Van Dijk: Wciąż jestem wystarczająco dobry
Virgil van Dijk przyznał, że chce zagrać na Mistrzostwach Świata w 2026 roku po tym, jak wcześniej zasugerował, że rozważa przejście na międzynarodową emeryturę. Kapitan Liverpoolu zaliczył w sobotę 75. występ w kadrze, a Holandia pokonała Bośnię i Hercegowinę 5:2.
Holender, będący również kapitanem swojej reprezentacji, po raz pierwszy wystąpił na arenie międzynarodowej od czasu bolesnej porażki Holandii z Anglią w półfinale Euro 2024 w lipcu.
Po wyeliminowaniu Holandii z turnieju 33-latek, któremu latem przyszłego roku kończy się kontrakt na Anfield, ujawnił w emocjonalnym wywiadzie pomeczowym, że rozważa swoją przyszłość zarówno w klubie jak i w kadrze. To było pokłosie tego, jak przez cały turniej był wielokrotnie krytykowany w swojej ojczyźnie.
- Po takim sezonie, w którym działo się tak wiele różnych rzeczy, po takim turnieju, podczas którego sam również zostałem obrzucony różnymi obelgami, to po prostu boli - przyznał wówczas dziennikarzom.
- Zawsze robię wszystko, aby wygrać. Dlatego na koniec robi się emocjonalnie - wtedy zdajesz sobie sprawę, że to koniec. W tej chwili nie mam pojęcia, jaka będzie moja przyszłość. Tego lata dokładnie zastanowię się nad tym, czego chcę na poziomie klubowym i międzynarodowym. Potem spróbuję ponownie, ale najpierw muszę dojść do siebie.
Van Dijk po czasie przyznał jednak, że emocje być może wzięły nad nim górę i obiecał przedłużyć swoją karierę reprezentacyjną w prowokującym wpisie skierowanym do swoich krytyków.
- Zrozumiałem, że nie było dla mnie jasne, co myśleć o swojej przyszłości w kadrze - przyznał Van Dijk po pokonaniu Bośni.
- Byłem oczywiście bardzo rozczarowany po tamtym meczu, było dużo emocji.
- Wtedy mogło się wydawać, że to był mój ostatni mecz na arenie międzynarodowej. Jednak jestem wojownikiem i nigdy nie poddam się, jeśli chodzi o grę dla Oranje.
- Koniec końców, trzeba spojrzeć na swoje umiejętności i ocenić, czy nadal jest się wystarczająco ważnym zawodnikiem dla kadry. Ja z pewnością jestem. Na boisku i poza nim.
- Jestem kapitanem Liverpoolu, utrzymuję stabilną formę, czuję się świetnie fizycznie, a także poprawiam się pod względem gry z piłką.
- Chcę zagrać na kolejnych Mistrzostwach Świata. Wiem, że wciąż jestem więcej niż wystarczająco dobry.
Selekcjoner reprezentacji Holandii, Ronald Koeman, zdradził, że poleciał do Anglii, aby porozmawiać z Van Dijkiem na temat jego przyszłości w kadrze przed wrześniową przerwą na mecze reprezentacji.
- Zauważyłem, jak Virgil się czuje, więc pomyślałem, że to bardzo ważne, aby go odwiedzić - powiedział Koeman.
- Zaznaczył, że chce grać jeszcze przez dwa lata, do Mistrzostw Świata.
- Popieram ten pomysł, choć, jak zauważył sam Virgil, nie osiągnął swojego poziomu na ostatnich Mistrzostwach Europy.
- Pozostaje kapitanem tej kadry. Zawsze bardzo dobrze spisywał się w tej roli, porozmawialiśmy również o tym, jak może lepiej łączyć tę funkcję z własną grą.
- To bardzo pozytywne, że tak mocno stoi za grupą, jednak najpierw trzeba osiągnąć swój własny poziom. To jest najważniejsze.
- Virgil często czuł, że za bardzo przejmuje się innymi. Jednak nie bez powodu został wybrany do najlepszej drużyny Premier League w zeszłym sezonie.
Komentarze (0)