Eriksson: To wspomnienie na całe życie
Wzruszony Sven-Goran Eriksson zaznaczył, że dzisiejszy mecz między legendami Liverpoolu i Ajaxu zapiszę się w jego pamięci na zawsze. Szwed spełnił swoje marzenie i na jeden mecz mógł poprowadzić The Reds na Anfield. Ostatecznie to właśnie gospodarze wygrali 4:2, dzięki trafieniom Gregory'ego Vignala, Djibrila Cisse, Nabila El Zhara i Fernando Torresa.
- Myślę, że każdy był dziś zwycięzcą i to było piękne. Absolutnie fantastyczne, niesamowite: od You'll Never Walk Alone aż po sam mecz i zwycięstwo - przegrywaliśmy 0:2 i wygraliśmy 4:2! - powiedział Eriksson.
Poproszony o opisanie tego, co czuł podczas wykonania You'll Never Walk Alone na Anfield, były selekcjoner reprezentacji Anglii odpowiedział:
- Płakałem.
Prowadzony przez Stevena Gerrarda - który oczywiście grał pod wodzą Erikssona na poziomie reprezentacyjnym - Liverpool odwrócił losy spotkanie po przerwie, a Eriksson stwierdził:
- Gerrard nadal jest szefem!
- Myślę, że cały czas byliśmy lepszą drużyną, więc był to sprawiedliwy wynik. Dodatkowo Anfield jest fantastyczne.
- Uważam, że byliśmy lepszą drużyną nawet w pierwszej połowie, gdy przegrywaliśmy. Zawsze martwisz się, gdy przegrywasz, ale tak jak powiedziałem, bardzo dobra pierwsza połowa i bardzo dobra druga. Uczciwa wygrana, ale wielkimi zwycięzcami są tutaj wszyscy.
- Myślę, że nagroda zawodnika meczu powinna trafić do publiczności. Zawodnicy wciąż potrafią grać w piłkę i to bardzo dobrze.
- To wspomnienie na całe życie - podsumował 76- latek.
Komentarze (6)
Jak widać, mentalność Liverpoolu jest ponadczasowa. Nie można drażnić Liverpoolu Kloppa w tym sezonie, nie można i zespołu legend LFC 😉