Gomez: Zdecydowanie nie będę jednowymiarowy
Gra na nowych pozycjach w Liverpoolu nie była obca Gomezowi, a na Euro 2024 jego wszechstronność powinna wykorzystać także reprezentacją Anglii.
Kiedy w 2015 roku obrońca dołączył do zespołu prowadzonego przez Brendana Rodgersa, odnalazł swoje miejsce na lewej obronie, podczas gdy pod wodzą Jürgena Kloppa występował zarówno na prawej stronie, jak i na środku obrony.
Ta ostatnia pozycja jest niewątpliwie jego preferowanym miejscem na boisku, co przyznał w przeszłości, ale teraz jest bardziej otwarty, jeśli chodzi o swoją karierę.
Po otrzymaniu nagrody Embodiment Of Liverpool FC Award 2024 od The Anfield Wrap Gomez powiedział:
- Myślę, że ten sezon nauczył mnie, że chcę po prostu cieszyć się grą w piłkę nożną, nie muszę koniecznie zamykać się w sobie.
- Oczywiście nadal czuję, że mogę dobrze grać na środku obrony, ale zdecydowanie podobała mi się moja gra w piłkę i to jest dla mnie najważniejsze.
W sezonie 2023/24 obrońca grał na jeszcze jednej pozycji - jako pomocnik, gdy Liverpool przeżywał kryzys związany z kontuzjami.
Grając jako defensywny pomocnik, pomógł Liverpoolowi odnieść dwa zwycięstwa bez straty gola, w meczach z Nottingham Forest na wyjeździe w lidze oraz z Southampton w Pucharze Anglii.
Gomez kontynuował:
- Tak właśnie jest. Najważniejsze, żeby dać z siebie wszystko dla klubu. Gdziekolwiek gram, zdecydowanie jestem na etapie mojej kariery, w którym bardziej akceptuję cokolwiek to może być.
- Nie jestem aż tak młody i uparty, żeby grać na środku obronym. W dużej mierze zależy to od twojego nastawienia i sposobu, w jaki podchodzisz do gry.
- Myślę, że podejdę do tego z bardziej otwartym umysłem i po prostu wniosę swój wkład na tyle, na ile to możliwe. Pozycje nie były w tamtym czasie standardowe i nastąpiły zmiany taktyki, ale futbol po prostu zmierza w tym kierunku.
Latem spodziewanych jest więcej zmian taktycznych wśród zawodników, a nowy menadżer Arne Slot wniesie do zespołu własne pomysły.
Odejście Joela Matipa otwiera przed Gomezem szansę na środku obrony, ale jasne jest, że nie traktuje on gry na tej pozycji jako czegoś ostatecznego.
- Każdy chce konsekwencji, ale ja będę otwarty. Zdecydowanie nie będę jednowymiarowy - podsumował Gomez.
Mając 27 lat, czas wciąż działa na gracza Liverpoolu z najdłuższym stażem.
Komentarze (0)