Bradley: Trener chce, bym cieszył się grą
W ostatnim towarzyskim meczu Irlandii Północnej przeciwko Andorze, Conor Bradley zaliczył świetny występ i dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Po spotkaniu gracz Liverpoolu szczegółowo opisał pozycję, na której uwielbia występować.
Chociaż 20-latek może występować jako prawy obrońca, to żadną ze swoich bramek nie strzelił z pozycji typowych dla defensora.
Przy pierwszej bramce zachował się jak rasowy napastnik, przeciął dośrodkowanie z lewej flanki i tuż przy bliższym słupku skierował piłkę do siatki obok bramkarza.
Po meczu, Bradley w rozmowie z reporterami opowiedział, o roli przyznanej mu przez jego menedżera Michaela O’Neilla.
- Michael nie mówi mi, że mam grać gdziekolwiek chce, ale żebym grał ze swobodą i robił to, co czuję — powiedział 20-latek.
- Uwielbiam grać w ten sposób, wybierać małe pozycje w środku i te na skrzydłach, w zależności jak gra się toczy w danej chwili.
Chociaż pod wodzą Jürgena Kloppa miał pozwolenie na grę do przodu, to rzadko był widywany w polu karnym rywala, gdzie we wtorek strzelił oba gole.
- Przy pierwszym strzale miałem przeczucie, że piłka do mnie dotrze przy bliższym słupku, zrobiłem ruch w stronę podania i zmieściłem to, przy drugiej bramce miałem przekonanie, że również wpadnie do bramki.
- Było w tym też trochę szczęścia.
- Mój pierwszy gol przeciwko Szkocji był wyjątkowy, podobnie jak zdobycie dwóch bramek jednego wieczoru przeciwko Andorze. Jestem naprawdę szczęśliwy.
Sukcesy Bradleya na arenie międzynarodowej są znakomitą sprawą, ale Liverpool i Arne Slot uważnie przyglądają się zawodnikom i mają nadzieję, że wszyscy będą gotowi na rozpoczęcie okresu przygotowawczego.
Na szczęście O’Neill wziął to pod uwagę i zdjął Bradleya, mimo że 20-latek mógł strzelić hat-tricka. Sam zawodnik tak skomentował decyzję trenera:
- Michael powiedział, że chciał mnie zostawić na boisku, ale nie chciał, abym wrócił do Liverpoolu kontuzjowany, dlatego doszło do tej zmiany.
- Jestem zadowolony ze zdobycia dwóch bramek. Może w przyszłości strzelę hat-tricka. To był naprawdę dobry sezon, ale cieszę się, że teraz mogę odpocząć.
- Dobrze będzie zrobić sobie przerwę na dwa, trzy tygodnie. Potem powrót na obóz przedsezonowy i cały cykl zacznie się od nowa.
Okres przygotowawczy dla Bradleya rozpocznie się w pierwszym tygodniu lipca. Pierwszy towarzyski mecz Liverpoolu odbędzie się 27 lipca w Pittsburghu w Stanach Zjednoczonych, gdzie The Reds podejmą ekipę Realu Betis.
Komentarze (0)