Konaté: Najważniejsze, że wygraliśmy
Ibou Konaté był zadowolony z determinacji, którą pokazali piłkarze Liverpoolu we wczorajszym starciu z Wolverhampton. Francuski stoper ma świadomość, że the Reds będą musieli znacznie poprawić swoją grę w kolejnych meczach, licząc na kolejne zdobycze punktowe.
Skutecznie egzekwowany rzut karny przez Mo Salaha w 61. minucie rywalizacji, pozwolił gościom zainkasować 3 punkty na Molineux.
Konaté dał Liverpoolowi prowadzenie pod koniec pierwszej odsłony, dzięki skutecznemu uderzeniu głową w polu karnym Wilków.
- Zdecydowanie to był mecz walki - rozpoczął pomeczowy wywiad obrońca the Reds.
- Dla nas najważniejsze było dziś zdobycie 3 punktów i cieszymy się, iż dopięliśmy swego.
- Teraz musimy skoncentrować się już na nadchodzących spotkaniach. Na pewno wyciągniemy wnioski z popełnionych błędów, by nie powielić ich w przyszłości.
- Pierwsza połowa była dla nas trudnym wyzwaniem. Długo wchodziliśmy w to spotkanie, na co trener zwracał nam uwagę w przerwie. Potrzebowaliśmy większej koncentracji i agresji w grze. Po przerwie momentami nasza gra wyglądała bardzo dobrze, ale generalnie pozwoliliśmy Wolves na zbyt wiele.
- Wiedzieliśmy, że gospodarze się nam postawią. Chcieli odbić się z ostatniego miejsca w tabeli i byliśmy nastawienie na prawdziwą bitwę.
- Oczywiście w tym momencie jesteśmy na szczycie tabeli, lecz jest jeszcze stanowczo za wcześnie, by wyciągać z tego faktu jakiekolwiek wnioski. Musimy grać lepiej, zbierać punkty i zobaczymy dokąd nas to doprowadzi w ciągu najbliższych tygodni.
- Zdobyłem swojego pierwszego gola w lidze w tym sezonie i mam nadzieję, że się na tym nie zatrzymam - uśmiechał się w wywiadzie Francuz.
- Jestem szczęśliwy. To było bardzo dobre dośrodkowanie Diogo. Cieszę się, że strzeliłem bramkę i przyczyniłem się do naszego zwycięstwa.
- Mam nadzieję, że razem z Virgilem strzelimy jeszcze kilka goli w trwającym sezonie - podsumował Ibou.
Komentarze (0)