NEW
Newcastle United
League Cup
16.03.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 2128

Robbo: Boss na zawsze ma miejsce w naszych sercach


Andy Robertson zapewnia, że Jürgen Klopp zawsze będzie miał „specjalne miejsce w sercach”, po tym, jak w niedzielę na Anfield Liverpool pożegnał swojego byłego menadżera.

Klopp zakończył swoją przygodę z The Reds zwycięstwem 2:0 nad Wolverhampton Wanderers. Był to jego 491 i ostatni mecz u steru. 

Przed 60 059 fanów zgromadzonych na skąpanym w słońcu Anfield, bramki Alexisa Mac Allistera i Jarella Quansah przyniosły Niemcowi ostatnie zwycięstwo, które spotkało się z zachwycającym przyjęciem ze strony kibiców przed, w trakcie i po meczu.

W rozmowie z klubowym serwisem, Robertson opowiedział o „wyjątkowej przygodzie”, którą dzielił z Kloppem od czasu przybycia do Merseyside z Hull City w 2017 roku.

- Trzeba cieszyć się z tych chwil. Zawsze liczy zespół, cały klub, ale czasami uwaga skupia się na jednostkach. Oczywiście mieliśmy mnóstwo przypadków takich jak Bobby Firmino, Millie i ich pożegnania, a teraz to wielkie wydarzenie kiedy opuszcza nas boss.

- Zasługuje na wszystko, co najlepsze. Wszyscy go tu kochają, to widać. Myślę, że moglibyśmy na dzisiaj wyprzedać cały stadion 10 czy 20 razy i to właśnie on to wszystko stworzył.

- Od chwili, gdy pierwszy raz zobaczyłem go przechodzącego przez drzwi, miała miejsce wyjątkowa przygoda.

- Przybyłem jako stosunkowo młoda osoba, miałem 23 lata, nie miałem dzieci. Poza boiskiem wszystko się oczywiście zmieniło, a on zawsze był dla mnie jedną z pierwszych osób do jakich mogłem się zwrócić.

- Zarówno w trudnych, jak i dobrych chwilach, które miałem poza boiskiem, zawsze był jednym z pierwszych, który odebrał telefon lub wysłał wiadomość, aby pogratulować lub sprawdzić, czy u mnie wszystko w porządku.

- To jest coś, czego ludzie mogą nie widzieć. Można mówić o nim bez przerwy w kategoriach menadżera, ale jako człowiek zrobił tak wiele dla nas wszystkich, że zawsze będzie miał szczególne miejsce w naszych sercach.

- Teraz musimy pójść naprzód, ale dopiero wtedy, gdy go pożegnamy. Jest wyjątkową osobą dla tego klubu i zasługuje na każdą chwilę, którą dostaje.

-  Zrobi to w typowy dla siebie sposób i będzie starał się nie skupiać uwagi na sobie, ale nie pozwolimy mu dzisiaj na to!

Robertson przyznał, że chociaż w niedzielnym meczu Liverpool nie grał już o nic i wcześniej zapewnił sobie trzecie miejsce w Premier League, wśród zawodników była dodatkowa motywacja, aby sprawić, że era Kloppa na Anfield zakończy się w dobrym stylu.

- Przed meczem starał się, by uwaga nie skupiała się na nim, ale myślę, że jak tylko usłyszał odbiór ludzi, nawet wsiadając do autobusu, wiedział, że to nie jest możliwe.

- Starał się, aby spotkanie zespołu było jak najbardziej profesjonalne, jak to zawsze robi, ale wszyscy wiedzieliśmy, że dzisiaj jest jego dzień i chcieliśmy dać z siebie wszystko dla niego.

- Mamy zwycięstwo, mogliśmy strzelić jeszcze kilka bramek, ale jest jak jest, a teraz otrzymuje pożegnanie, na jakie zasługuje. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Kto będzie następcą Robertsona?  (0)
13.03.2025 15:07, Vladyslav_1906, Daily Mail
Szoboszlai o finale Carabao Cup  (0)
13.03.2025 14:31, BarryAllen, liverpoolfc.com
Burn: To będzie mecz, jak każdy inny  (0)
13.03.2025 14:09, Bajer_LFC98, Liverpool Echo
Najlepsze gole z finałów Pucharu Ligi  (0)
13.03.2025 13:35, MaksKon, liverpoolfc.com
John Brooks sędzią finału Carabao Cup  (1)
13.03.2025 13:18, FroncQ, newcastleunited.com
Rooney krytykuje Van Dijka  (13)
12.03.2025 22:38, A_Sieruga, Liverpool Echo
Uraz Alexandra-Arnolda nie jest poważny  (7)
12.03.2025 21:59, AirCanada, Daily Mail
Mac Allister graczem meczu z PSG  (1)
12.03.2025 21:50, AirCanada, własne