Kompromitacja. 0:3 z... Atalantą!
The Reds dali się zaskoczyć nie tylko w pierwszej połowie, ale także i drugiej i zasłużenie przegrywają z Atalantą 0:3. To jeden z najgorszych, o ile nie najgorszy mecz Liverpoolu w tym sezonie. Atalanta przyjechała na ten mecz w pełni przygotowana, Liverpool na te lekcję nie dotarł.
W pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Europy Liverpool podejmował na Anfield ekipę Atalanty.
Pierwsze poważne ostrzeżenie otrzymał Liverpool już w trzeciej minucie meczu. Kapitalna parada Caoimhína Kellehera uchroniła The Reds przed utratą gola po strzale De Ketelaere. Podopieczni Jürgena Kloppa nieco ochłonęli po nerwowym początku i sytuację, którą zamienić na gola powinien Darwin Núñez zmarnował. Uderzenie Urugwajczyka było dalekie od celu, jakim był biały prostokąt. W 26. minucie Harvey Elliott był najbliżej do zdobycia gola na tym etapie meczu. Strzał Anglika z wnętrza pola karnego przetoczyła się przez poprzeczkę i słupek bramki Atalanty.
Czujność Liverpoolu w defensywie nieco spadła i drużyna gości w pełni to wykorzystała. Z szybką kontra wyszli zawodnicy Gasperiniego i dobrym wykończeniem popisał się Gianluca Scamacca. Dużo zarzutów w tej sytuacji zakończonym golem skierowanych będzie w kierunku golkipera The Reds. Kelleher powinien lepiej zareagować i wybronić strzał Włocha, który nie był na tyle trudny do obrony. Piłka prześlizgnęła się przez ręce Irlandczyka. Tuż przed przerwą Atalanta powinna podwyższyć na 2:0. Tym razem świetnym instynktem i interwencją zaimponował Caoimhín Kelleher, który był górą w pojedynku sam na sam z napastnikiem gości.
Na pierwszą naprawdę groźną sytuację pod bramką gości czekaliśmy do 55. minuty, gdzie do piłki dopadł Mohamed Salah i z jego próbą musiał zmierzyć się bramkarz Atalanty, Juan Musso. Strzał Egipcjanina, mimo że bardzo silny i z bliskiej odległości został zatrzymany przez golkipera rywali.
Liverpool został ponownie zaskoczony w 60. minucie. Drugi raz drużyna gości z klinicznym wykończeniem i prezycją przy wyprowadzeniu akcji, a jej egzekutorem był Gianluca Scamacca. Włoch wykorzystał fenomenalne podanie od De Ketelaere i uderzeniem z pierwszej piłki zaskoczył bramkarza The Reds, mieliśmy już 0:2.
Nerwowo i pośpiesznie Liverpool próbował tworzyć okazje, które pozwoliłyby im złapać kontakt. W 78. minucie do siatki trafił Mohamed Salah, ale Egipcjanin niestety znalazł się na niewielkim spalonym po wcześniejszym dograniu od Andy'ego Robertsona.
Gwoździem do trumny było trafienie na 3:0 dla Atalanty w 83. minucie. Fatalny błąd przy podaniu Dominica Szoboszlaia wykorzystali gracze Atalanty. Po raz kolejny szybka kontra i bezlitosne wykończenie do pustej bramki Mario Pašalicia, po wcześniejszym wypluciu piłki przez Kellehera. Nic się więcej nie wydarzyło na Anfield. Sensacja? Kompromitacja po ostatnim gwizdku. 0:3. Boli, bardzo boli.
Składy:
Liverpool: Kelleher - Gomez, Konaté, van Dijk, Tsimikas (46' Robertson), Mac Allister, Endō (76' Jota), Jones (46' Szoboszlai), Elliott (46' Salah), Núñez (60' Díaz), Gakpo
Atalanta: Musso - Zappacosta, Djimsiti, Hien, Ruggeri, Éderson, de Roon, Pašalić, Koopmeiners, Scamacca, De Ketelaere (89' Miranchuk)
Komentarze (465)
Jest mój ulubieniec Diogo.
To wygrajmy 2 albo najlepiej 3:0 proszę.
Come on LFC 🔴😊
Przydałaby się dobra zaliczka przed rewanżem.
Miło na ławce widzieć Jote i Arnolda 😊
YNWA 🔴
Oczywiście życzę mu jak najlepiej 😊
Europejskie wieczory to sól życia Liverpoolu i mimo że to druga liga europejskich rozgrywek nie mogę się doczekać spotkania. Jedziemy z nimi!
O, jeszcze nam strzelili podczas gdy pisałem ten komentarz...
Ogólnie gramy trochę nudno i bez konkretów poza strzałem Eliotta.
Klasyka z tego sezonu, najlepiej zacząć mecz od straty gola.
A kibice niech patrzą jak się dopinguje. Janusze pier..
Przynajmniej na ławie ogień, wynik do odwrócenia.
Darwin znów spierdzielił "setkę" 😡
Obrona na radar🤦🏻♂️
Zmiany już czyli: Andy, Szobo i Luis za Kostasa, Curtis i Codego.
Do boju The Reds 🔴💪😊
"dramat w trzech aktach"
Żenada
Kompromitacja
Hańba
Frajerstwo
Niestety teraz wyniki bardziej oddają nasz poziom. I tak to cud że w lidze dalej szansa na majstra.
Kolejna kwestia to to, czy tacy piłkarze jak Gomez, Tsimikas, Jones i Eliott to poziom klubu walczącego co roku o PL i LM. Co sądzicie?
...
- z Arsenalem drugi mecz
- z Atalantą
Jeden ze słabszych meczów, o ile nie najsłabszy za Jurka.
Cóż pęka balonik... miała być poczwórna korona byli tutaj ludzie którzy odliczali co to nie będzie, a tymczasem skończymy z pucharem Myszki Miki bo grali tam juniorzy, którym się chciało.
FSG out
Salaha sprzedać
Co tam jeszcze?
Im jaj brakuje ewidentnie, a Jurek dał ciała tym składem. Chłopaki wyszli jak na sparing. Dobranoc
Cieszy mnie powrót Joty bo pomimo niecelnosci widać że tylko jemu zależy, oby w rewanżu zapakował hattricka jak kiedyś z atalantą to było coś pięknego.
Plus swietny moment na protestowanie o 5 funtow.
tu winić piłkarzy
Skuteczności z przodu
I nasza największa bolączka czyste konto
Dobrej nocy wszystkim a niektórym dużo spokoju
Będzie dobrze, za tydzień my wchodzimy do półfinału 💪💪♥️
YNWA 🔴
Powodzenia
To się w głowie nie mieści. Trudno, niech Szobo wyciagnie wnioski z tej lekcji.
A piłkarze dziś mkelinmega wywalone.
YNWA 💪💪💪
Dzisiejszy mecz był tragiczny, żałosny - prawda. Ja sam krytykuje nas często, zwłaszcza nieskuteczność, bo nie w każdym meczu będziemy mieli "10xG i 100 strzałów", więc trzeba zacząć być skutecznym.
Ale cholera, 71 punktów po 31 kolejkach. Wracają Jota i TAA - moim zdaniem absolutnie kluczowi piłkarze. A w składzie mamy kozaków, jestem pewny, że jeszcze liga jest do zrobienia, aby tylko piłkarze nie zwątpili tak jak niektórzy kibice. A, i tak - Arsenal i City to lepsze drużyny w tej chwili. Ale co mnie to obchodzi? piłka w grze
POWROTY 💪
To są magiczne noce. YNWA 🔴
Za to jechanie, se byl najgorszy na boisku to chyba ktos niedowidzial. Za to dzis wspaniale grali Jones z Elliottem gdzie jedna akcje wykreowalismy. Tak widze, ze jak nic nie gramy to nikt nie wysyl graczy do szatni. Jak ktos cos probuje, ma sytuacje i je zawala to od razu wypad z klubu najlepiej. Czyli najlepiej to sobie truchtac i jak najrzadziej miec kontakt z pilka to kibice na tym forum cie nie zauwaza i nie bedziezz pociskany
Teraz tylko 12:0 z CP oslodzi mi tą porażkę ;)
Moze w rewanżu znowu zdarzy się cud.
Będę trzymał kciuki za chłopaków w rewanżu, ale bądźmy realistami. Przykro to pisać, ale Dublin chyba będzie musiał poczekać.