Copa América: Urugwaj demoluje, Darwin z golem

hehe...a nie 1 z 50 przypadkiem? Byłoby śmieszniej.

Ale to nie był żart. Może lekko zaokrągliłem :)

Miał dwie dobre sytuacje. Jedną z prawej strony gdzie strzelił w bramkarza i drugą z lewej, którą wykorzystał. Miał jeszcze jeszcze dwie sytuacje, ale nie były one łatwe w zasadzie wyciągnął z nich tyle ile mógł.

Ty się odwal od niego,pewnie sam w życiu piłki nie kopnąłeś.

XD XD ehhh Piotruś Piotruś

Spojrz nizej.

Nie bądź taki świętojebliwy bo co ja takiego napisałem? W samej pierwszej połowie był zamieszany w 7 dogodnych okazji bramkowych, w których albo nie trafił w bramkę, albo się zakiwał, skiksował, bądź źle podał. Obejrzyj sobie uważnie pierwszą połowę a może zrozumiesz. Ponadto nie jadę po chłopaku tylko pozwoliłem sobie zauważyć, że strzelił 1 na 10. Wielkie mi hallo

To nie zmienia fatku, ze jedziesz po naszym wspanialym Darwinku, jak patrze na dzisiejsze 9, to on i tak jest top of the top.