Jones: Mogę strzelać więcej bramek
Curtis Jones jest zdeterminowany, aby zacząć regularnie strzelać bramki. Pomocnik zdobył gola we wczorajszym sparingu z Manchesterem United, a po meczu udzielił wywiadu oficjalnej stronie klubu z Anfield.
- Zawsze mówiłem, że chcę strzelać bramki i asystować, aby pomóc drużynie. Wziąłem to dzisiaj na siebie, ponieważ w pierwszym 20 minutach czułem, że stosują pressing, więc starałem się więcej grać piłką - powiedział Anglik.
- Jednak z czasem trochę się zmęczyli i dostrzegłem otwierające się przestrzenie, więc pomyślałem, że mogę bardziej wejść w pole karne i spróbować strzelić gola, co też się udało.
Anglik docenił także jakość Mohameda Salaha, który asystował przy jego trafieniu.
- Jest naprawdę świetny w czytaniu gry. Skupiałem się na bramce i wiedziałem, że Mo lubi także asystować. Jest fantastyczny w dostrzeganiu rzeczy na boisku i wyłożył mi piłkę jak na talerzu - kontynuował młody Scouser.
- Strzelanie goli to część mojej gry i czuję, że mogę się poprawić, aby było tego więcej. Mogę strzelać więcej bramek. Mogę grać głębiej w środku pola, ale także wysoko. Futbol się zmienia i wszystko kręci się wokół goli i asyst. Wiem, że muszę to poprawić i chcę strzelać więcej goli, notować więcej asyst oraz być bardziej zaangażowanym.
- Mamy tutaj chłopaków, którzy wchodzili do zespołu i od razu zaznaczali swoją obecność bramkami. To ważna część gry.
- Jeśli potrafisz odcisnąć swoje piętno na każdy mecz poprzez strzelanie bramek, a menedżer widzi cię jako gościa, który ma wpływ na grę to wtedy możesz być pewny zachowania miejsca w składzie i to właśnie staram się robić.
The Reds spędzili ostatnie 12 dni na tournée po Stanach Zjednoczonych, gdzie regularnie trenowali oraz rozegrali trzy mecze towarzyski wygrywając wszystkie z nich. Podopieczni Arne Slota byli lepsi od Betisu, Arsenalu oraz Manchesteru United. Tymczasem Curtis Jones jest bardzo zadowolony z czasu spędzonego w USA.
- Jestem zadowolony w stu procentach. To ważne, że mogliśmy tutaj przyjechać na trudny obóz, gdzie codziennie trenowaliśmy. Było ciężko także z powodu upałów, ale wszyscy jesteśmy zdrowi, a większość chłopaków wraca już do zespołu, więc to dobry czas.
Jones doznał lekkiego urazu w pierwszym ze sparingów przeciwko Betisowi, ale szybko uporał się z problemem i był gotowy do gry w kolejnych meczach. Teraz zawodnik czuje się pewnie przed rozpoczęciem sezonu w Premier League.
- Zawsze staram się rozwijać i czuję, że jestem w dobrym miejscu. Miałem drobny problem z kostką i kolanem i dlatego musiałem szybko zejść z boiska w meczu Betisem.
- Mogłem rozegrać cały mecz, ale potem zostałem też uderzony z plecy, a trener powiedział mi, że ściąga mnie z boiska, aby nie ryzykować. Jeśli pytasz czy jestem gotowy do gry to tak, jestem w stu procentach gotowy na start sezonu.
Komentarze (0)