Kelleher: Opieramy się na obronie
Środowe zwycięstwo w Lipsku miało specjalne znaczenie dla Caoimhina Kellehera, gdyż był to jego pierwszy występ w Lidze Mistrzów od grudnia 2020.
Reprezentant Irlandii dalej zastępuje kontuzjowanego Alissona Beckera w bramce, tym razem zaliczając na Red Bull Arena swój trzeci występ w Champions League w swojej karierze.
Po tym, jak Darwin Núñez wyprowadził The Reds na prowadzenie, Kelleher popisał się dwoma wspaniałymi obronami, utrzymując wynik 1:0.
- Jeden z chłopaków zapytał się mnie przed meczem, kiedy ostatni raz grałem w Lidze Mistrzów. Wydaje mi się, że jakoś trzy lata temu - powiedział zawodnik grający z numerem 62, który przez kibiców Liverpoolu został okrzyknięty graczem meczu.
- Fajnie jest znowu zagrać w tych rozgrywkach oraz zachować czyste konto.
O meczu, który koniec końców zakończył się trzecim zwycięstwem z rzędu w Fazie Ligowej, Kelleher powiedział: - 1:0 w jakimkolwiek momencie meczu, a szczególnie pod jego koniec, to trudny moment.
- Wydaje mi się, że raczej dominowaliśmy przez większość spotkania, może do 70 minuty, albo nieco dłużej. Przy wyniku 1:0, jeżeli nie zdobędziesz drugiego gola, jest ciężko, a oni stworzyli sobie jeszcze kilka okazji. Najważniejsze jest jednak, że wygraliśmy.
Niezwykle pozytywny start Slota w nowym klubie potwierdza kolejny rekord - Liverpool po raz pierwszy zwyciężył w pierwszych 6 spotkaniach wyjazdowych w sezonie.
- Wielką zasługę odgrywają w tym czyste konta oraz obrona, na tym należy budować drużynę, szczególnie w meczach wyjazdowych - dodał Irlandczyk.
- Oczywiście w trakcie meczu będą momenty, w których gospodarze będą dominować i stwarzać sobie szanse, ale naszym zadaniem jest wtedy bronić i zaliczać interwencje w obronie. To kluczowe.
- W tym sezonie opieramy się na obronie i jesteśmy w tym naprawdę dobrzy.
Następne spotkanie The Reds to kolejny wyjazd, tym razem na The Emirates, aby rozegrać hitowe starcie z Arsenalem.
Kelleher dodał: - Oczywiście wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że w niedzielę czeka nas wielkie spotkanie. Utrzymanie formy, kolejne czyste konto i zdobyty gol, to dla nas kluczowe.
- Będziemy gotowi na niedzielę, wiedząc, że będziemy potrzebowali znacznie więcej, aby osiągnąć sukces.
Komentarze (0)