Jaroš: To spełnienie marzeń
Vítězslav Jaroš zdawał sobie sprawę, że musi zachować spokój i opanowanie, gdy stało się jasne, że zadebiutuje w barwach Liverpoolu.
Gdy Alisson Becker padł na murawę pod koniec drugiej połowy meczu z Crystal Palace z powodu kontuzji, Jaros musiał być w gotowości, by pomóc The Reds zachować czyste konto i prowadzenie 1:0, które dał im Diogo Jota.
Czeski bramkarz, który spędził część zeszłego sezonu na wypożyczeniu w Sturm Graz, wykonał swoje zadanie, a drużyna Arne Slota utrzymała się na szczycie Premier League.
Gratulacje, za tobą debiut w barwach Liverpoolu. Opowiedz nam o emocjach jakie ci towarzyszą...
- To wspaniałe uczucie, coś, o czym marzyłem jako dziecko. Oczywiście, było to trochę stresujące, zwłaszcza w takim meczu, kiedy pod koniec było różnie. Jednak udało mi się zachować czyste konto i zdobyliśmy trzy punkty. Idealnie.
Co powiedział ci trener i sztab szkoleniowy, kiedy przygotowywałeś się do wejścia na boisko?
- Tak naprawdę niewiele i sądzę, że to lepiej, bo myślami byłem już gdzie indziej. Wszyscy dookoła mówili, "trzymaj koszulkę, załóż ochraniacze" i tym podobne. Nie powiedzieli wiele i myślę, że tak było lepiej.
Tak naprawdę nie miałeś jak się rozgrzać, w jaki sposób trzeba się nastroić, żeby poradzić sobie z tym, co nadchodzi?
- Trzeba się odpowiednio skoncentrować. Prawdopodobnie dzięki, że od razu mieli stały fragment gry i przez pierwsze pięć minut, kiedy wszedłem na boisko, trochę nas atakowali, udało mi się szybciej wejść w mecz.
Opowiedz nam o swojej dumie wynikającej z czystego konta...
- Wszyscy w zespole ciężko pracujemy każdego dnia. To dla mnie wielki przywilej, że mogę tu być i zadebiutować.
Czy miałeś już okazję sprawdzić swój telefon i zobaczyć reakcję?
- Mam mnóstwo wiadomości, ale jeszcze ich nie przeczytałem. Mój telefon dzwonił, gdy menedżer przemawiał.
Czy czujesz się gotowy na kolejne występy?
- Tak, zdecydowanie. W przeszłości byłem na kilku wypożyczeniach, co przygotowało mnie odpowiednio, rozegrałem już całkiem sporo meczów. Jestem gotowy.
Komentarze (0)