Gravenberch: Bardzo chcieliśmy ich pokonać
Ryan Gravenberch uważa, że Liverpool zademonstrował odpowiednią jakość i pragnienie zwycięstwa w niedzielnym starciu z Chelsea.
The Reds utrzymali status lidera Premier League, dzięki wygranej 2:1 z gośćmi ze stolicy.
- Bez dwóch zdań jestem strasznie szczęśliwy z powodu naszego zwycięstwa - powiedział reprezentant Holandii.
- To nie był łatwy mecz, ale zdawaliśmy sobie z tego sprawę na długo przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
- Walczyliśmy ze wszystkich sił, biliśmy się o każdą piłkę i myślę, że zapracowaliśmy na wygraną.
- W ciężkich momentach trzymaliśmy się razem, jako drużyna, pomagaliśmy sobie, jak tylko potrafimy, nie dając się złamać rywalom.
- Wiedzieliśmy, że w trakcie spotkania, nadejdą momenty, kiedy będziemy w stanie stworzyć sobie dogodne okazje bramkowe, które zamieniliśmy na gole.
- Oczywiście to dopiero początek rozgrywek. Cieszymy się z naszej pozycji w lidze, lecz przed nami mnóstwo spotkań, wymagających i naprawdę trudnych.
Gravenberch pochwalił swojego kolegę ze środka pola - Curtisa Jonesa, który wypracował rzut karny w pierwszej połowie, natomiast po zmianie stron strzelił gola na wagę kompletu punktów.
- Jest świetnym zawodnikiem. Myślę, że pod kątem swoim możliwości jest podobnym piłkarzem do mnie - uśmiechał się w trakcie wywiadu Ryan.
- Lubi mieć piłkę przy nodze, ciężko mu ją zabrać i jest bardzo ambitny.
- Codziennie obserwuję Curtisa podczas treningów i doskonale wiem, na co go stać. Kiedy ma piłkę, wiem, czego ode mnie oczekuje, działa to również w drugą stronę. Jest klasowym piłkarzem.
- Tak jak mówiłem już wcześniej. Gra na 'szóstce' sprawia mi sporą radość. Staram się być konsekwentny i po prostu daję z siebie wszystko. Póki co wyniki idą po naszej myśli, lecz musimy dalej ciężko pracować, żeby cały czas utrzymywać właściwy kurs - podsumował Gravenberch.
Komentarze (0)