Zenden: Slot może sięgnąć po kapitana Feyenoordu
Bolo Zenden, były pomocnik Liverpoolu, zachęca Arne Slota, aby ściągnął do Liverpoolu tego lata kapitana Feyenoordu Lutsharela Geertruida.
W sobotę 1 czerwca oficjalnie zacznie obowiązywać trzyletnia umowa Slota, który rozpocznie pracę jako pierwszy w historii trener Liverpoolu. Choć Richard Hughes z Bournemouth, który będzie współpracował z Michaelem Edwardsem "dyrektorem generalnym ds. futbolu", jeszcze nie rozpoczął pracy jako nowy dyrektor sportowy, na Anfield zapewne trwają już zakulisowe prace działu rekrutacyjnego.
Zenden, który spędził dwa lata na Anfield pod wodzą Rafy Beniteza w latach 2005-2007, uważa, że Slot mógłby wykorzystać wszechstronność Geertruidy. Równocześnie przyznaje, że zastąpienie "żywej legendy", jaką jest Jurgen Klopp, będzie "piekielnie trudnym zadaniem" dla jego rodaka.
- Kilku graczy Feyenoordu ma za sobą dobry sezon - powiedział Zenden w rozmowie z portalem OLBG. - Jest kilku, którzy byliby w stanie pomóc zespołowi zrozumieć przesłanie menedżera. Równocześnie uważam, że nie trzeba ściągać zbyt wielu graczy, których znasz ze swojego klubu lub ligi. Jest jednak prawdopodobnie trzech piłkarzy, którzy wyróżniali się pod koniec sezonu.
- Quentin Timber, pomocnik, brat grającego w Arsenalu Jurriena Timbera. Jest także Mats Wieffer, również pomocnik. Kolejny to Lutharel Geertruida, kapitan Feyenoordu.
- Ten ostatni może grać na pozycji prawego obrońcy, stopera i defensywnego pomocnika. Gertruida to najlepszy piłkarz z obecnego składu, którego Slot mógłby ściągnąć na Anfield.
Zenden dodał:
- Czas pokaże, czy Arne Slot jest odpowiednią osobą do zastąpienia Jurgena Kloppa. Bo kto mógłby wejść w te buty? Przez dziewięć lat w klubie wygrał wszystko.
- Nie tylko trofea, mam na myśli również fanów. Wszystkich sobie zjednał. Będzie żywą legendą. Opuścił klub głównym wyjściem, więc każdy, kto podejmie się teraz tej pracy, będzie miał piekielnie trudne zadanie.
- Czemu Liverpool sięgnął po Arne Slota? Myślę, że patrzyli na statystyki, na to, jak prezentuje się Feyenoord. Prezentował się dobrze? Tak jest. Czy zespół często odzyskiwał piłkę na połowie rywala? Tak jest. Slot preferuje ofensywny futbol z nakładaniem pressingu. Inną rzeczą, która zapewne była ważna dla Liverpoolu jest to, że robił to, nie wydając dużo pieniędzy.
- Mieli problemy finansowe, mieli kłopoty z możliwością budowy nowego stadionu. Powinien powstać nowy stadion, ale ostatecznie tak się nie stało. Były sprawy z inwestorami, były sprawy na szczycie klubu z zarządem. Ostatecznie pozostał w klubie i sprawił, że jego podopieczni zaczęli grać w określony sposób.
- Nawet wygrali ligę, co nie jest taką oczywistością w przypadku Feyenoordu. Podsumowując, właśnie dlatego zasłużył na szansę. Czy Feyenoord jest taki sam jak Liverpool? Nie, oczywiście, że nie. Wielkość klubu? Nie. Czy istnieje między nimi jakiś związek? Tak, oba są klubami ludzi.
- Oba znajdują się w regionie portowym. Istnieje porządna baza fanów Feyenoordu, nie tylko w Rotterdamie, ale w całej Holandii. To je łączy, choć w Liverpoolu jest ich pewnie 10 razy więcej. Pożyjemy, zobaczymy.
- To nie jest tak, że był za granicą i trenował różne kluby tego samego kalibru aż w końcu trafił do Liverpoolu, ale mam nadzieję, że sobie poradzi.
Komentarze (2)