Osób online 1531

Cissé: Jestem dumny, że mogę być częścią rodziny


- To zawsze wielka przyjemność - tak Djibril Cissé opisał swój powrót na Anfield po tym jak zdobył bramkę w wygranym 4:2 meczu Legend Liverpool z Legendami Ajaxu.

Były napastnik reprezentacji Francji w przerwie pojawił się na boisku z ławki rezerwowych i doprowadził do wyrównania, zanim The Reds w pełni odrobili straty aby zwyciężyć 4:2 przed niemal 60-tysięczną publicznością. 

Na listę strzelców wpisali się również Gregory Vignal, Nabil El Zhar i Fernando Torres.

- Nie co weekend gra się przed blisko 60 000 ludzi, więc trzeba cieszyć się każdą sekundą - powiedział Cissé w pomeczowym wywiadzie dla klubowego serwisu.

- To wyjątkowy klub, wyjątkowi fani, wyjątkowi koledzy z zespołu, zawsze miło jest tu być.

- Kiedy jesteś na emeryturze od pięciu, sześciu, siedmiu, czy dziesięciu lat, to czasem ciężko jest odpowiednio wejść w mecz. Potrzebujesz kilku minut, aby się dostosować, ale ja jestem trochę młodszy, więc kiedy wchodzę, staram się mieć jakiś wpływ! To właśnie próbowałem dzisiaj zrobić.

- Wygraliśmy z naprawdę dobrą drużyną Ajaxu i ważne jest, że nie przegraliśmy przed własną publicznością.

- Zdobywałem gole przez całe życie, to jedna z tych rzeczy, na jakiej się znam i  nawet jeśli jest to mecz towarzyski lub bawię się z moimi dziećmi, muszę zdobywać bramki! - dodał. 

- To zawsze to samo uczucie, zawsze wspaniałe, a dziś tym bardziej.

Sven-Goran Eriksson był częścią zespołu prowadzącego Legendy Liverpoolu podczas meczu, a Cissé był zachwycony spotkaniem z byłym selekcjonerem reprezentacji Anglii.

- To dość niezwykłe, aby menedżer mówił, że to było jego marzenie, by poprowadzić Liverpool . Był otwarty, jasno przedstawił swoją wizję i myślę, że to dobrze, że został dzisiaj menedżerem.

- Osiągnął jeden ze swoich celów, a my wygraliśmy, więc to wyjątkowy dzień dla nas i dla niego. Jest świetnym menadżerem. Nigdy nie miałem okazji z nim pracować, ale naprawdę go szanuję i cieszę się jego szczęściem. 

Sobotni mecz przyniesie istotne fundusze dla LFC Foundation, oficjalnej organizacji charytatywnej klubu.

- Rozmawialiśmy o tym w szatni. Nie widzę wielu klubów, które mogłyby wypełnić stadion 60.000 ludzi na mecz charytatywny lub mecz fundacji. Myślę, że tylko Liverpool lub kilka, ale naprawdę nielicznych klubów może zrobić coś takiego - dodał Cissé.

- Jestem naprawdę dumny i zaszczycony, że mogę być częścią rodziny Liverpoolu i dopóki mogę biegać i grać w piłkę, zawsze będę tu dla fundacji. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

xiko 25.03.2024 08:31 #
Ale te koszulki z 2005/06 to były kozak!!!
VII 25.03.2024 09:03 #
To samo sobie pomyślałem jak tylko odpaliłem artykuł
xiko 26.03.2024 09:58 #
U mnie jedna w szafie wisi taka z Alonso :D
użytkownik zablokowany 25.03.2024 22:04 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 26.03.2024 22:10 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.

Pozostałe aktualności

5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com