Szoboszlai: Mam nadzieję na więcej takich bramek
Liverpool wygrał 1-0 z Realem Betis w towarzyskim spotkaniu, które było jednym z meczów przygotowujących drużynę Arne Slota do nowego sezonu 2024/2025. Jedyną bramkę dla The Reds zdobył Dominic Szoboszlaia, który został obsłużony świetnym podaniem od Mohameda Salaha.
Po zakończonej rywalizacji Węgier miał okazję podzielić się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi zakończonego spotkania z Realem Betis oraz przyszłej kampanii, która zbliża się wielkimi krokami.
O jego golu i współpracy z Salahem, która dała trafienie…
W zeszłym roku nie zdarzało się to tak często, więc po prostu zawsze dawałem mu znać, że zawsze jestem gotowy na takie zagrania. Mam nadzieję, że zobaczysz mnie [robiącego to] w sezonie kilka razy.
Na temat pewności siebie, jaką może dać pomocnikowi bramka przed sezonem...
Oczywiście zawsze dobrze jest strzelić gola i pomóc drużynie w odniesieniu zwycięstwa. Miałem też kilka indywidualnych celów, które postawiłem przed sobą, ale przede wszystkim najważniejsza jest drużyna. Jeśli jako zespół radzimy sobie dobrze, to każdy zawodnik również sobie poradzi.
O zaawansowanej roli, jaką odgrywał tego wieczoru u boku Elliotta...
Tak, jest trochę inaczej niż w zeszłym roku, ale jesteśmy gotowi robić wszystko.
Myślę, że to jest cel, który chcemy osiągnąć. Tak więc, jeśli Harvey schodzi na jedną stronę, to ja schodzę do środka, a jeśli ja schodzę na drugą stronę, to Harvey schodzi do środka. Nie wiem, czy tak będzie w tym sezonie, ale dopóki menadżer będzie tego chciał, to prawdopodobnie będziemy to robić.
Szczególnie bez piłki musieliśmy wykonywać z Harveyem taką pracę, że jeśli on idzie, to ja kryję jego plecy i dokładnie tak samo w drugą stronę. To dużo biegania, ale [zdobyłem bramkę].
O jakości wykończenia…
To było dobre podanie od Treya [Nyoniego]. To ważne, że zawodnik grający na szóstce widzi nas i potrafi zrobić z nas użytek. I oczywiście Mo wie, jak zagrywać takie piłki.
O występie Nyoniego po wejściu z ławki...
Bardzo go lubię, jest naprawdę ofensywnym graczem. Powiedziałem na ławce do [Jarella] Quansaha, że nie możesz go nawet zatrzymać nieprzepisowo z powodu jego ruchów i tego rodzaju rzeczy. Wszyscy widzieli w drugiej połowie, Nat [Phillips] był środkowym obrońcą, ale poza tym wszyscy byli młodzi i prawie żaden z nich nie miał 20 lat. Ale i tak wykonali dobrą robotę, nie stracili gola i mieli szanse. Dobry prognostyk na przyszłość.
Komentarze (3)