Owen Hargreaves: Wciąż potrzebują szóstki
Żaden klub w Premier League nie dokonał mniej transferów niż Liverpool podczas letniego okienka. The Reds znajdują się na szczycie tabeli Premier League z pięcioma zwycięstwami na sześć możliwych po ciężkim zwycięstwie 2:1 nad znajdującymi się na dnie tabeli Wolves na Molineux w sobotni wieczór.
Był to mecz, w którym po raz kolejny wyróżnił się Ryan Gravenberch. 22-letni Holender stał się objawieniem pod wodzą swojego rodaka Slota, zadomawiając się w środku pola.
Jest to jednak pozycja, która mogłaby nie należeć do niego, gdyby Liverpool był w stanie dokonać transakcji Martina Zubimendiego.
Rzeczywiście, jego współpraca w środku pola z Alexisem Mac Allisterem i Dominikiem Szoboszlaiem była jednym z kluczowych powodów imponującego początku sezonu, w którym The Reds wygrali 3-1 w Lidze Mistrzów z AC Milan i zapewnili sobie miejsce w czwartej rundzie Carabao Cup, wygrywając 5-1 u siebie z West Ham United.
Legenda Liverpoolu, Mark Lawrenson, powiedział przed wygraną z Wolves, że Gravenberch jest lepszy od Giniego Wijnalduma, Holendra, który odegrał tak kluczową rolę dla Jurgena Kloppa, a jego klub miał najlepszy środek pola w Premier League.
Owen Hargreaves, który wygrał Ligę Mistrzów zarówno z Bayernem Monachium, jak i Manchesterem United, również zachwyca się Gravenberchem. Były reprezentant Anglii uważa jednak, że The Reds wciąż potrzebują nowego zawodnika nr 6, a jego pozyskanie może zadecydować o tym, czy zdobędą coś w najbliższym czasie.
- Mierzy 190 cm. Ma 22 lata. Ma wszystko. Nie jest typowym defensywnym pomocnikiem. To jest różnica. Myślę, że jest genialnym środkowym pomocnikiem, jest box-to-box, w zależności od tego, z kim grasz.
- Myślę, że w wielkim meczu, aby wygrać Premier League lub Ligę Mistrzów, potrzebujesz topowej szóstki w składzie.
- Liverpool pokazał to z Fabinho, a Manchester City z Rodrim. Nadal uważam, że zajmą się jego pozycją. Gratulacje dla Gravenbercha, wykorzystał swoją szansę i robi wszystko, czego potrzebuje zespół.
Komentarze (0)