Konferencja prasowa: Arne Slot
Arne Slot wskazał w jaki sposób Liverpool może się poprawić, pomimo imponującego początku sezonu 2024-25, który przyniósł 10 zwycięstw w 11 meczach.
We wtorek po południu The Reds wylądowali w Niemczech przed swoim kolejnym występem w Lidze Mistrzów, czyli pojedynkiem fazy ligowej przeciwko RB Lipsk, po zwycięstwie 2-1 nad Chelsea w niedzielę.
Ten wynik wystarczył, aby The Reds powrócili na szczyt tabeli Premier League, a w Lidze Mistrzów jak dotąd mają komplet punktów po dwóch kolejkach.
Mimo to, Slot nakreślił obszary, w których jego zespół może być jeszcze lepszy.
O znaczeniu dobrego wyniku przeciwko Lipskowi, aby utrzymać impet...
– Nigdy nie uważam, że dobrym pomysłem jest przegrywanie spotkań. Niezależnie od tego, na jakim etapie sezonu jesteś – zawsze lepiej jest osiągnąć jak najlepszy wynik i to właśnie staramy się osiągnąć jutro. Patrzymy na każdy mecz osobno i staramy się wystawić najlepszą możliwą drużynę na jutrzejsze spotkanie, czyli na rywalizację z Lipskiem, który radzi sobie naprawdę dobrze w Bundeslidze.
– Mieli trudność w postaci dwóch bardzo wymagających rywali w Lidze Mistrzów. Należy pamiętać, że po dwóch konfrontacjach możesz mieć tabelę, która nie oddaje pełnej historii, bo możesz grać z drużynami z czwartego koszyka, a możesz trafić na trudnych przeciwników od samego początku. Tak było w ich przypadku. Lipsk to bardzo dobra drużyna. Tak, terminarz jest trudny, ale czego można się spodziewać, gdy grasz w Lidze Mistrzów i Premier League? Terminarz jest wtedy trudny i to jest coś, co lubimy, czego chcemy. Musimy sobie z tym poradzić i cieszymy się, że możemy to robić.
O jego opinii na temat nowego formatu Ligi Mistrzów po dwóch kolejkach...
– Nie sądzę, żeby można było mieć sensowną opinię na ten temat, ponieważ dopiero dwa mecze za nami. Gdybyś zapytał mnie teraz, "Powiedz, co o tym myślisz", ponieważ chcesz odpowiedzi, to powiem, "OK, podoba mi się...", ale to wynika tylko z tego, że mamy sześć punktów po dwóch potyczkach! To nie ma nic wspólnego z formatem. Musimy poczekać i zobaczyć, jakie będą końcowe wyniki tego formatu. Można to ocenić dopiero po zakończeniu fazy grupowej i wtedy zobaczyć, czy ja, ty, czy kibice lubią ten nowy format.
O tym, jak Liverpool może się jeszcze poprawić...
– Nie możesz prosić o wiele więcej, jeśli chodzi o wyniki, ale jeśli chodzi o to, czego chcemy z gry, to zawsze jest miejsce na poprawę. Nie sądzę, że zdominowaliśmy Chelsea, zdecydowanie nie. Myślę, że byli bardziej dominujący z piłką niż my, więc w idealnym świecie chciałbym, żebyśmy dominowali od 1 do 90 minuty, tak jak w wielu innych spotkaniach.
– Nie jesteśmy jeszcze na tym etapie, żeby dominować prawie każdą drużynę, ale dobrą rzeczą w tej drużynie jest to, że kiedy mierzymy się z drużyną taką jak Chelsea czy Man Utd – bo mieliśmy trudne momenty także w meczu z United – to widzę w nas drużynę, która walczy o każdy centymetr, każdy metr, walczy o każdy moment, który może być decydujący w danym starciu i to właśnie pokazaliśmy także z Chelsea. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości, kiedy zagramy trudny mecz jak ten z Milanem czy United, będziemy bardziej dominujący niż przeciwko Chelsea. To prawdopodobnie także wiele mówi o Chelsea.
– Powiedziałem to przed spotkaniem, powiedziałem to po meczu i mogę to powiedzieć jeszcze raz – wiele osób w Anglii na początku sezonu trochę się śmiało z tego, że zainwestowali tyle pieniędzy i mają tak wielu drogich piłkarzy, którzy nie mieszczą się w składzie, ale moim zdaniem w ciągu ostatniego roku czy dwóch zrobili świetną robotę. Sprowadzając tak wielu utalentowanych piłkarzy mają silną drużynę z tak dobrym menedżerem, że będą walczyć o czołowe miejsca w nadchodzących latach. To moje zdanie, zobaczymy, czy mam rację.
Komentarze (0)