RBL
RB Lipsk
Champions League
23.10.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 2270

Slot: To był dobry występ!


Arne Slot był zadowolony z środowego zwycięstwa Liverpoolu nad Bolonią. Rozegrany na Anfield mecz zakończył się wynikiem 2:0. 

Dzięki temu the Reds mają na koncie pełną pulę sześciu punktów z dotychczasowych dwóch meczów rozegranych w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Bramki włoskiemu zespołowi strzelali Alexis Mac Allister oraz Mohamed Salah. 

Co więcej, dzięki temu zwycięstwu Slot osiągnął niespotykany dotychczas rezultat ośmiu zwycięstw w dziewięciu pierwszych meczach w roli trenera Liverpoolu. 

Poniżej przedstawiamy Państwu pomeczową wypowiedź Slota z konferencji prasowej... 

O jego pierwszym meczu na Anfield w Lidze Mistrzów...

To był dobry występ, ponieważ wygraliśmy. To nie było proste starcie ale to typowe, gdy gra się w Lidze Mistrzów. Zawsze jest dużo walki. W tych rozgrywkach gra dużo bardzo dobrych zespołów a Bolonia jest jednym z nich. Nie wiem czy widzieliście też inne wyniki ale część z nich mogła być nieco zaskakująca. My zwyciężyliśmy, zachowaliśmy czyste konto, widzieliśmy parę dobrych indywidualnych występów, ogólnie widzę to pozytywnie. 

O przestrzeni na rozwój... 

Rzecz w tym, że raczej nigdy nie osiągnie się perfekcji. Możemy w nią celować i wyznaczać sobie jako cel, ale ostatecznie to jest niemożliwe. Możemy doskonalić się w kółko i w kółko, to oczywiste. Ale musimy wyciągać pozytywne wnioski po dzisiejszym i reszcie meczów. Mieliśmy taki moment dzisiaj, w którym nie kontrolowaliśmy gry i rywale zagrażali nam bardziej niż chciałbym, lecz tak jest. Obejrzałem wczoraj naprawdę wiele meczów, także w Lidze Mistrzów. To nigdy nie jest tak, że gra tylko jeden zespół, nie. Przeciwko sobie grają dwie drużyny. Sądzę, że przez większość starcia kontrolowaliśmy jego przebieg, mieliśmy więcej posiadania. Lecz pomimo to nasi dzisiejsi rywale stwarzali nam zagrożenie. Zwłaszcza w ostatniej fazie pierwszej połowy meczu. 

O Salahu bijącym klubowe rekordy...

Cóż ja mogę powiedzieć o Mo? Sami dzisiaj wszystko widzieliście. Jeżeli wystarczająco często wypracujemy mu tego typu pozycje to ostatecznie trafi do siatki. Zaliczył także fantastyczną asystę. Rozumiem, że w przypadku jego trafienia wszyscy będą mówić o jego wykończeniu, ponieważ było kapitalne. Oddałbym jednak część honorów Virgilowi, Diogo, Domowi i Trentowi. Na to trafienie nie złożyło się tylko wykończenie Mo. To bylo także fantastyczna piłka zagrana przez Virgila, zachowanie Diogo, przyłączenie się do akcji – ponowne – ze strony Doma i kluczowy bieg Trenta, który otworzył Mo przestrzeń. 

O tym czy był zaskoczony tym, jak Bolonia podeszła do tego starcia... 

Nie byłem zaskoczony, ponieważ naprawdę dobrze ich przeanalizowaliśmy. Jak mówiłem wczoraj, ten zespół przegrał tylko raz i to nie jest przypadek. W starciu z Atalantą przez długi czas prowadzili 1:0 – a wszyscy w tym klubie wiedzą jakim zespołem jest Atalanta. Nie byłem zaskoczony, ale byłem pod wrażeniem tego w jaki sposób grali tutaj. Nie bojąc się zagrywać piłek z tyłu, nie bojąc się tak bliskiego krycia na całym boisku przez 90 minut. Gdy przyjrzę się nam to tworzyliśmy sytuacje ale ilość sytuacji, w których mogliśmy zagrać kluczową piłkę, ponieważ graliśmy przewagę graczy nad Bolonią i marnowaliśmy tę okazję... To zdarzało się zdecydowanie za często. To także zasługa ich jakości. 

O występie Darwina Núñeza i jego formie...

Nie sądzę, że uczciwie byłoby powiedzieć, że zdobył tylko jedną bramkę dla Liverpoolu [w tym sezonie], ponieważ trzeba również wziąć od uwagę czas gry jaki otrzymywał. To chyba był jego pierwszy start w sezonie. Nie patrzę na to tak, jak ty, skupiając się tylko na indywidualnych osiągnięciach. Myślę, że w pierwszej godzinie nie stworzyliśmy dla niego wielu okazji, ponieważ wielokrotnie brakowało nam ostatniego podania. Gdybyśmy to zrobili lepiej, prawdopodobnie doprowadziłoby to do jego szans podbramkowych. Jego domowy mecz przeciwko Bournemouth – świetny gol. Dzisiaj również był zaangażowany, a drużyna, z którą się mierzyliśmy, była naprawdę twarda i wymagająca wobec niego. Jego koledzy z drużyny też nie zawsze go znajdowali, choć mogli, więc po trzech meczach jest trochę za wcześnie, by mówić, że zdobył tylko jedną bramkę. Dla mnie to zdecydowanie zbyt wcześnie.

O Salahu...

Zastanawiam się nad odpowiedzią, ponieważ częściowo udzieliłem jej przed chwilą. Przed meczem z Wolves, Mo rozegrał trzy spotkania bez strzelonej bramki, więc w piłce nożnej czasami bywa tak, że w trzech meczach strzelisz jedną bramkę albo wcale. Ale tacy piłkarze jak Mo, jak Darwin, jak wszyscy inni, zawsze będą zdobywać swoje bramki, jeśli będziesz po prostu dawał im szanse do gry – problem w tym, że nie mogę ich wszystkich wystawić! Dobrze ich mieć i wiem, że zawsze strzelą swoje gole. Mo dzisiaj spisał się naprawdę dobrze i jestem zadowolony z tego, co obecnie robi. Nie myślę jeszcze o przyszłym sezonie, dopóki mamy do rozegrania sześć meczów grupowych i mam nadzieję, że wiele innych po nich.

O tym jak Ryan Gravenberch potrafił zaburzyć bliskie krycie bolońskiego zespołu...

Istnieje kilka sposobów na wymęczenie lub przechytrzenie przeciwnika, a jednym z nich jest na pewno zawodnik, który potrafi prowadzić piłkę, dryblować i ograć kogoś. Jeśli ograsz rywala to od razu masz przewagę liczebną. I to właśnie się stało, myślę, po dwóch czy trzech minutach, kiedy Ryan znowu odwrócił się po dobrym podaniu od Virgila. Był dzisiaj znakomity. Przy tym jak dobry jest Ryan w dryblingach łatwo możemy zapomnieć, jak ważny jest w grze bez piłki, gdzie wykonuje dużo pracy i wygrywa wiele drugich piłek.

O wnioskach jakie ma po wygranych pierwszych ośmiu z dziewięciu meczów w roli trenera Liverpoolu... 

Nie wyciągam wielu wniosków, ale to miłe tylu niesamowitych menedżerów pracowało tutaj, dokonując tylu wyjątkowych rzeczy. Nie chciałbym żeby ludzie pamiętali mnie za rok, za dwa lub za trzy – bo nigdy nie wiadomo, jak długo tu będę! – było to, że powiedzą: "To jest ten menedżer, który wygrał osiem z pierwszych dziewięciu meczów".

Mam nadzieję, że osiągnę tutaj więcej znacznie bardziej imponujących osiągnięć niż tylko wygranie ośmiu z dziewięciu meczów! Ale to mówi wiele o różnych aspektach. Również o tym w jak świetnym stanie Jürgen zostawił ten klub, o składzie, który odziedziczyłem, o ogromnym wysiłku włożonym przez zawodników i o tym, jak bardzo członkowie mojego sztabu pomagają mi osiągać te wyniki. Ale znów, mam nadzieję, że uda mi się dokonać bardziej wyjątkowych rzeczy niż tylko być zapamiętanym za osiem zwycięstw z pierwszych dziewięciu meczów.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Curtis Jones jest uosobieniem stylu Slota  (2)
21.10.2024 22:50, B9K, The Athletic
Jones graczem meczu z Chelsea  (0)
21.10.2024 21:08, AirCanada, własne
Mellor komplementuje Jonesa i Trenta  (0)
21.10.2024 20:52, Olastank, liverpoolfc.com
Opinie prasy po wygranej z Chelsea  (0)
21.10.2024 20:03, Wiktoria18, Liverpool Echo
Carragher i Sturridge o przyszłości Salaha  (0)
21.10.2024 20:01, Mdk66, thisisanfield.com
Van Dijk potwierdza rozmowy o kontrakcie  (22)
21.10.2024 13:34, AirCanada, The Athletic
Kelleher: Zasłużyliśmy na 3 punkty  (1)
21.10.2024 12:36, AirCanada, Liverpool Echo