Benitez: Przed Slotem ogromne wyzwanie
Rafael Benítez nie ma wątpliwości, że Arne Slot będzie musiał stawić czoło wielu porównaniom do Jürgena Kloppa, kiedy rozpocznie swoją pracę trenera Liverpoolu.
Niemiecki menadżer zdobył kilka trofeów na Anfield w ostatnich sezonach, drużyna grała przyjemny dla oka, skuteczny i ofensywny futbol, opierający się na dużym pressingu. Benitez wie, że podobnie będzie musiał wyglądać klub pod wodzą Slota, jeśli Holender będzie chciał zyskać przychylność Kopites.
- Arne Slota z pewnością czeka wymagające i trudne zadanie. Nikomu nie byłoby łatwo wejść w buty Kloppa. Slot z pewnością zadaje sobie teraz pytania w stylu 'Jak dobry jest obecny skład' i czy piłkarze będą pasować do jego koncepcji gry.
- Jeśli posiadasz dobry zespół, wielkie ruchy na rynku transferowym mogą być po prostu zbędne. Jeżeli przejmujesz drużynę, w której czołowi zawodnicy swój prime time mają za sobą, zadanie nabiera zupełnie innego charakteru. Gracze, którzy są już po 30-tce, nie będą grać na takim poziomie, jak wtedy, gdy mieli 27-28 lat. Ich poziom gry będzie spadał z każdym kolejnym sezonem.
- Pierwsze 2-3 transfery nowego szkoleniowca są zawsze niezwykle ważne. Czasem musisz od razu wywrzeć wpływ, pokazać co zamierzasz poprawić i jak chcesz grać. Kiedy trafiłem do Liverpoolu w 2004 roku, wiedziałem, że przede mną mnóstwo roboty do wykonania. Chelsea była silna i wydawała kosmiczne pieniądze, Manchester United także był na absolutnym topie.
- Kolejnym ważnym zadaniem dla Slota będzie komunikacja z mediami. Nie można ignorować tego co mówi się, albo pisze na temat Liverpoolu. Musisz być ze wszystkim na bieżąco, słuchać co mówią eksperci, gdyż możesz zostać zapytany o swoją opinię na konferencjach prasowych. Lepiej być dobrze przygotowanym, by nie popełnić jakiejś gafy.
- Obecnym problemem w futbolu jest siła mediów społecznościowych. Wiele osób nie ma pojęcia o piłce nożnej i sieje niepotrzebną propagandę dezinformacyjną. To skomplikowany proces i trzeba potrafić odpowiednio 'wyłączyć' głowę w poszczególnych przypadkach.
- Radzenie sobie z presją jest niezwykle trudnym zadaniem. Ciężko pracowałem, by poprawić swój angielski, gdy przechodziłem z Valencii do Liverpoolu. Pamiętam, że często puszczałem sobie kawałki Beatlesów, żeby się jeszcze mocniej osłuchać językowo. Wielokrotnie wytykano mi konferencję prasową, podczas której przedstawiałem swoje 'fakty' na temat Manchesteru United i sędziowania. Prawda jest taka, że wszyscy doskonale wiedzieli, że miałem wtedy rację.
- Liverpool dostrzegł w Arne cechy, które im się podobają i wskazały, iż to będzie właściwy trener i następca Kloppa na Anfield. Moja największa rada dla niego to po prostu bycie sobą! Musi rozumieć kulturę klubu i miasta, w którym się pojawi. Jeśli to zrobi, ugruntuje sobie ścieżkę do małych i większych sukcesów - podsumował Rafa.
Komentarze (0)