezonu, jak sobie poradziliśmy z kontuzjami. Nie możemy zapomnieć o młodych chłopakach. To był jak dotąd wyjątkowy sezon i teraz musimy zobaczyć jak to się skończy.

Van Dijk odegrał kluczową rolę w defensywnie podczas zeszłotygodniowego remisu 1:1 na Anfield w meczu przeciwko Manchesterowi City, w pojedynku, który był najlepszą reklamą Premier League.

Ten występ był kolejnym w stale powiększającym się katalogu imponujących występów w tym sezonie, a Van Dijk prawdopodobnie będzie walczył o tytuł Gracza Roku PFA jeszcze w tej kampanii ze względu na swoją kapitalną formę.

- W tym sezonie czuję się bardzo dobrze w każdym aspekcie gry - mówi Van Dijk.

- Oczywiście pewność siebie jest bardzo ważna, gdy grasz w piłkę, ale ogólnie uważam, że zrobiłem duży postęp mając piłkę przy nodze.

- Menedżer powiedział pewnego dnia, że bycie kapitanem to nie tylko noszenie opaski i myślę, że jest wiele rzeczy, które po prostu ponownie zadziałały jak należy. Czuję się naprawdę, naprawdę dobrze i pomogła mi w tym moja odpowiedzialność, ale czuję się że znowu poczyniłem kroki do przodu. Poczyniłem postęp mając piłkę przy nodze, w sposobie, w jaki bronię i naprawdę mi się to podoba. Chcę nadal się tym cieszyć i zobaczyć, do czego to doprowadzi.

Holender jest inspirujący w tym sezonie i ma za zadanie poprowadzić The Reds przez ostatnie dwa miesiące kampanii w pogoni za niezwykłym osiągnieciem, jakim będzie zdobycie czterech trofeów. Po wygraniu w zeszłym miesiącu dziesiątego trofeum Pucharu Ligi dla klubu, Van Dijk i jego koledzy uczestniczą w wyścigu o tytuł Premier League, a w niedzielne popołudnie udadzą się na mecz przeciwko Manchesterowi United w ramach ćwierćfinału Pucharu Anglii. Podopieczni Kloppa poznali również swoją ścieżkę do finału Ligi Europy w Dublinie, a pierwszą przeszkodzą na ich drodze będzie włoska Atalanta.

Fakt, że Van Dijk, który pod koniec sezonu wejdzie w ostatnie 12 miesięcy swojego kontraktu, nadal osiąga taki poziom, mając już prawie 33 lata na karku, świadczy o przygotowaniu i profesjonalizmie holenderskiego kapitana.

- Odkąd byłem w Southampton, zacząłem zwracać znacznie większą uwagę na posiadanie wokół siebie własnego małego zespołu. To oczywiście sprawia, że moje życie, moje ciało i moje występy są o wiele lepsze niż były. Już było dobrze, ale chcę być lepszy i wyciągnąć z tego jak najwięcej, a ta ciężka praca, której nikt nie widzi, jest kluczem do sukcesu - mówi Van Dijk.

- Mam własnego fizjoterapeutę i własnego szefa kuchni i te dwie części są bardzo ważne. Regeneruję się, więc mogę być optymalnie przygotowany na kolejne wyzwania. Zwłaszcza, gdy masz trzy mecze w tygodniu i dużo podróżujemy, więc wracam do domu i od razu do połowy nocy jestem pod opieką mojego osobistego fizjoterapeuty, pracujemy trochę na baseniee i upewniamy się, że jemy właściwe rzeczy, aby być gotowym na dobry dzień regeneracyjny, który jest kolejnym dniem.

- Następny dzień to już przeddzień meczu, więc takie rzeczy są naprawdę kluczem do nie tylko bycia dostępnym do dyspozycji trenera, ale także bycia w najlepszej formie. Naprawdę to lubię, ale czasami wymaga to dużo poświęcenia. Nigdy nie mogłem narzekać, ponieważ radzę sobie. Dla mnie jest to najlepsza praca, jaką można sobie wyobrazić, a ponieważ zawsze o niej marzyłem, zawsze sprawia mi to wielką przyjemność.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Hmmmmmm 16.03.2024 12:32 #
Współczesny świat. Powiesz kilka słów prawdy i musisz przepraszać, żeby któryś płatek śniegu nie poczuł się urażony.

Bardzo dobrze Virgil powiedział.
użytkownik zablokowany 16.03.2024 14:59 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
kuba000 16.03.2024 12:49 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
MG75 16.03.2024 13:49 #
Nie wiem, w czym problem, Virgil i tak się wypowiedział bardzo powściągliwie, nie ma się do czego przyczepić.
użytkownik zablokowany 16.03.2024 14:58 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
cider 16.03.2024 15:38 #
Virgil powiedział to co myśli on i jego kibice.
I wszystkim tym krytkom .... w ....
Po bardzo powaznej kontuzji jest wciąż topowym ŚO

Pozostałe aktualności

5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com