Elliott: Będziemy walczyć o pozostałe trofea
Harvey Elliott wierzy, że pomimo rozczarowującego odpadnięcia z FA Cup po starciu z Manchesterem United Liverpool skorzysta na tej sytuacji w Premier League i Lidze Europy, dzięki dodatkowym wolnym dniom w kalendarzu.
20-latek próbował odnaleźć pozytywy w chaotycznym spotkaniu na Old Trafford, zakończonym po dogrywce wynikiem 4:3.
Jürgen Klopp po przegranym meczu stwierdził, że po raz pierwszy widział, jak jego zawodnicy nie radzą sobie fizycznie. To był 46. mecz The Reds w tym sezonie, a czeka ich jeszcze przynajmniej 12 spotkań. Być może nawet więcej, jeśli uda się przejść Atalantę w ćwierćfinale Ligi Europy.
Odpadnięcie z Pucharu Anglii oznacza w najlepszym wypadku zaledwie dwa spotkania mniej w terminarzu, ale dzięki temu mecz z Fulham, zaplanowany na 20 kwietnia, nie będzie musiał być rozgrywany w środku tygodnia. To duży plus, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że The Reds wciąż muszą kiedyś rozegrać derby Merseyside na Goodison Park.
- Teraz możemy skupić się na innych rzeczach, dzięki temu mamy kilka luźniejszych tygodni - powiedział Elliott, który wszedł w meczu z United z ławki i strzelił w dogrywce bramkę na 3:2.
- Nie będzie już aż tak wielu meczów, więc będziemy mogli zachować świeżość, odpowiednio się zregenerować i skupić się na reszcie sezonu.
Porażka z United była zaledwie trzecią dla Liverpoolu w tym sezonie, biorąc pod uwagę krajowe rozgrywki, a spośród dwóch przegranych meczów w Europie jeden - przeciwko Union Saint-Gilloise - nie miał większego znaczenia [Liverpool miał już zapewniony awans do kolejnej rundy Ligi Europy].
I choć odpadnięcie z FA Cup było ciosem - zwłaszcza biorąc pod uwagę, że The Reds zostali wyeliminowani przez odwiecznych rywali - Elliott upiera się, że zawodnicy nie pozwolą, by porażka wpłynęła na ambicje zespołu na resztę sezonu.
- Zawsze jesteśmy pewni siebie, to w ogóle na nas nie wpłynie - dodał.
- Owszem, będziemy zirytowani, że nie wygraliśmy, ale teraz wyjeżdżamy na mecze reprezentacji, więc możemy o tym zapomnieć i wrócić po przerwie z nowymi siłami - gotowi do walki przez pozostałą część sezonu.
- Jeśli chodzi o naszą pewność siebie, nic nam nie będzie - w końcu mieliśmy ten mecz w swoich rękach, mieliśmy wiele szans, ale po prostu ich nie wykorzystaliśmy.
- Zawsze pozostajemy pewni siebie, musimy po prostu iść dalej do przodu jako zespół.
Klopp ma wystarczająco dużo zaufania do swojego zespołu - zwłaszcza po niektórych meczach tego sezonu, w których udało się odwrócić wynik i wyszarpać zwycięstwo w ostatnich minutach - i na pewno wierzy, że jego podopieczni będą potrafili poradzić sobie z tym niepowodzeniem, gdy wrócą do domu na mecz z Brighton 31 marca.
- Gramy w piłkę od wielu lat, czasem mecze się przegrywa - to po prostu normalna rzecz - powiedział.
- Wszyscy czasem zawodzimy, każdego dnia, czasem nawet tego nie zauważamy - po prostu przechodzimy z tym do porządku dziennego.
- Już dostawałem pytania o to, jakiej reakcji się spodziewam. Nie spodziewam się żadnej reakcji - chłopaki jadą teraz do swoich reprezentacji i mam nadzieję, że wrócą bez kontuzji, a gdy już wrócą, pomyślimy o Brighton.
- Ogólnie rzecz biorąc, zespół jest obecnie w wyjątkowym momencie. To, że przeszliśmy przez wszystkie te trudne sytuacje, jest absolutnie wyjątkowe.
Komentarze (1)
GAKPO - straszny spadek formy.