Salah: Musimy grać tak dalej!
"Musimy po prostu kontynuować" - podkreślił Mohamed Salah po tym, jak pomógł zainspirować Liverpool do zwycięstwa 3:0 nad rywalami z Manchesteru United w niedzielę.
Numer 11 The Reds asystował przy obu bramkach Luisa Diaza w pierwszej połowie meczu Premier League na Old Trafford, a następnie dodał trzecią bramkę dla swojej drużyny, kończąc pewnym strzałem po przerwie.
Ten wynik oznaczał trzecie z rzędu zwycięstwo i trzecie kolejne czyste konto dla Arne Slota w jego pierwszym sezonie jako głównego trenera.
- To świetny wynik - powiedział Salah w rozmowie z Sky Sports po meczu. - Wszyscy wiedzą, że derby są bardzo ważne dla miasta i dla fanów, a także dla trenera w jego pierwszym meczu tutaj.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku i musimy po prostu kontynuować. Jeśli chcesz walczyć o mistrzostwo, musisz wygrać każdy mecz. A to był ważny mecz, więc cieszę się, że udało nam się go wygrać.
Salah strzelił lub asystował przy sześciu z siedmiu bramek Liverpoolu w tym sezonie, a jego ostatnie trafienie na Old Trafford zwiększyło jego dorobek przeciwko United do 15 – co jest najwyższą liczbą w klubie.
- Udało mi się wziąć udział w trzech bramkach, więc jestem z tego zadowolony - kontynuował Egipcjanin.
- Trener lubi, gdy wywieramy wysoki pressing, a oni popełnili kilka błędów, które udało nam się wykorzystać. Tak, pressing był częścią planu.
- W przerwie meczu miałem na koncie dwie asysty i pomyślałem sobie: 'To mój czas, żeby strzelić gola!' Chciałem strzelić gola, uwielbiam zdobywać bramki, to coś, co naprawdę kocham robić. Tak długo, jak strzelam gole, a drużyna wygrywa, to jest najważniejsze.
Zapytany o analizę zmian w stylu gry wprowadzanych przez Slota, powiedział: - To nie jest wielka różnica, ponieważ z Jürgenem [Kloppem] przez kilka lat graliśmy podobnie. Z czasem udało nam się zmienić nasz system i sposób, w jaki gramy. Jest to dość podobne do tego, co było siedem lat temu.
- Trener ma swój własny system i wszyscy staramy się do niego dostosować. Wcześniej mieliśmy Jürgena przez siedem lat, więc w pewnym sensie wpadliśmy w strefę komfortu. On zawsze starał się wyciągnąć nas poza tę strefę komfortu, ale gdy jesteś z trenerem przez siedem lat, jakoś się w tej strefie zadomawiasz.
- Ale nowy trener przyszedł ze swoim stylem i chce, żeby wszyscy się do niego dostosowali. Miał kilka spotkań z grupą starszych zawodników i powiedział nam: 'Musicie dawać przykład młodszym zawodnikom i musicie ciężko pracować.' Myślę, że dobrze dostosowujemy się do jego systemu i mam nadzieję, że będziemy kontynuować w ten sposób.
Komentarze (0)